cedar napisał(a):Kejti, koniecznie daj później znać czy fajne. Po serii z "Arystokratką" Bočeka tęskno mi kapkę za absurdalnym czeskim humorem.
Czytając uświadomiłam sobie, że historia świnek ma drugie dno, że na świecie zawsze znajdzie się ktoś kto jest ponad nas, ktoś kto ma na nas wpływ i nie możemy nic na to poradzić. Nie mniej przyznam, że głównie skupiłam się na samych świnkach i wracaniu myślami do dzieciństwa, bo taką świnkę też miałam.
Lektor jest naprawdę dobry, do połowy nawet miałam ubaw ale im dalej, tym bardziej mina mi rzedła (trochę zaczął niefajnie cudować z tymi świnkami). Niemniej ciekawa lektura, coś innego niż normalnie czytam.