mdusia123 napisał(a):A ja mam bardzo poważny dylemat. Od grudnia w mojej kolejce czytelniczej znajdują się Chłopki Joanny Kuciel-Frydryszak. Dostałam tę książkę pod choinkę od brata, jeszcze się za nią nie zabrałam i normalnie aż mi głupio z tego powodu. Tym bardziej, że na urlopie przeczytałam Służące tej samej autorki i w zasadzie całkiem mi się ta książka podobała. Więc generalnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zabrać się za Chłopki. Poza jednym drobnym faktem. Ja w tym roku jakoś nie za bardzo mam wenę na tego typu książki. A w zasadzie to kompletnie nie mam. Nawet po te Służące sięgnęłam bardziej z rozsądku, niż z faktycznej wielkiej chęci. I niby całkiem mi się ta książka podobała, ale z drugiej strony czytywałam wcześniej podobne pozycje, które były napisane bardziej porywającym stylem i w których autorzy nie przytaczali po pięć razy dokładnie tych samych historii. Więc...z jednej strony trochę wyrzuty sumienia, ale z drugiej...no, po prostu ciągnie mnie obecnie w inne rejony .
pannazlosnica napisał(a):Ja też od bardzo dawna mam na liście "Chłopki", ale czytałam "Służące" i z jednej strony to było bardzo ok, nie jakoś szczególnie porywające, ale czytało się dobrze. Ale z drugiej... no właśnie, powtarzanie po kilka razy jednego i tego samego mnie zmęczyło i kończyłam tę książkę bardziej z obowiązku
mdusia123 napisał(a):No właśnie mnie też tak trochę dziwiły te wszystkie polecajki typu "Przeczytałam jednym tchem, płakałam jak bóbr, polecam z całego serca!". W ostatnich latach wychodziło przecież sporo książek popularnonaukowych, opisujących czytelnikowi życie zwykłych ludzi w dawnych czasach. Tam też niejednokrotnie były poruszane trudniejsze tematy i jakoś...nigdy nie zdarzyło mi się wielce rozkleić nad żadną z tych książek. Ot, po prostu kolejna, tym razem niezbyt wesoła, ciekawostka na temat życia w, dajmy na to, średniowieczu. No chyba, że to po prostu ja jestem jakaś nieczuła .
Liberty napisał(a):Skończyłam "Bright Lights & Summer Nights" Kat Singleton: https://www.goodreads.com/book/show/203 ... mer-nights Miała być idealna lektura na koniec sierpnia a okazało się, że jest zaledwie poprawnie. Czegoś mi zabrakło i nie zapałałam cieplejszymi uczuciami do głównej bohaterki. Nie mam ostatnio szczęścia do książek.
mdusia123 napisał(a):Ja właśnie jestem na etapie odkrywania tych wszystkich popularnych w ostatnich latach serii fantasy/romantasy/paranormal romance i może nie jestem wobec tych książek tak totalnie bezkrytyczna, ale jednak nadal podchodzę do nich dosyć łagodnie, bo po prostu wciąż są to dla mnie nieznane wody .
cedar napisał(a):Swoją droga przyznam wam się do czegoś - jak pierwszy raz usłyszałam termin "romantasy" to myślałam, że jest to fantasy oparte na realiach rzymskiego imperium. Możecie się ze mnie śmiać.
cedar napisał(a):mdusia123 napisał(a):Ja właśnie jestem na etapie odkrywania tych wszystkich popularnych w ostatnich latach serii fantasy/romantasy/paranormal romance i może nie jestem wobec tych książek tak totalnie bezkrytyczna, ale jednak nadal podchodzę do nich dosyć łagodnie, bo po prostu wciąż są to dla mnie nieznane wody .
Mam podobnie, wcześniej nie wgryzałam się za bardzo w jakieś paranormalne romanse (seria "Zmierzch" z marszu mnie wyleczyła z tych zapędów), teraz daję im szansę, ale też nie wszystko mi się podoba, nie każdą książkę przebrnę.
Swoją droga przyznam wam się do czegoś - jak pierwszy raz usłyszałam termin "romantasy" to myślałam, że jest to fantasy oparte na realiach rzymskiego imperium. Możecie się ze mnie śmiać.
mdusia123 napisał(a):Za to zabrałam się za Fourth Wing i na razie zapowiada się świetnie .
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość