Teraz jest 25 czerwca 2024, o 08:23

LaVyrle Spencer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 28 października 2017, o 20:22

Dla tych, co lubią motyw kto się czubi..... polecam również książkę Sandry Brown Upadek Adama. Tutaj bohater uległ wypadkowi i grozi mu paraliż, ale nie jest to napisane pod kątem wielkich traum.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 października 2017, o 15:51

W „Smaku marzeń” jest jedno wydarzenie, o którym trudno zapomnieć – dotyczy śmierci zwierzęcia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 29 października 2017, o 16:42

gonia napisał(a):Darcie kotów jest również w Przyrzeczeniach :)

O tak, tutaj darli koty fajnie. Kolejna książka, którą wielbiciele talentu Spencer powinni zdecydowanie poznać.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 29 października 2017, o 17:15

Zdecydowanie muszę przeczytać te Przyrzeczenia.
Myślę sobie czemu jeszcze tego nie zrobiłam i chyba przez ten nijaki opis na LC ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 października 2017, o 20:51

Księżycowa Kawa napisał(a):W „Smaku marzeń” jest jedno wydarzenie, o którym trudno zapomnieć – dotyczy śmierci zwierzęcia.

Oj, nie lubię takich wątków. Będę musiała ominąć jakoś :smutny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 października 2017, o 20:59

Niestety nie dało się inaczej w tych okolicznościach, poza tym jest w porządku.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3058
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2018, o 11:03

Hej przegladnelam troche ten watek ale boje sie czytac z uwagi na spoilery... jestem rozbita dwiema milosciami (czyt. zauroczona i zakochana) i pytanko do was co jest w podobnym tonie ewentualnie znajac moj pokrecony gust co jeszcze moze mi sie spodobac tej pani, bo wlasnie wykrylam ze ona rowniez napisala Przebaczenie (rowniez polecanka od ewy), ktora jakos mna nie porwala... ale skoro autorka potrafi napisac TAKI trojkat to domyslam sie ze znajde u niej niejedna perelke ktora mnie porwie....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 22 marca 2018, o 11:22

Może Przyrzeczenia, tutaj jest dużo skomplikowanych uczuć
Powój jest piękny i tez bym Ci poleciła
W Koliberku też są skomplikowane uczucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 91
Dołączył(a): 14 czerwca 2017, o 16:04
Lokalizacja: Gdzieś,lecz nie wiadomo gdzie
Ulubiona autorka/autor: Deveraux,Medeiros,Putney,Dawson Smith,Balogh

Post przez myszka » 22 marca 2018, o 12:55

Mnie oprócz "Powoju" podobały się także "Sprawy rodzinne". Wiem,że nie każdy lubi tę ksiązkę,gdyż ona jest starsza od niego . I to dużo. Ja akurat uwielbiam taki motyw i dlatego ta ksiązka mi się podobała. Może przypadnie Tobie do gustu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 22 marca 2018, o 13:04

Sprawy rodzinne też mi się bardzo podobały, ale gro osób odrzuca ją z wiadomych względów, więc nie proponowałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 91
Dołączył(a): 14 czerwca 2017, o 16:04
Lokalizacja: Gdzieś,lecz nie wiadomo gdzie
Ulubiona autorka/autor: Deveraux,Medeiros,Putney,Dawson Smith,Balogh

Post przez myszka » 22 marca 2018, o 14:00

Dla mnie te wiadome względy to akurat plus.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3058
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2018, o 14:34

Mnie to zupelnie nie przeszkadza moze nawet pomoc bo to dodatkowy element trudnosci w zwiazku...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 marca 2018, o 20:57

I realistycznie przedstawiony.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 91
Dołączył(a): 14 czerwca 2017, o 16:04
Lokalizacja: Gdzieś,lecz nie wiadomo gdzie
Ulubiona autorka/autor: Deveraux,Medeiros,Putney,Dawson Smith,Balogh

Post przez myszka » 22 marca 2018, o 22:03

O,zdecydowanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3058
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 25 kwietnia 2018, o 10:02

Przyrzeczenia byly super ale koliberek to juz naprawde dziwna ksiazka... z jednej strony troche nudnawy poczatek a juz sytuacja z pistoletem byla dla mnie na granicy rzucenia ksiazki.... w zasadzie to nawet nia rzucilam ale z braku innej ksiazki na kindla zaczelam ja dalej czytac mimo to frustracja tym incydentem jest dalej bardzo wysoka... z drugiej strony mimo ze nie lubie przekamarzania dosc fajna jest relacja Abigeil i Jessiego a ich interakcja budzi we mnie takie salwy smiechu ze caly autobus patrzy sie na mnie jak na glupia a ja smieje sie jak glupia i nie moge przestac :) NA razie kryzys za mna czytam dalej choic niesmak reowolweru ciagle czuc...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 kwietnia 2018, o 12:18

Dobrze mi się czytało „Koliberka”, ale tej sytuacji z rewolwerem nie pamiętam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3058
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 11 czerwca 2018, o 08:20

Ach przerabiam pania Spencer jedna za druga i musze przyznac ze poziom nie jest rowny.... sa ksiazki prawie idealne i ksiazki ktore czytalo sie ciezko... generalnie pani Spencer ma tendencje do idealizowania mam czasem wrazenie ze czytam jakas sielanke nie o prawdziwym zyciu...
koliberek taki sobie, moze to nie bylo arcydzielo ale mimo ze nie lubie watku kto sie lubi ten sie czubi bylo ok... na duzy plus ej ksiazki na pewno humor,... OMG w busi ryczalam ze smiechu az ludzie sie na mnie gapili ale naprawde nie dalo sie .... to co robili glowni bohaterowie to po prostu najlepsza komedia jaka w zyciu czytalam....
Powoj miejscami po prostu unosilam sie nad ziemia i wysoko szybowalam (poczatek) po czym nastapila taka arkadia i sielskosc ze karmel wylewal mi sie uszami... generalnie slabawa
Sprawy rodzinne... tutaj bylo chyba najgorzej i nudny romans i wydaje mi sie ze autorke troche poniosla wyobraznia, ale najgorsza bylo zdecydowanie nuda...
No i w koncu osobne lozka ktore koncze i ktore znow...drzenie kolan... to jest po prostu arcydzielo , moj najcudowniejszy watek dwoje ludzi i skrywane uczucia <3 jak ja to kocham, jestem teraz pod koniec i czuje sie tak rozbita ze nie moge uspokoic szalejacych nog, skupic sie na pracy i myslec o czymkolwiek innym.... ach gdy juz stracilam nadzieje na podobny klimat co dwie milosci dostal w glowe czysta dawke emocji i uczuc... brawo ...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 20889
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2018, o 10:23

Tully - mam podobne wrażenia co do nierówności książek Spencer. Jedne są cudowne, a inne wręcz nudne.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 czerwca 2018, o 12:17

"Powój" mi się podobał i to bardzo.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20889
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2018, o 15:22

U mnie numer jeden to "Serce w listopadzie". :bigeyes:
"Było minęło" - nudna
"I otworzyło się niebo" - ciekawa i niebanalna, na dodatek polski wątek ale to książka nie dla wszystkich
"Osobne łóżka" - nudna
"Pieśń o domu" - świetna
"Powój" - niezła
"Tamto cudowne lato" - fajna
"Dziewczyna z prowincji" - średnia

coś jeszcze czytałam tej autorki ale nie pamiętam.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 listopada 2018, o 00:35

W promocji:

Obrazek
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20889
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 6 czerwca 2022, o 19:48

LaVyrle Spencer "Tamto cudowne lato"

Rok 1916. Roberta Jewett wraca po latach do rodzinnego miasteczka, jako kobieta rozwiedziona i mająca trójkę dzieci. Wszyscy, włącznie z jej najbliższą rodziną, uważają, że okryła się hańbą odchodząc od męża pijaka i hulaki, jednak Roberta nigdy nie należała do strachliwych kobiet. Kupuje zrujnowany dom i z pomocą cieśli – Gabe'a odbudowuje go krok po kroku. Podejmuje też pracę pielęgniarki środowiskowej i jeździ po okolicy automobilem, kupionym na kredyt, wzbudzając grozę wśród mieszkańców miasteczka.

Jest to powtórka, kiedyś ta książka bardzo mi się podobała ale czytając ją ostatnio dostrzegłam w niej również wady.

Autorka dobrze oddała realia amerykańskiego pruderyjnego, sennego miasteczka z początku XX w. Opis stosunku mieszkańców do rozwiedzionych kobiet, dodatkowo nietypowy czas akcji to plus. Całe tło opowieści jest dobrze oddane. Opisy są obrazowe i dopracowane, na przykład opis uruchamiania automobilu. Widać, że autorka przygotowała się do pisania tej powieści.

Dzieci Roberty według mnie są za bardzo infantylne do wieku, zwłaszcza 16-letnia Rebeca powinna już mieć inne zainteresowania, a nie trzymać się maminej spódnicy i zachowywać jak małe dziecko. Taka pannica to już bardziej o chłopakach powinna myśleć, zamiast bawić się z młodszymi siostrami w teatrzyki i przebieranki.

Sama postać Roberty jest fajna. To twarda babka z charakterem, która stąpa mocno po ziemi. Podobał mi się również Farley. Doświadczony przez los facet, który jednak pod powłoką szorstkości skrywa wrażliwą duszę. Dobrze oddane zostały narodziny uczucia pomiędzy dwojgiem ludzi po przejściach – ona cierpiąca przez nieudane małżeństwo, on zamknięty w sobie z powodu tragicznej śmierci żony.

Powieść ma swój klimat, po latach wciąż dobrze się ją czyta ale już bez wcześniejszego zachwytu. Autorka opisała wszystko trochę za bardzo zerojedynkowo – postacie są czarnobiałe. Roberta to chodzący ideał, podobnie jak Gabe, jej matka to koszmarna baba, podobnie jak prawie wszyscy mieszkańcy miasteczka to ograniczeni, pruderyjni plotkarze. Za mało w tym szarości. Zbyt cukierkowe opisy życia Roberty i jej relacji z dziećmi. Z kolei mieszkańcy miasteczka to ludzie podli i zakłamani. Ten kontrast jest za duży – w życiu nic nie jest jednoznacznie dobre albo złe, a już na pewno nie na tak wielką skalę.

Moja ocena końcowa to: 7/10, bo mimo sentymentu do tej powieści, jednak dostrzegłam w niej wady.

Link do działu z recenzjami: viewtopic.php?p=1243078#p1243078
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 20889
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 lipca 2023, o 22:05

LaVyrle Spencer "Pieśń o domu"

Tom Gardner jest szanowanym dyrektorem liceum w małym miasteczku w Minnesocie. Wraz z żoną Claire wychowują dwójkę nastoletnich dzieci. Uporządkowane spokojne życie jego rodziny zmienia się w momencie gdy w szkole pojawia się nowy uczeń – Kent Arens i jego matka – Monika, w której Tom poznaje swoją dawną znajomą. Przed wieloma laty miał z nią jednonocną przygodę i teraz mężczyzna zastanawia się czy ma nieślubnego syna z prawie obcą mu kobietą.

Książkę tę przeczytałam lata temu i wtedy wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie ale minęło tak wiele lat, że zdążyłam zupełnie ją zapomnieć. Czytałam więc tak, jakby to było moje pierwsze podejście do tej lektury.

Jest to obyczajowa powieść jednej z moich ulubionych autorek. Wolę jej twórczość w wydaniu trochę bardziej romansowym ale Spencer potrafi pisać o emocjach i relacjach międzyludzkich tak dobrze, że warto sięgnąć nawet po te poza romansowe.

Głównym bohaterem jest dojrzały już mężczyzna, który z pozoru jest idealnym mężem i ojcem, szanowanym obywatelem miasta i lubianym dyrektorem szkoły. Skrywa on jednak sekret, który przewraca jego życie do góry nogami. Przez całą powieść nie mogłam się zdecydować czy go lubię, czy wręcz przeciwnie – budzi on we mnie niesmak i pogardę. Z jednej strony ta postać jest tak ludzka, że zdaje się być żywa. Na pewno to, co go spotkało mogłoby się wydarzyć naprawdę. Głęboko mnie jednak poruszył fakt, że bohater nie miał za wielu skrupułów i nawet za wielkich wyrzutów sumienia. Uważał, że zdrada jeszcze przed złożeniem ślubnej przysięgi się nie liczy, bo to było tylko narzeczeństwo. Zdradził swoją przyszłą żonę na tydzień przed ślubem, na dodatek ona była w ciąży z ich pierwszym dzieckiem. Dla mnie to wysoce niemoralne i niewybaczalne. Autorka przez większość książki próbowała ugładzić i usprawiedliwić ten niegodny czyn i ja tego zupełnie nie kupiłam. Oburzyło mnie też, że pod koniec powieści pada nawet wiele razy stwierdzenie, że za rozpad małżeństwa odpowiedzialna jest zdradzona żona, bo kazała się wyprowadzić zdrajcy i nie chciała mu wybaczyć. Szczerze mówiąc, sugerowanie, że osoba zdradzana jest winna, to już jest świństwo. Całkowicie rozumiem postępowanie Claire i jej emocje oraz wątpliwości, które nią targały, jak również fakt, że nie chciała mieć z niewiernym mężem nic wspólnego. A tłumaczenie, że zdrada się teraz nie liczy, bo miała miejsce dawno, to już trudno nawet skomentować. Prawdę mówiąc, na miejscu Claire raczej bym nie wybaczyła mężowi. Na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję, że nie będę zmuszona podejmować takich decyzji.

Mimo tej trudnej tematyki i wielu zawiłych relacji między postaciami, a może właśnie z tego powodu, książkę czyta się świetnie. Akcji za wiele w niej nie ma, bo główną rolę grają w tej powieści emocje i więzi międzyludzkie, a mimo to jest ciekawie. Postacie nie są na pewno papierowe. Wszystkie mają swój świat, motywację, przeżycia, cele i emocje. Żadna z nich nie została spłycona, czy niedopracowana. Podobał mi się ten emocjonalny kocioł i burzliwość. LaVyrle Spencer potrafi to opisać w taki sposób, że się jej całkowicie wierzy i dlatego jest jedną z moich ulubionych autorek. Jest w tym prawda i nawet jak się nie zgadzam z postępowaniem niektórych postaci, to nie można im odmówić wiarygodności.

Jest to dość spokojna opowieść o rodzinie i budowaniu relacji. Jest też wątek miłosny ale dotyczy małżeństwa z długim stażem więc nie wiem czy dla przeciętnej romansoholiczki będzie on atrakcyjny.

Warsztat autorki jest świetny więc książkę czyta się jednym tchem, mimo braku wielkich fajerwerków w fabule. Ta historia jest jednocześnie prosta i zawiła pod względem emocji. Nie wiem czy dla każdego ale na pewno według mnie to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Oczywiście, ma wady, o których pisałam wyżej, więc maksymalnej liczby punktów nie będzie ale myślę, że sprawiedliwą oceną jest 9/10.

W dziale recenzji: viewtopic.php?p=1251549#p1251549
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 20889
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 8 czerwca 2024, o 21:12

LaVyrle Spencer "Przyrzeczenia"

Rok 1888. Do małego ale rozwijającego się miasteczka przyjeżdża kowal – Tom Jeffcoat. Mężczyzna chce uciec przed przeszłością i postanawia osiedlić się w zupełnie nowym miejscu, a spokojne i ciche Sheridan w stanie Wyoming wydaje się do tego idealne. Na miejscu zastaje przebojową i upartą Emily Walcott, córkę przedsiębiorcy trudniącego się wypożyczaniem zaprzęgów i prowadzącego stajnię. Dziewczyna widzi w nowym przybyszu konkurencję ojca i od razu traktuje go jak najgorszego wroga. Z czasem jednak młodzi, mimo wzajemnej niechęci znajdują nić porozumienia. Tymczasem sytuacja w domu rodzinnym Emily robi się coraz trudniejsza. Umierająca na gruźlicę matka Emily, wysyła list do swojej kuzynki, Fannie, która przed laty była zakochana w jej mężu. Kobieta przed śmiercią pragnie naprawić błąd młodości i połączyć dawnych ukochanych, jednak mąż nie ma o niczym pojęcia.

Jest to kolejna obyczajowa książka Spencer, z bardzo mocnym wątkiem romansowym. Pierwsze skrzypce grają emocje pomiędzy Emily i Tomem ale nie jest to jedyny główny wątek książki. Równie ważne są relacje rodzinne oraz zaszłości i tajemnice. Autorka, jak zwykle, dość głęboko wchodzi w dusze bohaterów i oddaje ich emocje w spokojny, wyważony sposób. W tej książce nie ma czerni i bieli, postaci dobrych i złych, są odcienie szarości. Każdy ma coś na sumieniu i każdy z nich został w jakiś sposób skrzywdzony lub doświadczony przez los. Relacje między bohaterami są bardzo prawdziwe, opisane subtelnie i wiarygodnie. Ich motywacja jest zrozumiała i choć czasem trudno się zgodzić z postępowaniem postaci, to jednak można je zrozumieć.

Tłem dla tej skomplikowanej relacji jest senne miasteczko Sheridan, które autorka opisuje niezwykle starannie, kreśląc plastyczne i obrazowe opisy. Ta powieść jest nieśpieszna, nie ma w niej wielkich fajerwerków i dramatów, raczej spokojne i życiowe sytuacje, a mimo to przez większość książki nie jest nudno. Zdarzają się momenty mniej ciekawe, gdy fabuła się wręcz wlecze, a autorka poświęca zbyt dużo uwagi drobiazgowemu opisywaniu wszystkiego. Niektóre wątki skróciłabym albo w ogóle z nich zrezygnowała, całość jednak ma swój klimat. To książka o emocjach, trudnych decyzjach i ich konsekwencjach. Niby nic odkrywczego ale ta nieśpiesznie prowadzona opowieść ma swój urok.

Nie jest to typowy romans historyczny, obliczony na wywołanie określonych emocji, choć oczywiście wątek romantyczny jest bardzo ważny. To raczej historia całej rodziny. Może ta konkretna książka ma mniejszy impakt niż inne powieści autorki ale mimo wszystko warto się z nią zapoznać. Prawdopodobnie nie każdy się w niej odnajdzie, a niektórym może się wydawać nawet chwilami nudna, ja jednak przeczytałam ją z zadowoleniem. Moja ocena końcowa to 7/10.

W dziale recenzji: viewtopic.php?p=1256360#p1256360
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości