Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:13

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 stycznia 2009, o 13:36

ależ wiekopomne odkrycie Obrazek mam taką sąsiadkę, szpetne toto, głupie ale chyba dobre w łóżku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 stycznia 2009, o 16:34

Ha, u mnie jak popatrzysz na którąkolwiek sąsiadkę to do głowy ci nie przyjdzie

pomyśleć że uprawia ona seks Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 kwietnia 2009, o 15:55

Miałam podzielić się "wrażeniami" dotyczących czytanych ostatnio naszych rodzimych książek , no więc zaczynam Obrazek



Wczoraj skończyłam Obrazek

Książka mnie zaskoczyła,ale pozytywnie. Nie jest to jakaś nudnawa szmira, którą masz ochotę po paru stronach rzucić w kąt . Na naszym rynku wydawniczym nie ma dużo autorek, które piszą kryminały, połączone z romansem i doprawione dużym poczuciem humoru , więc tym bardziej cieszą nowe nabytki. Obrazek Teraz trochę o tym o czym książka jest .

Mamy dwie bohaterki Jola - "normalna" feministka można powiedzieć i Alunia "nienormalna", z takiej przyczyny ,że jest zahukaną kurą domową . Nie dba o siebie , mąż traktuję ją jak jakąś kelnerkę , ona ani słowa złego o nim nie powie , wręcz przeciwnie - stawia mu obiadki pod nos , a kiedy szanowny małżonek nawrzeszczy na nią, że powinna się nauczyć pomieszać herbatę przed podaniem mu ją - ona nic w tym dziwnego nie widzi . Na szczęście Alunia posiada przyjaciółkę Jolę i dzięki temu zmiana dokona się na tyle ,że mąż zacznie Alunię posądzać o "łajdaczenie się " Obrazek Główny wątek to fałszerstwo obrazów. Pewien ryżany blondas kupił w domu aukcyjnym, w którym pracuje Jola obraz , który jak sądził jest autentyczny, a niestety okazało się ,że to fałszywka . Jola przy pomocy sprzedawcy antykwariatu ( tu odsłonię rąbek tajemnicy ,że to tak naprawdę glina ) próbują wyjaśnić sprawę . Nie będę pisać co dalej z tej współpracy wyniknie, chociaż chyba i tak na gruncie prywatnym trudno się nie domyśleć Obrazek Jak chcecie dowiedzieć się jak dalej rozwinie się sprawa z podrabianymi obrazami ,to musicie przeczytać sami, nie będę tu całej książki streszczać Obrazek Podsumowując :książka napisana lekkim językiem, mamy ciekawą intrygę i świetnie nakreślonych bohaterów , no i dużo humoru . Zobaczymy jak inne książki wyjdą autorce, bo jak wyjdą nie omieszkam kupić .



Idąc tak z rozpędu Obrazek wcześniejszą książkę jaką przeczytałam była Obrazek

Miałam do niej mieszane odczucia, ponieważ po pierwsze znów było porównanie do Chmielewskiej, a jak dotąd żadna książka, która była tak reklamowana Chmielewskiej do pięt nie sięgała , no i po drugie te sprzeczne recenzje: jedni pisali, że fajna, drudzy: że nudna. Ale jako ,że na allegro wygrałam ją za złotówkę i to całkiem nową, trudno nie skorzystać z takiej okazji . Beatka i Monika główne bohaterki, jedna inna od drugiej (dziw,że są przyjaciółkami ). Dlaczego ? Ponieważ Monika ( nauczycielka wf-u ) twardo stąpa po ziemi , nie jest łatwowierna i przede wszystkim nie jest głupia jak głupia jest jej przyjaciółka. Beata ,pracownica ministerstwa (obrazowo można powiedzieć) całuje ziemię po której chodzi jej narzeczony Paweł. Ślepo wpatrzona w niego , nie dostrzega ,że on nią pomiata, narzuca jej swoje zdanie, na wszystkie jego wybryki ma wytłumaczenie, nie da sobie złego słowa o nim powiedzieć. Monikę doprowadza zachowanie Beaty do szału , szczególnie jak to określiła "jej ćwierkanie do niego" . I tu dochodzimy do jednego wątku jaki jest w książce, a mianowicie Monice coś w Pawełku nie gra , dlatego postanawia pogrzebać trochę w jego przeszłości . Grzebie , szpieguje , włamuję się - tyle tylko powiem Obrazek Druga sprawa to budowa obwodnicy Warszawy . Ma ona być wybudowana na terenie, na którym znajduję się domek Beaty, która dostała go w spadku po babci . Odmawia ona sprzedania ziemi i z tego powodu spotykają ją problemy ( włamanie , spalenie domu). Na szczęście niezawodna Monika, która grzebie w przeszłości Pawełka, połapie się we wszystkim ( narzeczony oczywiście we wszystko jest zamieszany) i dzięki niej Beata nie skończy jako trup na małej wyspie w Chorwacji . Jeżeli chodzi o wątek romansowy to oczywiście jest . Monika w trakcie szukania czegoś o Pawle ,włamuje się na plac budowy i w budynku potyka się o swojego przyszłego faceta, który tam spał . Obrazek Co do Beaty, to na szczęście z tą śfinią nie będzie (pewien fajny weterynarz pojawi się na horyzoncie ) Obrazek To by tyle było streszczenia . Książka według mnie z typu łatwa, lekka i przyjemna . Do Chmielewskiej trochę autorkom brakuje, co nie zmienia faktu ,że dobrze mi się ją czytało . Tak na poprawę nastroju polecam .

Dostałam dziś książkę Obrazek jak przeczytam to napisze czy fajna .



Fringilla może być ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 kwietnia 2009, o 15:57

bardzo ciekawie się zapowiada, dziękujemy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 kwietnia 2009, o 16:00

Ależ proszę bardzo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2009, o 16:02

może być świetliście nawet Obrazek

dzięki wielkie za tekst Obrazek chcesz, to wrzucimy do recenzji romansów polskich w dziale sąsiednim.



a co do książęk: to jakaś powódz "przyjaciółek co głupie są"?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 kwietnia 2009, o 16:06

Jeżeli już, to niech Lucy skopiuje ten post i wklei w Recenzjach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 kwietnia 2009, o 16:20

jakby były mądre to o czym by była książka? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 kwietnia 2009, o 16:26

To chyba o kontrast chodzi . Brunetka mądra , blondynka sami wiecie . Nie wiem czemu tylko z blondynek robią idiotki , tak jakby brunetka była do tego za mądra . Ale napisałam Obrazek Obrazek Obrazek A poza tym dwie mądre to byłoby nudno Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2009, o 19:02

a jakby jedna była idiotką połowczna i druga połowiczną? Obrazek takie ładne uzupełnianie się i dręczenie wzajemne?

ale może sie mylę, może me podejście wynika z niewiedzy i główna, inteligentna i mądra bohaterka wcale nie wykorzystuje "głupszej" przyjaciółki do leczenia własnych, skrywanych kompleksów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 kwietnia 2009, o 19:53

Nie wiem czy szłoby czytać takie coś . Chodzi mi o to że byłyby dwie połowiczne idiotki . Obrazek



A tu takie małe fragmenty , ale charakterystyczne dla Beaty z "Zabójczego spadku uczuć"



<span style="font-style: italic">Becia wpada wpadła do domu. Telefon rozdzwonił się, ledwie zdążyła podłączyć go do ładowarki. Uradowana spojrzała na wyświetlacz. Paweł! Wzięła głęboki oddech...

— Tak, słucham? — powiedziała niepewnie.

- Ptaszku, to ja. Możemy porozmawiać?

Usiadła w pomarańczowym fotelu i podkuliła nogi. Serce trzepotało jej jak pensjonarce.

— Oczywiście. Ja... miałam rozładowany telefon i dlatego...

— Niepokoiłem się o ciebie. Wczoraj nagle się rozłączyłaś....... Potem dzwoniłem kilka razy, pojechałem nawet do ciebie...... Ale nie było cię, nie odbierałaś telefonu - głos narzeczonego brzmiał odrobinę szorstko. Widocznie naprawdę się o nią denerwował.

— Pawełku, tak mi przykro, naprawdę, nie chciałam, żebyś się o mnie martwił. Nocowałam u Moniki, chyba wiesz....

Nawet się nie zorientowała, że zamiast słuchać wyjaśnień sama zaczyna się tłumaczyć. Narzeczony zawsze tak na nią działał. W jego obecności czuła, że musi zasłużyć na uznanie, więc robiła, co mogła, żeby był

zadowolony. Ale przecież on też się starał: troszczył się o nią, opiekował i zapewniał jej bezpieczeństwo......

- Spotkałem się dzisiaj z Moniką. Chciałem się dowiedzieć co się z tobą dzieje, czy wszystko w porządku. Beatko, ptaszku, posłuchaj, ta kobieta przed kawiarnią to tylko moja klientka .Takie zwykłe spotkanie służbowe rozumiesz? Jesteśmy dorośli i musimy sobie ufać .Zapomnijmy o całej sprawie dobrze? I wszystko będzie jak przedtem.

- Dobrze ,Pawełku, ja.......- Becia rozpłakała się nagle żałośnie </span>







<span style="font-style: italic">Dopiero kiedy zaparkowali przed eleganckim, nowoczesnym budynkiem, w którym mieściło się biuro drukarni, zorientowała się, że nie omówili treści zaproszeń. Weszli do środka i znaleźli się w dużym, nowocześnie urządzonym pomieszczeniu. Bardzo wysoka i bardzo

ładna dziewczyna w przesadnej mini posadziła ich na cytrynowej, skórzanej kanapie. Sama ulokowała się naprzeciwko i pokazując długie nogi, podsunęła wzorniki zaproszeń. Zwracała się wyłącznie do Pawła, to

jemu prezentowała wzory i jemu udzielała wyjaśnień. Właściwie Beatka powinna być już przyzwyczajona, że jej przystojny narzeczony tak działa na obce kobiety...

— Kochanie, co powiesz na to? — Paweł podsunął w jej stronę kartonik o asymetrycznym kształcie, z metalizowanym, błyszczącym, nowoczesnym nadrukiem.

— Rewelacja. Bierzemy!

— Pawełku, ale ja wolałabym coś bardziej tradycyjnego... Czy mogłabym przejrzeć?...

— Nie warto, nic tam już nie ma ciekawego. A na tych możemy zamówić hologram z naszymi inicjałami.

— Taki hologram umieszczamy na pierwszej stronie

zaproszenia oraz na kopercie — wtrąciła długonoga.

— Myślałam raczej o zaproszeniach w stylu retro,

na czerpanym papierze... — Beatka jeszcze raz spróbowała przebić się ze swoim zdaniem, ale Pawełek tylko uśmiechnął się protekcjonalnie i wstał.

— A czy moglibyśmy chociaż umieścić motto? — poprosiła Beatka. — Jest taki piękny wiersz Jasnorzewskiej...

Pawełek popatrzył na nią bez słowa i podążył za długonogą, która szukała formularzy zamówień przy swoim biurku w drugiej części pomieszczenia.

Beatka z kanapy obserwowała, jak podaje dziewczynie swoją wizytówkę i jak tamta śmieje się do niego. Paweł wrócił po chwili, bardzo zadowolony.

— Załatwiłem, żeby były gotowe na jutro. Chodź, kochanie, wracamy. Muszę przyznać, że udało nam się z tymi zaproszeniami. Są idealne — uśmiechnął się z satysfakcją. — Słuchaj, ptaszku, a może byśmy to jakoś

uczcili? Teraz muszę wracać do biura, ale co powiesz na kolację? W Tradycji o siódmej?

„Jaki on miły” — pomyślała Beatka. Tradycja była jej

ulubioną restauracją, natomiast Paweł za nią nie przepadał. Twierdził, że czuje się tam jak w szafie u prababci. Wolał bardziej nowoczesne lokale.</span>



Czy ona nie jest żałosna ? Paweł opisał ją tak : "wyglądała na taką, co do pięciu nie potrafi zliczyć i nigdy nie ma własnego zdania. Zero asertywności .Zwykła.....mimoza " No i miał racje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Patitih » 16 kwietnia 2009, o 20:57

Yyyyy ...

...

...

...

Zapomniałam co chciałam powiedzieć

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 kwietnia 2009, o 21:13

to by była Chmielewska i jej kuleżanki a temu nikt nie dorówna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 kwietnia 2009, o 03:06

znaczy? bo sie czuje jak zwykle zagubiona jak pada TO nazwisko... czytałam Lesia w stanie szalonej nietrzeźwości na zjeżdzie koleżeńskim. na głos.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 kwietnia 2009, o 10:47

znaczy idiotyzm nie do podrobienia, brak logiki przekraczający ludzkie pojęcie- a wszystko niezwykle spójne i śmieszące Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 kwietnia 2009, o 19:58

Przeczytałam w rekordowym tempie Obrazek trudno było się oderwać od niej Obrazek Powiem tak - dawno nie przeczytałam tak zwariowanej książki , nawet lepsza niż te które opisałam wcześniej . Cała akcja książki rozgrywa się wokół .......... krasnala ogrodowego Obrazek Agnieszka Rusałka główna bohaterka na kilkanaście dni przed ślubem przyłapuję swojego narzeczonego Jacka - stomatologa na fotelu dentystycznym z pacjentką i bynajmniej nie boruje jej zęba Obrazek Oczywiście z nim zrywa i planuję zemstę Obrazek Na wspomnianego krasnala (przesyłka z Rosji ) czeka z napięciem jej eks i cały czas ją molestuję czy w końcu przyszedł . Agnieszka postanawia zrobić mu na złość i oddaję krasnala do przedszkola. Ale z racji tego ,że ma dość telefonów i pogróżek ze strony Jacka postanawia mu go oddać . Tyle tylko ,że nie chcąc robić przykrości dzieciom w przedszkolu prosi o pomoc przyjaciółkę Julię która namiętnie owe krasnale kolekcjonuję . Z tak podmienionym zostaje napadnięta przez mafię Obrazek Znowu musi jechać do Juli po następnego krasnala.............. Obrazek Łatwo można z tego wywnioskować że coś w nim jest ,że wszystkim na nim zależy : mafii , Jackowi , policji . Dalej już nic nie powiem , polecam samemu przeczytać . Obrazek Aha romansik też się kroi ................. w postaci Jerzego Bonda Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 kwietnia 2009, o 20:35

No, no... Bonda, powiadasz?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 kwietnia 2009, o 22:58

Tak, tak ,tak ..............Bond - ginekolog Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 kwietnia 2009, o 23:02

Jeszcze lepiej, ginekolog Obrazek To wyjaśnia miejsce podsłuchu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 653
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez diawie » 18 kwietnia 2009, o 23:38

pisz Lucy gdzie takie piekne ksiazki mozna dostać bo nabrałam ochoty/i jakie to wydawnictwa wydały/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 kwietnia 2009, o 02:41

1. Marta Obuch "Odrobina fałszerstwa" Wydawnictwo MUZA http://www.allegro.pl/item613236453_odrobina_falszerstwa.html



2. Gacek & Szczepańska " Zabójczy spadek uczuć" Wydawnictwo Nowy Świat http://www.allegro.pl/item614429664_zabojczy_spadek_uczuc_gacek_szczepanska.html



3. Ewa Stec " Romans z trupem w tle" Wydawnictwo Otwarte

http://www.allegro.pl/item605301564_romans_z_trupem_w_tle_stec_nowosc_priorytet.html



Jak sama widzisz podałam ci strony allegro bo właśnie tam kupiłam te książki. Ostatnimi czasy tam robię "zakupy" książkowe - lepiej mi się opłaca . Obrazek Tą pierwszą za 13zł nabyłam , drugą za 1zł a trzecią za 16zł i oprócz nr.3 wszystkie nówki . A i nr.3 w bardzo dobrym stanie była.



Jeszcze przynajmniej dwa razy "zaśmiecę" ten temat moimi wypocinami czyli niby recenzjami bo nabyłam też

Obrazek oraz Obrazek

Na polskie książki coś mnie naszło Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 kwietnia 2009, o 03:18

i dobrze Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 653
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez diawie » 19 kwietnia 2009, o 12:11

dzieki Obrazek za info o ksiązkach - Lucy-dzięki tobie tez mnie naszło na polskie autorki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 kwietnia 2009, o 18:46

A mnie się dzisiaj śniło, że pytałam panią w empikowej informacji, czy mają jakieś polskie romanse historyczne, a ta spojrzała na mnie wilkiem i odpowiedziała przecząco:D Faktycznie, ostatnio myślałam o tym, zresztą już w jakimś innym temacie o tym pisałam.



Może jesteście bardziej zorientowane niż wyimaginowana pani z empiku. Są takie? Chodzi mi o typowe romanse i to pisane współcześnie, więc ani o Rodziewiczównę, ani o nowsze książki z wątkiem romantycznym, ale wpisujące się w szerszą kategorię powieści historycznej.



Przypuszczam, że nawet jeśli są, to nie za wiele. Czemu? Aż tak nie lubimy swojej historii? Jesteś spaczeni literaturą patriotyczną? Zbyt poważnie do tego podchodzimy?

Pisałam już, że wg mnie świetnym okresem dla romansów byłoby dwudziestolecie międzywojenne, może też macie jakieś swoje typy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 kwietnia 2009, o 18:59

Przychodzi mi do głowy Popławska i jej "Klawikord i róża", choć tu wątek współczesny miesza się z historycznym, poza tym jeszcze historia Afry - cykl Szpada na wachlarzu (Szpada na wachlarzu (tom: 1), Jak na starym gobelinie (tom: 2), Na wersalskim trakcie (tom: 3)). Jest jeszcze Talerz z Napoleonem. To wszystko raczej historyczno-przygodowe dla młodzieży, choć czyta się naprawdę miło. No i też nie najnowsze.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość