Teraz jest 21 listopada 2024, o 14:04

Ekranizacje filmowe i serialowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 28 czerwca 2024, o 12:08

Większy :lol:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 28 czerwca 2024, o 12:13

Mnie tylko zastanawia, czy ta animacja będzie skierowana typowo do dzieci (czyli historia zostanie mocno ocenzurowana i pozbawiona wszelkich krwawych elementów), czy jednak będzie bliższa oryginałowi. Bo jednak ten zwiastun był bardzo...łagodny :).

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 28 czerwca 2024, o 13:45

O mamusiu, co to w ogóle jest. Mam nadzieję, że jakiś kiepski żart :zalamka:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 czerwca 2024, o 16:52

To ma dziwny background produkcyjny...

A swoją drogą... ja, niegdyś miłośniczka Bollywood, nie mogę jakoś oglądać współczesnego komercyjnego kina Indii (no nie znoszę RRR :hyhy: więc ogólnie nie będę komentować strony wizualnej także w tym przypadku na razie ^_^

PS jestem też ostrożna, bo... ech... wiele trzeba naprodukować wbrew pozorom, aby jakiś wcale nie największy procent dobrze wyglądał.
żyjemy w super czasach, gdzie serio serio prosty jest dostęp do samej śmietanki :P
A w ogóle to my tutaj wchodzimy w radosną fazę zbijania kasy na opowieściach AI w 99% w celu jeszcze większej komercjalizacji i intensyfikacji zysków, więc jeszcze nie takie rzeczy zobaczymy :P

Przy okazji: to tak jak szczęka opada, że można obecnie zrobic taki Wywiad z wampirem pod tym samym "parasolem" co Mayfair Witches :P
Nieporównywalne wszak jakościowo pod wieloma względami.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 29 czerwca 2024, o 07:34

to nawet nie wygląda jak produkcja z tych lat... ja podziękuję

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 11 lipca 2024, o 17:10

Toż to parodia, a nie film na podstawie :surprise: :ops:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 249
Dołączył(a): 24 marca 2023, o 00:02
Ulubiona autorka/autor: Emily Henry, Jane Austen, Susan Elizabeth Philips

Post przez pannazlosnica » 11 lipca 2024, o 20:25

A ja polecam "My lady Jane". Z reguły jak pies do jeża podchodzę do seriali na primevideo, ale to jest złoto

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lipca 2024, o 08:32

No się mocno przymierzam :D

A rzeczy AP są... no, specyficzne w sumie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 12 lipca 2024, o 15:03

Dobrze się bawię na "My lady Jane", choć humor tam mocno rubaszny. Ale nie oglądam za jednym zamachem, raz na jakiś czas jeden odcinek.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 sierpnia 2024, o 01:32

Ktoś ma już opinię o ekranizacji It Ends with Us Hoover? :niepewny:

PS tytuł książki nietłumaczony u nas? no łał :]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 9 sierpnia 2024, o 07:09

Jeszcze nie, ale na pewno idę. I widziałam zapowiedzi nowej ekranizacji "Hrabiego Monte Christo" (też w ten weekend wchodzi), więc na pewno pójdę w przyszłym tygodniu. Tym razem prawie 3-godzinna francuska wersja, więc miejmy nadzieję, że będzie miała więcej wspólnego z książką niż tylko tytuł.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 sierpnia 2024, o 07:17

Hm, co mi przypomina, że nie widziałam jeszcze tej najnowszej 2-częściowej ekranizacji Muszkieterów :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 9 sierpnia 2024, o 08:25

Na pierwszej części byłam w kinie, drugiej nie było w kinie, tylko od razu na którejś platformie, ale też jej jeszcze nie widziałam. Generalnie to one mają wspólny z książkami tylko tytuł i imiona bohaterów, ale mimo wszystko całkiem nieźle się to oglądało :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 9 sierpnia 2024, o 08:35

Już się przyzwyczaiłam, że kolejne ekranizacje Muszkieterów już niewiele mają wspólnego z książką, ale nie wadzi mi to jakoś szczególnie (dla mnie ta powieść jest już nieczytliwa, oblazła patyną jak stary zamek pajęczynami). Z tym nie jestem związana emocjonalnie, chętnie więc oglądam kolejne wariacje na temat, nawet jeśli wrzucą do nich sterowce. ;)
Ale dziś pędzę do kina na "Hrabiego...", a tu już wejdą moje emocje (czytaj: miłość do książki). Jak dotąd żadna ekranizacja mi się jakoś szczególnie nie spodobała, więc mam spore nadzieje i oczekiwania. Dam znać jak wypadła produkcja Francuzów.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 9 sierpnia 2024, o 08:55

Czekam na opinię, chciałam chłopa wyciągnąć, ale to nie jego bajka.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 10 sierpnia 2024, o 07:36

Podobało mi się! Nie jestem do końca usatysfakcjonowana, ale bardziej chodzi o to, co chciałabym z książki zobaczyć na ekranie, ale że film trwa tylko 3 godz. (niecałe), to musieli coś wyciąć i poprzestawiać, żeby miał ręce i nogi. Ale to godziwa adaptacja, nawet jeśli ktoś nie zna książki, nie zgubi się w akcji. Są w filmie sceny po prostu świetne, mamy też piękne zdjęcia i bardzo dobrą obsadę. No i mam ulubionego odtwórcę roli Dantesa - Pierre Niney podobał mi się przeokrutnie. Chętnie bym go jeszcze w czymś zobaczyła. Moim zdaniem ma zadatki na postać w typie Draculi. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 10 sierpnia 2024, o 20:30

Znalazłam pana w internecie trochę by się musiał nad Drakule postarzyć.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 11 sierpnia 2024, o 02:34

Rzecz jasna, ale jak zobaczysz go w filmie (też był zresztą w HMCh postarzany) w niektórych scenach ma taki... draculowy vibe. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 sierpnia 2024, o 00:30

Karina32 napisał(a):Na pierwszej części byłam w kinie, drugiej nie było w kinie, tylko od razu na którejś platformie, ale też jej jeszcze nie widziałam. Generalnie to one mają wspólny z książkami tylko tytuł i imiona bohaterów, ale mimo wszystko całkiem nieźle się to oglądało :hihi:

Nawet mieli teraz darmowy pokaz pierwszej, ale się nie doczołgałam :ermm:

cedar napisał(a):Moim zdaniem ma zadatki na postać w typie Draculi. ;)

Myślałam, że się koleś zalicza do kategorii "rat boy", ale chyba za stary (no ile można osobę 30+ chłopakiem nazywać :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 12 sierpnia 2024, o 10:02

Co to za kategoria "rat boy"?
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 12 sierpnia 2024, o 10:19

cedar napisał(a):Rzecz jasna, ale jak zobaczysz go w filmie (też był zresztą w HMCh postarzany) w niektórych scenach ma taki... draculowy vibe. ;)

Sprawdzę :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 sierpnia 2024, o 04:26

cedar napisał(a):Co to za kategoria "rat boy"?


:facepalm: (hot) rat boy(ness) (i bonus) oraz <wieczna wojna postu z karnawałem>

Z innych newsów osobistych: wciąż nie przebrnęłam przez 2 część 3 sezonu Bridgertonów - jakos nie mam siły na 4h z Collinem zachowującym się nieznośnie... może mnie ktoś wyprowadzić z błędu, że jednak przez większość czasu jest ogarnięty? :ermm:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 19 sierpnia 2024, o 07:20

cedar napisał(a):Podobało mi się! Nie jestem do końca usatysfakcjonowana, ale bardziej chodzi o to, co chciałabym z książki zobaczyć na ekranie, ale że film trwa tylko 3 godz. (niecałe), to musieli coś wyciąć i poprzestawiać, żeby miał ręce i nogi. Ale to godziwa adaptacja, nawet jeśli ktoś nie zna książki, nie zgubi się w akcji. Są w filmie sceny po prostu świetne, mamy też piękne zdjęcia i bardzo dobrą obsadę. No i mam ulubionego odtwórcę roli Dantesa - Pierre Niney podobał mi się przeokrutnie. Chętnie bym go jeszcze w czymś zobaczyła. Moim zdaniem ma zadatki na postać w typie Draculi. ;)


Popieram Twoje zdanie - bardzo dobry film, dobrze zrobiony, ze świetną obsadą. No i z genialną muzyką. Nie wypowiem się, ile w tej adaptacji mamy z książki, bo czytałam ją jakieś 30 lat temu, ale szczerze polecam film. Nawet nie wiadomo, kiedy zlatuje te prawie 3 godziny.

Teraz czas na "It ends with us". Był ktoś?
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 9 listopada 2024, o 23:04

Próbowałam dzisiaj obejrzeć Thor:Ragnarok. Kurde, dlaczego ja muszę być aż tak przewrażliwiona na punkcie przemocy pokazywanej w filmach i serialach :krzyczy:!?

Żeby było jeszcze śmieszniej: w niektórych sytuacjach jestem w stanie obejrzeć półgodzinną scenę walki i nawet mi przy tym powieka nie drgnie. Powiem więcej, jest wiele scen bitewnych, których oglądanie jest dla mnie dosłownie przyjemne, bo bardzo lubię epickie momenty w filmach. Ale czasami następuje taki moment, gdy bardziej niż na porywającej akcji filmu, skupiam się na myśli "Ta postać zaraz urządzi na ekranie krwawą rzeź! Muszę zawczasu zasłonić oczy, żeby tego nie oglądać!". Wtedy nie dosyć, że jestem cała spięta i zestresowana, to jeszcze zamiast faktycznie skupiać się na tym na co patrzę i co słyszę, przez cały czas praktycznie prześlizguję się zmysłami po tym co oglądam. A w sumie oglądanie filmów w taki sposób nie za bardzo ma sens, bo z takiego seansu niewiele się wynosi. Jest mi z tym bardzo źle i nie mam pojęcia w jaki sposób mogłabym to zwalczyć :bezradny:.

A piszę o tym tutaj, bo pomyślałam sobie, że w końcu taki kryzys złapał mnie przy ekranizacji komiksu. I w ogóle ostatnio znów moje serce zabiło jakoś mocniej do kina superbohaterskiego, więc chętnie obgadam temat właśnie w tym kontekście :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 listopada 2024, o 22:18

Ja się ostatnio tez zastanawiam, czy ja się starzeję, czy też faktycznie przemoc zbyt bezemocjonalnie pokazana, dla czystej rozrywki i bezcelowo :]

Też zaczęłam odwracać oczy. A i przy niektórych erotycznych scenach też. Ale niektórych, więc nie chodzi o pruderię, ale chyba właśnie o sens pokazania w danym momencie / kontekście...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości