Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:39

Najlepsza zemsta - Barbara Boswell (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Najlepsza zemsta - Barbara Boswell (Kawka)

Post przez Kawka » 12 grudnia 2023, o 12:13

Barbara Boswell "Najlepsza zemsta"

Aleksa Shaw przed dwoma laty przeżyła zawód miłosny. Narzeczony, z którym wiązała nadzieje na przyszłość, okrutnie ją porzucił, praktycznie bez słowa wyjaśnienia. Teraz dziewczyna wiedzie spokojne ale trochę samotne życie, skupiając się głównie na pracy jako fizykoterapeutka. Wszystko zmienia się w dniu, w którym przyjmuje zlecenie poprowadzenia rehabilitacji małej Kelsey. Okazuje się, że dziewczynka jest córką jej dawnego ukochanego.

Zarówno tytuł jak i blurb na okładce zupełnie nie oddają zawartości tej książki. Nie ma tam nic o zemście, a Aleksa nie ma zamiaru na nikim się mścić. Pominąwszy to, ta historia jest dość przyjemna w odbiorze. Bohaterowie nie są papierowi, wyidealizowani, ani też za bardzo jednoznaczni. To zwykli ludzie z wadami i zaletami i to mi się podoba. Aleksa i Ryan są ludzcy. Podobały mi się również postacie poboczne, które nie były tłem dla głównej pary ale pełnoprawnymi uczestnikami tej historii. Nadało to trochę głębi książce.

Są też sceny erotyczne, opisane całkiem zgrabnie i klimatyczne. W ogóle w tej książeczce wszystko ma ręce i nogi. Historia jest sensowna, fabuła, choć prosta to ma sens i nie było ani jednego momentu, w którym łapałabym się za głowę z powodu absurdów. Ta historia mogłaby się wydarzyć naprawdę i to jest kolejny plus.

Styl autorki jest prosty ale bardzo klarowny. Czyta się dobrze, bez przestojów i sprawnie. Jest to chyba moje pierwsze spotkanie z tą pisarką więc zwracałam szczególną uwagę na ten aspekt. Może fabuła nie porywa i nie ma wielkiego napięcia pomiędzy główną parą ale nie zauważyłam też większych wpadek warsztatowych, a całość wypada dobrze.

Nie jest to najbardziej fascynujący hq, jaki kiedykolwiek czytałam ale też na pewno nie jest to gniot. Jest to bardzo sprawnie napisana, całkiem przyjemna w odbiorze krótka historia, która wprawdzie nie porywa ale też nie rozczarowuje. Moja końcowa ocena to 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 grudnia 2023, o 00:18

Kilka Boswell czytałam i w sumie mi się podobały. Tyle że niewiele pamiętam.
A tytuły to często porażka, w zasadzie ciężko znaleźć jakiś tytuł od harlequina, który by dobrze brzmiał.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 grudnia 2023, o 13:11

Mniejsza o to czy tytuł dobrze brzmi. Gorzej że blurb sugeruje zupełnie inną fabułę niż jest w książce.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2023, o 01:08

W sumie to również nie rzadki przypadek, dlatego zwykle ich nie czytam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2023, o 01:17

Kawka napisał(a):Mniejsza o to czy tytuł dobrze brzmi. Gorzej że blurb sugeruje zupełnie inną fabułę niż jest w książce.


Haeśżetowe tytuły oryginalne zwykle kiedyś na pewno miały mocny sens, nawet jeśli powtarzalne i generyczne.
A blurpy takoż... ogólnie w interesie było nie zirytować czytelniczki, która sięga akurat po harlekiny zwykle mając konkretne oczekiwania, a nie ochotę na postmodernistyczną zabawę :P

Blurpy stały się dosłownymi hasłami reklamowymi, a nie to jednak było ich pierwotną funkcją (znaczy: miały reklamować, ale nie hasłowo ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 grudnia 2023, o 22:49

Oryginalne. Polskie jakoś tego nie załapały i wyskoczyły jak Filip z konopi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości