Je préfère aller doucement....
Skonczylam
8-love-stories K-1999 Na okladce macie największe gwiazdy czyli Story 1 i 2 i u samej góry Story4 (ten terminal ilxnesowy brylancik)
Ciężko tutaj dać ocenę bo mamy do czynienie z 8 dwuodcinkowymi historiami.... ale po koleji...
Jako ostatni pchnęłam Story 8 (Ep. 14-15): Host of Memory - A woman who receives donated a heart instantly flashes a man's face.
Klimat zbliżony do 3 części Endless Love
summer-scent K-2003 tylko oczywiście zu w dużym skrócie i było bardzo kiepsko... historia stara jak świat... przeszczep serca zmienia człowieka i zaczyna przejmować cechy osoby która odeszła włączając jej miłość... i pojawia się pytanie... kogo tak naprawdę on kocha? swoją dawna miłość w moim wcieleniu czy mnie ? odpowiedz oczywista prawda ? tutaj było w baaaardzo dużym skrócie więc na pewno nie dodało to plusów.... nie ma tam nic wartego uwagi więc dołączą to zerówek.... i tak mamy
Story 1 (Ep. 1-2) : Sunflower - LBH + LSY, z moich top 3 , w sumie mogliby tylko być pokazani nie muszą grać i tak u mnie jest 10
Story 2 (Ep. 3-4): Message - SSH I Choi, czyli jak wyżej 10
Story 3 (Ep. 5-6): Lost Bagage - tutaj plot dość fajny solidna 8
Story 4 (Ep. 7-8): Open Ended - brylancik 10... jest chcecie oglądac najlepsza wizje Terminal Illness ta drama jest dla was
Story 5 (Ep. 9-10): Rose - brylancik 10
Story 6 (Ep. 10-11): Miss Hip-hop and Mr. Rock - porażką cos jak 2-3 fala, Ocena 0
Story 7 (Ep. 12-13): Insomnia, Manual and Orange Juice - porażką jak wyżej. 0
Story 8 (Ep. 14-15): Host of Memory - porażką choć tutaj zrobiona na poważnie 0
Mamy więc 48/8 = 6
To jest oczywiście rynek wewnętrzny więc pewnie nie znajdę tutaj amatorki na to ale możecie ewentualnie spróbować jakaś z historii... najciekawsze w tym wszystkim jest to ze mam linki do nich więc uderzać jeśli chcecie...
przypomniało mi się EL.... ach... co ciekawe fajnie widać ewaluacje kina koreańskiego.... AimH(2000. dla mnie to jest bezapelacyjnie pierwsza drama otwierająca pierwsza koreańską fale.... coś jak Ultravox hymn uważa się za oficjalne otworzenie nurtu New Romantic.... Boże ja coś takiego kiedys słuchałam ?????) - HEA katastrofa (mówię o ogólnie przyjętym HEA bo moje zdanie o tym znacie), WS (2002)... HEA Porażką, choć naprawdę przy dużej wyobraźni oglądającego może by i się dało z tego HEA zrobić... w każdym razie ja ciagle nad tym pracuje.... SS (2003)- HEA Solidne.... nawet nie potrzeba wyobraźni u oglądającego... widać je namacalnie choć dla niektórych można byłoby powiedzieć ze brakuje kropki nad i i w końcu.... SW (2006, dla mnie jest to również otwarcie oficjalne drugiej koreańskiej fali, widać tam jak na dłoni to czym dramy sie później zabawiały. albo w sumie nas zabawiały.... nom nie do końca nas wszystkie ale dobra... nie doczepiam się...) Karmelowe HEA... nom naprawdę mogło mulic... ja wytrzymałam jak wierna fanka seriii....