Teraz jest 22 listopada 2024, o 08:43

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 3 stycznia 2024, o 21:11

ja swojemu tabletkę wciskam w małą kostkę masła i nie pozwalał wypluć, po chwili łyka ale to pies :P zdrówka :przytul:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 stycznia 2024, o 21:51

Mój Heniek dostaje teraz tonę leków, które przemycam mu w kulkach z mielonego mięsa. Jedynie Fortyron na niedoczynność tarczycy musi łykać na czczo, więc wciskam mu ją głęboko do gardła.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 3 stycznia 2024, o 22:35

Moim sposobem jest pasta witaminowa, rozkruszam leki i mieszam z pastą.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 4 stycznia 2024, o 13:12

Są specjalne „poduszeczki” ze smakołyków do których się wciska tabletkę, Tośce przy podawaniu metronidazolu tak dawaliśmy tylko niestety drogie są.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 stycznia 2024, o 15:09

Niestety on dostaje zazwyczaj takie wielkie gdzie w środku jest proszek i trzeba to rozdzielać na porcje. Teraz też takie dostał, weterynarz się śmiał że będę robić za dilera
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 stycznia 2024, o 17:16

Dorotka napisał(a):Mój Heniek dostaje teraz tonę leków, które przemycam mu w kulkach z mielonego mięsa. Jedynie Fortyron na niedoczynność tarczycy musi łykać na czczo, więc wciskam mu ją głęboko do gardła.


Tabletka zakamuflowana w mielonym to był mój patent na wszystkie koty, jakie wymagały łykania tabletek.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 5 stycznia 2024, o 00:09

Moja sama zjada tabletki, nie trzeba wciskać ani chować. XD
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 13 stycznia 2024, o 08:36

to pozazdrościć :P

byłam wczoraj z Nero na usg i okazało się, że nie ma jajnika (czyli nie jest obojnakiem) bo były przypuszczenia ze względu na mały rozmiar jajek :hihi: jednak urosły do granicy normy i kamień spadł mi z serca. Myślę aby go jednak nie kastrować, bo nie chciałabym aby się zmienił, wet powiedziała że są teraz implanty na pół roku aby sprawdzić jak pies się będzie zachowywać (podobny koszt co kastracja) ale ja ogólnie się boję bo ostatnio miał reakcje szokową na antybiotyk, zaczął się zataczać i leżał pare minut, wet powiedział że albo chore serce albo po prostu reakcja szokowa na lek, na to że tak się nakręcił (bo lubi do nich chodzić) i inne czynniki, więc boje się że po zabiegu już się nie obudzi :ermm:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 stycznia 2024, o 14:46

W tym tygodniu straciłam przyjaciela,pieska,który był z nami przez 15 lat...Drops od dawna chorował,ale ostatnio było jakby ciut lepiej.Jak się okazuje ,pozornie...
W ogóle ten tydzień jest pod względem straty dość pechowy dla mojej rodziny,bo siostra też straciła Sandrę,owczarka niemieckiego,z którą była 13 lat...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 14 stycznia 2024, o 15:37

Współczuję :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 14 stycznia 2024, o 17:25

Bardzo mi przykro, współczuję
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 stycznia 2024, o 19:58

Ewo - przykro mi.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 14 stycznia 2024, o 22:13

Współczuje :glaszcze:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 stycznia 2024, o 23:29

Czas razem potrafi być i krótki i długi zarazem, takie 13-15 lat to jednak wciąż ładny wiek dla zaopiekowanego członka stada :ermm:
:glaszcze:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 14 stycznia 2024, o 23:52

Mój Heniek jest z nami już 11 lat i niestety coraz bardziej choruje, ale dużo bym dała, żeby mógł być z nami kolejne 11 lat. Za to w moim rodzinnym domu były papugi amazonki i jedną żako, dwie amazonki były z nami 34 lata i kiedy odeszły to i tak wydawało nam się, że były za krótko. Bo tego czasu z naszymi pupilami zawsze jest za mało.
Ewo - przykro mi bardzo.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 stycznia 2024, o 08:11

Ewo - bardzo mi przykro :glaszcze:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 15 stycznia 2024, o 12:20

Ewo współczuję.
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 stycznia 2024, o 19:48

dzięki dziewczyny,wiadomo że nasi milusińscy są z nami zbyt krótko...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 17 stycznia 2024, o 21:11

Ewo naprawdę współczuję, dlatego już nie biorę zwierzaka, straciłam 3 pieski i bardzo ciężko to przeżyłam, nie mam sił na to w tej chwili.
Na razie cieszę się psiakami, które ma moja mama. Poprzytulam, wyściskam, wymęczę jak tylko jestem w domu i na jakiś czas wystarcza.
Ewunia :glaszcze: :glaszcze: :glaszcze:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 18 stycznia 2024, o 00:12

A ja nie widzę życia bez psów...xD moją mam już 4 lata, chciałabym kota no ale sytuacja nie pozwala. Mój mały szczurek... tfu szczurka. :)
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 18 stycznia 2024, o 09:43

Jaki słodziak :bigeyes:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 18 stycznia 2024, o 10:48

Słodziak :bigeyes:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 20 stycznia 2024, o 12:00

Słodka :D ja po 10 latach wzięłam psa ale nie wiem czy jak odejdzie to się zdecyduje na kolejnego, panicznie się boje jego odejścia, jakichkolwiek chorób itd :niepewny:


wczoraj udało mi się Nero fajne foto cyknąć :D
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 20 stycznia 2024, o 12:08

Jak ja cię rozumiem, Kejti. Mój Heniek skończył własnie 11 lat i od października bardzo mi choruje. Niby wiem, że nasz wspólny czas z każdym dniem dramatycznie się kurczy, ale nie umiem tego zaakceptować. I też panicznie boję się jego odejścia, tej pustki w domu, która nastanie, kiedy go zabraknie. Zresztą wszyscy go bardzo kochamy, on w jakiś wyjątkowy sposób spaja moją rodzinę. A psy dużych ras niestety żyją dużo krócej i jedenaście lat to już bardzo podeszły wiek.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 stycznia 2024, o 12:15

To są tak trudne momenty...
I tak, 11 lat to wiek godny chociaż też tak niesamowicie krótki, im sami jesteśmy starsi :niepewny:
:glaszcze:

***
No proszę, jaki aniołek z diabołkiem na jednej stronie :hyhy:
Urocze ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość