Czekam na...

[Fringilla]

Jest ciut hermetyczny i dla fanów serialu

[mdusia123]

Całkiem możliwe, ale jakoś to mnie nie rusza, ale ja już tak mam.

Wiadomo, każdy lubi różne rzeczy. W dodatku...ja chyba na serio nie należę do zbyt wymagających widzów. A jak już coś mnie kręci, to kompletnie przestaję zauważać wszelkie wady tego czegoś (albo zauważam je ze sporym trudem, bądź też dopiero po pewnym czasie). Za to mogę dosłownie godzinami dyskutować na temat swojej aktualnej fascynacji. Także prawdopodobnie nie nadawałabym się na profesjonalnego krytyka filmowego .

Ogólna konkluzja jest taka: obserwuję z wielce życzliwym zainteresowaniem, ale nadal jestem głodna czegoś więcej. Znacznie więcej .

[Księżycowa Kawa]

To dobrze, że znalazłaś coś, co Ci pasuje i że potrafisz tym się cieszyć.

[mdusia123]

To dobrze, że znalazłaś coś, co Ci pasuje i że potrafisz tym się cieszyć.

No właśnie ja z jednej strony jestem taka, że potrafię się szczerze cieszyć najmniejszymi pierdółkami, ale z drugiej...jak już coś mi nie podpasuje, to grymaszę i psioczę na to bez końca. I często właśnie takie pierdółki potrafią mnie zrazić do danego filmu, serialu, czy książki. Do "Jagiellonów" (i do "Korony Królów" w sumie też) na samym początku również miałam całe mnóstwo zastrzeżeń, z czasem one trochę znikły, a na ich miejsce wskoczyły zupełnie nowe. Ale i tak zamierzam tę produkcję, nawet jeśli nie regularnie oglądać, to przynajmniej bacznie obserwować. Bo średniowiecze, bo może w końcu porządny dwór królewski i trochę więcej wątków romantycznych aniżeli politycznych, bo stosunkowo mało scen krwawych. Czyli w stu procentach moje klimaty .

[Nocny Anioł]

To bym chętnie zobaczyła
https://www.youtube.com/watch?v=wV2vCW4bu7I

[kejti]

ooooo ja też, aż w szoku jestem bo nie przepadam za komediami romantycznymi, kiedy ma być?

[Nocny Anioł]

Od 24 lutego w kinach

[kahahaha]

Zapowiada się ciekawie

[kejti]

może wrzucą na platformę, ostatnio mi z kinem nie idzie, trafiam na młodzież która nie potrafi się zachowywać nawet zwrócenie cztery razy uwagi nic nie dało, żarli czipsy głośno, gadali (z Ukrainy). Tragedia raz miałam matkę która gadała do córki. Innym razem starsza para. Na horrorze jakiś nastolatek zaczął gadać o pomidorówce robię sobie przerwę od kina

[Fringilla]

Chyba dużo osób sobie zrobiło i teraz trudno wrócić

Ps taaak... kiedyś za chrupanie popkornu się obrywało sądzę, że zmiany zwyczajów nadchodzą "się rozmawia w kinie"

[Fringilla]

Już jakiś czas temu, po Mulan, porzuciłam oglądanie re-adaptacji animowanych klasyków Disneya (nie widziałam Króla Lwa między innymi). Ale tu jednak się skuszę, ale z czystej ciekawości, zero nostalgii - stwierdzam, że po prostu te adaptacje nie sa mi potrzebne do szczęścia, wolę obejrzeć ponownie oryginały co nie znaczy, że jestem przeciw produkcji jako takiej
Mała Syrenka:

[mdusia123]

No w końcu. Jakoś mam takie wrażenie, że strasznie późno wypuścili ten pełnoprawny zwiastun. Powoli zaczynałam się nawet zastanawiać, czy za moment nie ogłoszą przesunięcia premiery .

[Fringilla]

Sądzę, że w 2023 studia trochę się ogarniają, jak najlepiej sprzedać kinową premierę... bo jednak trochę epidemiczny chaos zachwiał... natomiast Disney ogólnie przeprowadza u siebie pewne... porządki, więc też różnych rzeczy spodziewać się można. Jak zwykle: nie najlepszych.

[mdusia123]

Mnie po obejrzeniu tego zwiastuna jedynie nieco zmartwiło to, że w pewnych scenach...trochę zabrakło mi jakichś większych emocji. No i niektóre efekty specjalne faktycznie są mocno takie sobie. Ale poza tym...naprawdę jestem tej produkcji ciekawa. Chociaż nadal ubolewam nad tym, że włosy głównej bohaterki nie są tak intensywnie czerwone jak w animacji. Za to jej ogon jest śliczny .

[Nocny Anioł]

Ogon jest śliczny, ale coś mi w tym wszystkim nie lezy, może jak zobaczę film będzie lepiej

[mdusia123]

Ogólnie to jestem ciekawa, czy w tej nowej wersji pojawią się jakieś zmiany fabularne, może dodatkowe wątki. Choćby nawet drobne. Bo dla mnie zawsze jest to plus, że nie wszystko jest kropka w kropkę jak w animacji i jednak jest w tych nowych wersjach chociaż kropeleczka kreatywności. Nawet jeśli dana produkcja sama w sobie nie do końca przypada mi do gustu, to wszelkie zmiany doceniam mocno. Tutaj na razie jakichś wielkich zmian nie widać, ale może już w kinie miło się zaskoczę .

[Nocny Anioł]

Moim zdaniem w Dumbo odlecieli trochę i nie do końca mi się podobało, za to strasznie podobała mi się Czarownica, w Królu lwie nie mogę im wybaczyć braku piosenki Hula. Nie byłam w stanie obejrzeć Zakochanego kundla, tu chyba jednak jestem za stara.

[mdusia123]

Mnie bardzo podobał się aktorski Aladyn, chociaż z tego co kojarzę, to recenzje były tam chyba dosyć mieszane. Król lew to było w sumie takie pół na pół. Mulan za to ogromnie mnie rozczarowała, ale też może to wynikać po prostu z faktu, że jest to moja absolutnie ukochana animacja z dzieciństwa i miałam wobec tej konkretnej aktorskiej wersji jakieś kosmiczne oczekiwania. Piękna i Bestia była całkiem spoko, naprawdę wspominam ten film bardzo ciepło. Innych aktorskich wersji animacji jeszcze nie widziałam, ale na taką Cruellę dosyć mocno się czaję .

O, pamiętam też, że średnio podobała mi się aktorska wersja Alicji w Krainie Czarów, drugiej części nigdy nawet nie widziałam .

[Fringilla]

Zwiastun zawsze może trochę okłamać wizualnie więc ja się jeszcze wstrzymam z oceną całościową ogon fajny, włosy... w sumie to fajnie pokazane swoiste rozmycie kolorów (podpowierzchniowo kolorystyka jest "ludzka", trochę wyblakła, więc jestem ciekawa czy zachowają ten efekt (wtedy kolor włosów powinien być trochę inny w wersji na sucho

***
Re-ekranizacje nie muszą być robione kropka w kropkę opowieściowo (chociaż jesli są i wszystko opiera się na re-wizualizacji, też ok, nie jest to dla mnie przeszkoda jako taka) jednak podstawa to oczywiście kwestia, czy nowa wersja jest sama w sobie bezkontekstowo ciekawa...

I tak dla mnie Piękna i Bestia była ok, Kopciuszek mnie ani ziębi ani grzeje, Aladyn miał dobre elementy i ogólnie fajnie się oglądało (chociaż nie pamiętam tytułowej postaci - szoł skradła cała reszta, nawet Smith mnie nie irytował). Za to Mulan... ech... kompletnie do mnie nie trafiła opowieść, miała wszystkie wady, których należało się raczej spodziewać po wersji z lat 90. (i których ówczesny brak wyniósł tę animację wyyyyysoko).

"Zwierzęcych" ekranizacji nie oglądam z zasady.

(Czarownica to nie jest stricte re-ekranizacja, więc ciut inaczej traktuję, ale ogólnie: lubię obie części; podobnie z Alicją: też nie miała to być wersja animacji, a pierwszą część uważam za oglądalną; Cruella ciut bliżej "kanonu" i nie jestem mega fanką, ale z powodów ciut bardziej skomplikowanych.)

[mdusia123]

Pełna zgoda co do Aladyna: główny bohater jest chyba najsłabszym elementem tej historii. Może to właśnie przez to, że jest najbliższy swojej wersji animowanej. Inni ważni bohaterowie zostali w tym filmie całkiem konkretnie rozbudowani .

[Nocny Anioł]

Aladyn zgoda, bardziej podobał mi się Kopciuszek niż Piękna i Bestia. Cruella jest świetna, ale raczej nie jest odwzorowaniem bajki. Nie lubię Alicji, ale ja nawet bajki nigdy nie lubiłam. Chociaż muszę przyznać że jak zwykle Helena Bonham Carter, chylę czoła dla kobiety, jest świetna.

[kahahaha]

Ja uwielbiam Alicję w filmowej wersji
Kopciuszek spoko, bardziej Alladyn mi się podobał i Piękna i Bestia

[mdusia123]

Też jakoś nigdy nie przepadałam za Alicją w Krainie Czarów. Za takim Piotrusiem Panem też nie. Zdecydowanie nie są to moje klimaty .

[Nocny Anioł]

Ale mamy fajna dyskusję, 101 dalmatyńczyków bardzo mi się podobało.

[mdusia123]

Ale animacja? To tak, też w sumie całkiem lubię i nawet ostatnio obejrzałam sobie na D+ całą sekwencję ratunkową .