Teraz jest 24 listopada 2024, o 06:22

Podróżujemy: porady i opowieści

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 marca 2024, o 13:27

Byłam blisko, ale na most już nie wchodziłam. Za mało czasu na wszystko.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 21 lipca 2024, o 21:56

Wyskoczyłam na 4 dni do Londynu i Cardiff. Poleciałam w środę, a miałam wracać w piątek. Miałam odpoczywać i zwiedzać, a załapałam się na ten piątkowy koszmar na lotniskach. Mój lot od razu widniał jako odwołany, a reszta była pod znakiem zapytania. Na lotnisku London Luton chaos, ludzie z małymi dziećmi siedzieli na podłodze, wszędzie słychać było krzyki, płacz i zgrzytanie zębów. Przedstawiciele linii lotniczych nic nie wiedzieli, nie umieli pomóc. Po kilku godzinach udało się nam wywalczyć pokój w hotelu, ale inni nie mieli tyle szczęścia. W hotelu szybka kąpiel i zaczęłyśmy szukać innych połączeń i oczywiście natychmiast ceny biletów na loty następnego dnia poszybowały jak szalone w górę, a i tak nie było pewności, że się odbędą. Zdecydowałyśmy się wracać Flixbusem, co trwało 32 godziny + półtorej godziny jazdy z Londyn Luton do stacji Londyn Victoria, a stamtąd godzinę jazdy kolejnym autobusem na przystanek, z której odjeżdżają Flixbusy i 3 godziny oczekiwania na Flixbusa [ i jeszcze przed podróżą Flixbusem byłam wykończona]. :krzyczy: Do autobusu wsiadłyśmy przed pierwszą w nocy, a o godzinie 3,30 byliśmy w Dover - tam 2 godziny czekaliśmy na wjazd na prom. Na promie byłam przeszczęśliwa, bo mogłam napić się herbaty, spokojnie skorzystać z toalety i ... umyć zęby. Rozprostowałam też nogi, bo w autobusie był okropny ścisk i tłok. W Amsterdamie i na kolejnych stacjach w Niemczech miałam problem z ich toaletami, bo wszystkie są na monety euro, a my ich nie miałyśmy, bo w UK euro nie było nam potrzebne. Kartą nie dało się zapłacić. :zalamka: W autobusie oczywiście była toaleta, ale tak brudna, że strach było do niej wchodzić. Łącznie nasz powrót do domu trwał ponad dwie doby. :facepalm:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 lipca 2024, o 23:06

Miałam odpoczywać i zwiedzać, a załapałam się na ten piątkowy koszmar na lotniskach.

O rany :ohlala: :niepewny:
Hm, ale przynajmniej masz anegdotę "Wielka Awaria 2024" (oby jedyna)...

Można spytać, za ile w końcu się Wam udało zorganizować przejazd?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 lipca 2024, o 15:37

Taaa. :yeahrite: Wolałabym o tym czytać w gazetach albo oglądać to w TV.
Wszystko razem czyli: bilety na Flixbusa, bilety z Luton do London Victoria i kolejne z Victorii na miejsce odjazdu Flixbusa + woda i żywność na podróż to około 800 funtów.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 lipca 2024, o 17:12

Dzięki.

No przynajmniej porządna awaria do opowiadania potomnym, a nie tam drobnostka, która zaginie w historii (a efekt ten sam dla jednostki czyli 30+ godzin w podróży) :hyhy:
Ps jakieś jasne strony tu próbuję wyciągać ;)

Pytam z ciekawości, bo z Brukseli moja znajoma ekipa wracała do Pragi i przesiadła się na pociąg, więc jestem ciekawa porównania cenowego...

No i woda oraz toalety winny być ogólnie bezpłatne :]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 lipca 2024, o 21:28

Ta sytuacja ma oczywiście swoje plusy, bo jest jak kubeł zimnej wody, który uświadomił mi, że dobrze jest być przygotowanym na rożne scenariusze i mieć choćby kilka monet w portfelu z waluty kraju, w którym się przebywa oraz kilka euro [na toaletę choćby]. Że trzeba wiedzieć co w takiej sytuacji należy zrobić, do kogo się udać czy zadzwonić. Gdzie i jak wykłócać się o hotel [co wcale nie jest proste]. Że na wszystkie wydatki związane z odwołaniem lotu lub przejazdu należy mieć paragon lub móc pokazać wyciąg z konta. Że warto zrobić zdjęcie tablicy, na której wyświetlany jest komunikat o odwołaniu lotu czy przejazdu, bo nam przewoźnik próbuje wmówić, że lot się odbył. :disgust:
I wiem już, że ja absolutnie nie nadaję się na ponad trzydziestogodzinną jazdę autokarem, bo moje plecy i nogi tego nie są w stanie wytrzymać. :P
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 lipca 2024, o 22:06

Że warto zrobić zdjęcie tablicy, na której wyświetlany jest komunikat o odwołaniu lotu czy przejazdu, bo nam przewoźnik próbuje wmówić, że lot się odbył. :disgust:

Klasyka!
("chyba wiemy lepiej, mamy w systemie" ;)
Czasami mam wrażenie, że "kiedyś było lepiej", ale pewnie wrażenie...

no 30h to katorga w takim systemie... dlatego ja wybieram pociągi :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 23 lipca 2024, o 20:34

Och, gdyby tylko pociąg kursował na trasie Londyn-Warszawa [sypialny oczywiście], to na bank byśmy go wybrały. A może kursuje, a ja nic o tym nie wiem? :mysli: No i pytanie - ile taka przyjemność by nas kosztowała, bo w UK pociągi nie są tanie.
Mój ślubny śmieje się, że w ten sposób w dwa dni zwiedziłam pół Europy. :hyhy: Szkoda tylko, że widziałam głównie pola i autostrady. :P
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 lipca 2024, o 22:23

No właśnie jak masz te 2 dni, to w sam raz na pociąg... :lol:

PS No wychodzi taniej, ale w zwykły dzień, nie wiem, jak z dostępnością pociągową było w piątek i po piątku, pewnie szaleństwo było i tak, awaria objeła wszystkie systemy transportu w zachodniej Europie ale może by było krócej w samym pociągu i wygodniej.

PS w sumie za 400 funtów to można sobie interrailowy tydzień podróży po Europie zafundować z obiadami, ale rezerwacje czyli wcześniej planować, i przesiadki.
Normalnie nocny by wystarczył na trasie Bruksela-Berlin (7 godzin), dzienne na pozostałych odcinkach, 2 godziny do Londynu, 6 Berlin-Warszawa (bo teraz trochę wariactwo z połączeniem z Berlinem od nas, przez bliski Frankfurt z przesiadką :]
Myk to czekanie własnie przesiadkowe, dodające czas, stąd klasyczne 2 dni potrzebne dla wygody.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości