U mnie nie było, a przynajmniej ja nikogo nie widziałam, ani nie słyszałam. Nikt też nigdy nie zapukał do mnie pytając: "cukierek czy psikus".
A co do dekoracji na Halloween, to zrobiłam sobie taką księgę:
To jest księga zrobiona ze starej, zniszczonej książki. Okładkę i strony skleiłam na amen, w prawej kartce skalpelem wycięłam owalny otwór, a jego środek wykleiłam fragmentem papieru ryżowego z itd Colection z motywem cmentarza. Wokół dokleiłam wycisk z masy super lekkiej, czarny tiul i pająka. Napis zrobiłam specjalnym płynem do transferów. Brzegi stron i wyciski przeciągnęłam srebrnym woskiem.