Dramy

[tully]

Z racji braku warunków na dramy przerzuciłam się na movie... jako ciekawostka ten sam rok co powyżej wanee-and-junah 2001 tylko ciutkę zdradzę potrzebna do zakminienia tego fragmentu

Spoiler:

wanee i junah są para i mieszkają razem bez ślubu.... u niego widać duże zaangażowanie ... ona jednak jest rozdarta.... wraca jej step brother z którymś łączyło ja coś kiedy.... na razie pokazane jest ich życie przeplatane jej wspomnieniami o bracie

i to jeden z tych fragmentów.... 43:30

UPDATE:
Skonczylam wanee-and-junah i ocena może być tylko jedna... ależ oni mieli kino w tym okresie.... cala płonę....

Glownie to historia o odkryciu swoich prawdziwych uczuć.... czyli sprawa stara jak świat... masz jako tako uporządkowane życie bez wzlotów i upadków... i nagle pojawia się znikąd zapach pierwszej milosci i zaczyna się wewnętrzną walka.... wspomnienia i próba odpowiedzi na pytanie co się stanie jak skoczę.... ale tutaj dodatkowo w jakiej oprawie.... przeskoki miedzy teraźniejszością a wspomnieniami są tak płynne a różnica tak mała ze często nie wiedziałam gdzie jestem dopóki nie pojawil się on... rozmowy telefoniczne.... są przenoszone do rozmowy w cztery oczy... już ta pierwsza z matka mnie zaskoczyła ale potem on wchodzi do pokoju a tam ona jest sama i rozmawia przez telefony, chwilkę przedtem obie tam siedział rozmawiając... jeszcze większy jest klimat jak brat do niej dzwoni... to ich jedyna rozmowa telefoniczna... oczywiście znów oglądamy ich siedzących przy jednym stole i rozmawiających... wtedy wchodzi jej chłopak siada i włącza telewizor a jej brat dalej nie znika tylko rozmawiają dalej... to alegoria osoby trzeciej w związku... cudnie pokazana... i wiele wiele innych jak jadą samochodem i przebiegają dzieci... już nie wspomnę o prologu i epilogu rysunkowym które tworzą klamrę i ładnie dopełniają animacyjny charakter jej pracy.... jeśli do tego dodamy genialna muzykę.... uczucie miedzy rodzeństwem i pewna rzecz o której nie wspomnę ale ona mi wystarczy by uznać to za HEA....

[tully]

Chciałam sobie zapodać cotygodniowa dawkę dram OTA na przykładzie The Glory Season 1 (2022) po pierwszym Ełku widzę ze mogę oglądać natychmiast 2, czy to znaczy ze cala seria jest dostępna ? Myślałam ze będą puszczać odcinek co tydzień jak w F4 Thai. Może Netflix puszcza cala gotowa serie od razu ?

[szuwarek]

porzuciłam jednak Ashes of Love - nie przebrnę przez kumulację jezyka, infantylnej bohaterki i lekko durnej treści - no i 60 0dcinków

za to zaczęłam cos co teoretycznie jest bardzo podobne, ale prawie robi tu dużą różnicę. Love between fairy and devil. https://mydramalist.com/53117-cang-lan-jue

[tully]

Tez mnie to kusi ... fajnie ze sile za to wzięłaś... oczekuje z niecierpliwością na twoje wrażenia....

[tully]

Skonczylam sugar-and-spice J-movie z 2006

Dziwny to był film... temat który uwielbiam First Love tylko trochę z innej strony... znów fajny motyw jednak J potrafi uchwycić banalny temat w niebanalny przekaz... Motyw pierwszej miłości mamy z dwóch stron... ze strony jej ... zostaje porzucona... i ze strony jego .... wszystko wydaje się być na dobrej drodze aż do czasu gdy jej były postanawia do niej wrócić... i teraz czy ona zdecyduje się na pierwsza miłość czy zostanie z druga...

Spoiler:

Tutaj mogę już rozwiać wasze wątpliwości ona wraca do pierwszej miłości.... a on cóż ból cierpienie i nadzieja.... jest to film który po raz pierwszy chyba dość realistycznie pokazuje jak można sobie poradzić gdy straci się wszystko.... jak znów nauczyć się oddychać gdy straciło się powietrze... fajne jest to ze First Love jet tutaj pokazana z tej ciemnej strony.... nie ta która daje rozped i sile by żyć ale ta która niszczy wszystko na swej drodze i przez która można stracić wszystko.... i znów ona porzucona znajduje druga miłość.... mimo ze na końcu wraca do pierwszej.... on porzucony w końcu zaczyna Wierzyc ze on tez kiedyś znów się zakocha... bo sam to już przezyl tylko z drugiej strony... bardzo innowacyjne podejście takie powiedziałabym typowe z J-Produkcji....

i jeszcze tytuł sugar and spice... idealnie pasuje do tematu... z nią spotkałam się już w 1 Litr łez ... ocena byłaby wyższa gdyby nie postać tej grandmy... miała chyba za zadanie wprowadzić taki wątek humorystyczny ale według mnie nie było to potrzebne... słabo tez trochę od romantycznej strony... na przykład ten okres jak się w sobie zakochują ze sporymi powtórkami i jakiś taki nieskładne... ocena: 8/10

[tully]

EP11 Sandglass ledwie odcinek oglądnęłam już mnie tak szarpnął ze nie mogę tchu złapać.... wybaczcie nie mogę czekac muszę wam to opowiedzieć...

Spoiler:

Pamiętacie w EP10 parka sobie wiła gniazdko... HR z tym gangsterem przyjacielem prawnika... wydawało się ze ojciec zaakceptuje go jako narzeczonego córki ale tak się nie stało.... dlatego mam motyle w brzuchu bo przypomina mi się od razu HK w First Love.... wyobraźcie sobie ze ojciec go wtrącił do więzienia i kompani karnej... a ona oczywiście stawia świat na głowie by go odnaleźć.... zwróciła się właśnie do prawnika który odrabia służbę w wojsku prosząc o pomoc.... mówiąc mu ze jest zaręczona z tym gangsterem... prawnik obiecuje jej pomoc ale widać ze uderzyła w niego wiadomość i jej zaręczynach.... przypominam ze on odwrócił się od niej jak się dowiedział ze jest córka właściciela kilku kasyn.... no więc będzie czuje powtórka z FL..... już się cieszę...

[tully]

No I doczekałam się.... wielka lee-seung-yeon pojawia sie i to od razu razem z jej supporterem z First Love 19:00 kto by pomyślał ze spotkają się dokładnie rok później w First Love... jak już tu jestem dam apdejt... tempo trochę siadło... ona robi karierę w biznesie tatusia a on pnie się do góry... już prawnika nie łącze z HR zupełnie jednak to było tylko koleżeństwo.... ale gangster tatusia zaczyna się wysuwać na plan pierwszy i czuje ze końcowa walka o HR rozstrzygnie się miedzy nimi dwoma... wygra pierwsza miłość czy opoka osoba która zawsze była przy niej, zawsze ja wspierała.... powiem wam ze mam zagwozdki... normalnie krzyczałabym na głos First Love... ale tutaj sama nie wiem.... ten drugi jest taki kochany.... w dodatku świetne ciacho... na szczęście nie jestem HR bo miałabym ciężki wybór.... w walce o prawnika tez zaczyna być ciekawie... wydawało by się ze będzie ostatecznie z dziewczyna która wynajmuje mu pookcoj... znana mi już ze słynnego Happy Together... grała tam najstarsza z rodzeństwa... mówię oczywiście o jo-min-soo ale teraz moja faworyta jest oczywiście zdecydowanie LSY <3<3<3<3<3<3 wkurzam się bo pomiędzy 1992 a 2006 zagrała w 17 produkcjach a mi się udało tylko dotrzeć do FL no i nieoficjalnego 8 Love Stories a gdzie Morning Glory (93), Police (94), Last Lovers (94), Love in Your Bosom (94), Hotel (95), Spider (95), Icing (96), Cindirella (97), Wedding Dress (97), Heart of Lies (98), Did you ever Love (99), Legends of Love (00) mogłabym pisać bez końca .... i gdzie to jest ? boooo tak wiele produkcji które chciałabym ogladnac a taka słaba dostępność....

[tully]

OK EP20 zostalo 5 do konca z racji ze 24 jest podzielony na dwie częśco... powiem wam ze zachodzę w głowę jak oni to robili.... jeśli oglądam współczesny fil i wchodzę te wszystkie walki o władzę podjazdy i inne takie mechanizmy to od razu mam dość.... a tutaj się to łyka jak dobre whiskey z lodem.... gdzie tkwi recepta an dobra drame ? powiedziałbym przed rokiem 2006 ale to spore uproszczenie.... jest to moja pierwsza drama która nie jest stricte romansową... powiedziałabym ze głównie to historia Korei tego okresu... problemów i przeobrażenia społecznego wielu mechanizmów które musiały się zmienić... jak mnie na początku ta gangsterka w FL szokowała to teraz już nie robi na mnie wrażenia... od razu jak o tym myślę porywaja mnie sceny emocjonalne... najczęściej miedzy głównymi bohaterami i często nie romantyczne... ale chociażby demonstracje studentów potem przesłuchania... następnie pacyfikacją i w końcu obozy karne i weryfikacja.... te sceny się czuje aż do bólu.... tam nie ma przypadku... nic nie jest na sile... wszystko przemyślane i perfekcyjnie zrealizowane... do tego dochodzi wspaniała muzyka... i oczywiście aktorstwo... zreszta popatrzcie na ich dorobek twórczy... przecież oni praktycznie żyją na scenie.... rok w rok a czasem dwa razy do roku drama.... więc nic dziwnego ze jest warsztat.... śmiać mi się chce jak się kiedyś podniecałam amerykańskimi aktorami.... ze się do roli przygotowywali miesiącami... tutaj nie ma na to czasu oni są ciagle na planie.... więc nie dziwi warsztat... pewnie macie dość tego mojego zachwytu rynkiem wewnętrznym.... nic na to nie poradzę... utrafili w to co w kinie cenie... do tego stopnia ze łykam nawet takie klimaty.... swoją droga romans z tego okresu na przykładzie FL miażdży mocą.... i to bez zwolnień wodotrysków.... nowoczesnych tricków... w FL nawet nie było pocałunku.... a ta miłość się czuło calym sercem... dobrze już kończę.... a będąc tutaj apdejt w dramie....

Spoiler:

jedna niewiadoma już rozwiązana.... oczywiście LSY nie miała szans i prawnik hajtnal się z dziewczyna która wynajęła mu pokój.... było kilka fajnych scen miedzy nimi.... widać dlaczego tak naturalnie im się grało rok później w FL.... ciagle nie wiadomo kogo wybierze HR.... choć wydaje się coraz bliżej osoby która ciagle jest przy niej i ciagle daje.... choć drugi gangster ciagle jest w grze.... a tak a propo myliłam się co do prawnika przy confessie do tej dziewczyny wyznał ze kochał HR i na własne życzenie ja stracił... umiera tez ojciec HR i ona stara się stanąć na czele kasyn którymi zarządzał jej ojciec.... śmierć ojca po części spowodowana przez jej pierwsza miłość prawdopodobnie rozdzieliła ich na dobre... przeciwko niej są dwaj skorumpowani wysocy urzędnicy państwowi z którymi skumał się ten drugi gangster przyjaciel prawnika... w grze jest również nowa postać trzeci gangster który również wspólpracuje z tymi skorumpowanymi urzędnikami na prowincji.... tam tez przenosić się prawnik i wypowiada mu wojnę... HR udało się utrzymać władzę ale ma spore kłopoty.... skorumpowani urzędnicy rzucają jej coraz cięższe kłody pod nogi i jest bliska poddania się...

Tak się zastanawiam gdzie definitywnie kończy się pierwsza fala... i wydaje mi się ze w roku 2005.... ostatnia część 4 pory roku Spring Waltz już z zdecydowanie zaliczyć można do drugiej fali.... a otworzyłby pierwsza fale prawdopodobnie rokiem 2000 .... czyli Autumn Tale
Rynek wewnętrzny - 1999
1 Fala 2000 - 2005
2 Fala 2006 - ?

[tully]

EP22 zbliżamy się do finały niestety trochę sensacyjnego ale jak pisałam to nie tylko romans... już wiem kogo wybierze ale potrzymam was trochę w niepewności... scena z tym slodziakiem który zawsze ja wspierał.... powiem wam tylko ze rzadko można spotkać taka miłość... na końcu on jej mówi ze to on był strona dostająca nie ona... szok... zazwyczaj to jest zawsze chciwość... zawsze chcemy czegoś w zamian a tutaj nic.... w ogóle ich relacja jest bardzo fajna... i to jest chyba najlepsza charakterystyka rynku wewnętrznego tu sie kocha bezinteresownie.... pasuje do schematu może nie tak jaskrawie i Happy Together i First Love.... 34:00

Spoiler:

gangster przyjaciel prawnika został wykorzystany przez HR i ląduje w więzieniu... HR przez to uratowała swoją firmę i kasyna... ale dowiedziała się ze w tajemnicy on jej pomógł sprzedając wszystkie swoje zasoby i teraz chce go za wszelka cena wyciągnąć z więzienia szantażując tych skorumpowanych urzędników... tym samym podpisuje wyrok śmierci na siebie... urzędasy już wynajęli gangstera tego z prowincji by się jej pozbyć.... widzicie więc ze oni będą starali się ja uratować i na końcu pewnie zwycięży sprawiedliwość....

UPDATE:

Spoiler:

Tak jak się spodziewałam oddal za nią życie.... piękny koniec... zobaczcie jak fajnie gaśnie jego spojrzenie i jej twarz ciemnieje... cudo...
56:00

[tully]

Skonczylam Sandglass

Rok 1995 więc nie może być inaczej znów 10 i znów cudna produkcja... tak na gorąco... końcówka mnie zaskoczyła... były fajne sceny z sadem a potem cóż.... sprawiedliwości stało się zadość fajna klamra zamykająca... znów było brak głosu i efekt przeniesienia kamery z boku na osobę... podobna scena była w Stairway to Heaven gdy ona straciła całkowicie wzrok.... widzimy jak obraz jej się robi coraz mniejsza plamka aż w końcu zapada ciemność.... jak już pisałam piękne melo... nie do końca romans był głównym czynnikiem ale ciagle gdzieś tam był... znów rodzaj mojego HEA choć dla mnie bohaterem tej dramy jest ten słodziak który ja wiecznie wspierał Jae Hee i ta miłość jest spełniona choć nie było żadnego fizycznego kontaktu... oboje mieli uczucie ze tylko biorą... a w rzeczywistości to była najczystsze co może łączyć kobietę z mężczyzna... poznałam kawał historii Korei... tej niechlubnej historii przedstawionej w sposób do bólu rzeczywisty... miałam wiele razy ciary na plecach.... znamy to niby z naszej historii ale przekaz niesamowity... na tym tle trojka przyjaciół... która będzie musiała stawić czola tym wydarzeniom... często będąc na przeciwnych krańcach barykady.... czy taka przyjaźń jest w stanie przetrwac ? wielokrotnie będą miedzy nimi zderzenia emocjonalne dylematy czasem walka przeciwko sobie.... tutaj fejt w najczystszej postaci.... choćby zamieszki w Kwangju które zachwiały nawet taka czysta postacią jak prawnik... i pokazany ze często musimy zrobić coś do czego nie jesteśmy w ogóle przekonani albo nawet co jest wbrew naszej naturze...
Teraz wracam na szczyt mojej listy ... chciałam to ogladnac już dawno... Tajwan rok 2009.... taaak rok BOF w Korei <3<3<3<3
mówię o autumns-concerto
OMG wu-vanness goal w MG Tajwan czwartego z F4 <3<3<3<3<3 You tego od Mafi....

[tully]

Ale fajne jest AC.... myślałam ze to będzie coś w stylu AimH choć już nie pamietam skąd ta rekomendacja... a tu coś podobnego do BOF.... jaka mila niespodzianka... i jak fajnie znów wrócić do fajnej tajwańskiej produkcji.... para główna ... świetna chemia choć powiem ze gostka nie pamiętałam z MG... no ale to tez 7 lat różnicy więc miał prawo się zmienić... bardzo dużo i fajne sceny miedzy nimi.... i od razu to z czego słyną tajwańskie produkcje.... świetna muzyka... oglądam każdy początek... i co jakieś 15 minut przerywnik w postaci romantycznej sceny miedzy nimi.... genialne.... no i oczywiście sporo mowy o seksie więc pewnie będą odważne pocałunki.... no i podoba mi się generalnie ze ja chroni na przykład przed zbokiem ojczymem.... na razie duuuze TAK....

[szuwarek]

Ok, czekając na kolejne odcinki Love Between Fairy ... - fabuła jest klasycznie fantastyczna. tzw. czarny charakter poza czarnym ubiorem mało czarny, bohaterka z chińska infantylna, ale naprawdę zdecydowanie lepsza niz w Ashes. Tam totalna porażka. Tutaj mamy i trójkąt z tzw. dobrym, i intrygę dotyczącą zmarłej bogini.. Kolejny podobny film. Z chińskim rozmachem i ich stylistyką.

za to w weekend "machnęłam" https://mydramalist.com/30663-i-m-a-pet-at-dali-temple I'am pet in dali temple. W podobnej stylistyce jak te powyżej. Bardzo lekkie, miłe.

[tully]

Taak tez sądziłam ze ten czarny charakter to głównie czerń... w sumie ciężko sobie wyobrazic by kochać zła osobę... ewentualnie można się dowiedzieć o fakcie ze jest zła potem i wtedy stoczyć walkę...
U mnie AC 8 EP i czas na jakiś apdejt nie sądzicie... Na początek przedstawię główna pare... co może być lepsze od confess ? uwaga spoiler w tym fragmencie 23:00 tak jak pisałam bardzo podobne do BOF zastanawiam się nawet czemu tak pozna na ta drame trafiłam... keidys gorączkowo szukałam wszystkiego powiązanego z tym tematem.. bogaty rozpieszczony synek, wredna mamuśka.... bogaci koledzy no może nie aż taka klika jak F4 ale podobnie... on przeistacza się z wrednego typa i ratuje ja wielokrotnie z opresji... ona oczywiście biedna z ciężkim życiem i pomiatana przez innych... wypisz wymaluj BOF... owszem jest pare różnic.... on nie jest aż tak zależny od mamuśki, dość szybko się zmienia... no i jest motyw z molestowaniem seksualnym... no i najważniejsze

Spoiler:

on ma guza mózgu.... i tylko 15 % szansy na udana operacje... dodatkowo operacja jeśli nawet się uda grozi wieloma czynnikami ubocznymi jak utrata zwrotu, problemy z poruszaniem lub utrata pamięci.... ha tak wiem o czym myślicie... podda się operacji i straci pamięć.... a ona będzie walczyć o jej przywrócenie... co ciekawe to właśnie ten wątek utraty pamięci zdominował Tajwańskie MG Sezon 2 jako jeden zreszta z ekranizacji.... nie mówię tu o tym ze nie było utrata pamięci w innych tylko w Tajwańskiej serii ten wątek był główna osią 2 sezonu gdy w innych stanowił drobna przeszkodę...

od dramy ciężko się oderwać... akcja toczy sie wartko i muszę na sile się odrywać.... na szczęście jest 34 EPkow więc trochę radochy będę miała....

UPDATE:
EP11 I mamy skok w czasie.... więc można trochę ochłonąć a działo się oj działo... przedstawię postacie para główna Gang Xi (tern bogaty i samolubny na początku synalek) i Mu Cheng (to ta biedna dziewczyna)

Spoiler:

wredna mamuśka oczywiście znalazła dobra partie dla syna... ta rodzina jako jedyna w Tajwanie wprowadziła nowoczesne metody walki z rakiem i zgodziła się go leczyć... On jednak odmówił żeby nie mieć długu w stosunku do nich by później spłacić to małżeństwem... mamuśka wymyśliła ze MC zostanie z nim do operacji gdy już zostanie uśpiony jednak przeprowadza leczenie inna metoda ta firmowana przez te rodzine... a MU go opuści... więc było sporo melo jak się domyślacie... zwłaszcza w końcowej scenie gdy on się jednak budzi wcześniej i łapie ja ja wyjeżdża.... teraz przeskok ona jest na prowincji z synem (tak to syn Xi) oczywiście nikt o tym nie wie... no i zaczyna się drugi etap.... on pewnie straci po operacji pamięć więc będzie sporo emocji....

ciekawostka jest ze młody dzieciak gra główna role....

UPDATE2:
Nom potwierdza się moje przypuszczenie jest to tak do bólu podobne do MG 2003 ze szok....

Spoiler:

po utracie pamięci kobieta która akceptuje jego matka luz zajęła miejsce MC... dokładnie ten sam klimat był w MG.... nom tutaj dodali dziecko ale będzie miał dylemat która z ich dwóch wybrać....

[joakar4]

W ostatnim czasie wróciła mi chęć na oglądanie seriali, więc nadrobiłam kilka tytułów.

From Now On, Showtime! - bardzo fajna drama, aż szkoda, że nie było o niej zbyt głośno. Jak dla mnie to jeden z lepszych tytułów 2022r. Komedia idealnie przeplatała się z poważniejszymi tematami i wątkami paranormalnymi. Myślę, że świetnie by się to oglądało w okolicy Halloween.

The Law Cafe - całkiem przyjemna historia, ale liczyłam na więcej. Z jednej strony związek głównych pozytywnie mnie zaskoczył, pierwszy raz spotkałam się w dramie z bohaterami, którzy otwarcie rozmawiali o antykoncepcji czy orgazmach, ale jednocześnie jakoś brakowało mi pomiędzy nimi chemii. Zwłaszcza pod koniec serialu. Podobały mi się też stylizacje bohaterów i cała wizualna strona dramy. Wszystko było takie kolorowe i pozytywne. Aktorzy też wypadli świetnie, zwłaszcza ekipa kawiarni. No i Jo Han Chul w roli tego złego

Kiss Sixth Sense - jestem dopiero w połowie, ale póki co bardzo mi się podoba. Jeśli nic się nie zepsuje w trakcie, to trafi do topki moich ulubionych romansów biurowych.

If You Wish Upon Me - obejrzałam dopiero 6 odcinków i jak na razie nie jest źle. Akcja rozgrywa się w hospicjum, bohaterowie zajmują się spełnianiem ostatnich życzeń pacjentów, ale nie jest to tak ciężka tematyka, jak można by się spodziewać. Momentami bywa wzruszająco, ale nie płaczę na niej tak jak np. na Tomorrow.

[tully]

Hehehe tak wpadłam w amok oglądania ze wylądowałam w EP 26 więc wielkimi krokami zmierzam do mety... tempo w drugiej części trochę spadło.... ale cały czas jest dobrze... wydarzyło się masę rzeczy postaram się wam krótko streścić poniżej.... z ogólnych wniosków podobieństwo z MG2 uderzające ale są różnice....

Spoiler:

przede wszystkim w MG2 Shancai walczy o niego... wkleiłem wam scenę porywająca z MG kiedy ona mówi do niego ... przecież to ja jestem twoja Shancai.... tylko właśnie on już wtedy z uzurpatorka ... tutaj Mi Cheng idzie do bólu w zaparte... już pomijam chwile kiedy nie pamięta ale nawet po odzyskaniu pamięci nie wyjaśnia ze to jego matka zmusiła ja do tego.... to trochę denerwuje.... ach pewnie by mnie bardzo denerwowało nom ale trochę mnie dramy zmieniły... teraz rozumiem i nawet sama zaczynam tak postępować... niech będę ta zła, nie wyjaśniam nie bronię się tylko milczę.... tak tego się nauczyłam w dramach ... ale wracając do tematu... w drugiej odsłonię po skoku o 6 lat... ona mieszka sama z jego dzieckiem i u jej boku kręci się przyjaciel nazwę go ogrodnikiem... wiecie jakiego typu to przyjaciel.... jest przy niej i tylko czeka kiedy jej wskoczyć do majtek.... nie cierpie takich gości... ale ogólnie strategia jest mocna i bardzo często prowadzi do sukcesu... przeniosła się na prowincje i tam dziwnym zbiegiem okoliczności ląduje jej dawna miłość nasze go prawnik.... on ma już narzeczona i tam przyjechał odrobić prace społeczna i broni wioskę ... oczywiście mieszka w jej domu i nawiązuje fajna relacje ze swoim synem i zawiera przyjaźń z nią.... po rozwiązaniu problemu tuż przed ślubem przypomina sobie wszystko i jest schiza.... ślub odwołany... ona nic nie wyjaśniła.... a on chce się na niej zemścić i planuje odebrać jej syna.... to się jeszcze wydawało ok ale potem wpadł na pomysł żeby wyszła za niego by jego syn miał tez matkę i by łatwiej mu było ja gnębić.... oczywiście oboje cały czas się kochają nie zdając sobie z tego sprawy...

jak widzicie ciekawy motyw z tym małżeństwem.... powiedziałabym bardzo innowacyjny bo jeszcze się z czymś takim nie spotkałam... dram dalej trzyma poziom.... masę fajnych scena jak razem mieszkali na tej wsi... genialna muzyka i fajne romantyczne scenki co kilkanaście minut.... to niby trochę spojlerowate jest ale lubię je oglądać....

[szuwarek]

joakar - super polecajki! skorzystam

[tully]

Skonczylam autumns-concerto

Znow na gorąco.... uff niech zbiorę myśli bo było tempo ekspresowe i masa emocji i łez... powiem wam jedno brakowało mi tajwańskich dram... cóż jednak obie wyspy i półwysep maja swój styl i nie da rady się tego wymieszać... w sumie mainland tez ma swój styl ale jego może pominę minuta ciszy.... zacznę może od oceny choć się pewnie domyślacie ze może być tylko jedna .... tak się zastanawiam chyba jestem mało wybredna klientka dram albo mam istne szczescie w ich wyborze bo tych 10 to się roi.... no nie jest to klima mojego top3.... tak a proponuje ciekawe kiedy pojawi się tam pozycja 4 bo ze się pojawi jestem tego pewna... jednak co mogę poradzic gdy drama jest idealna... oczywiście można się do wielu rzeczy przyczepić ale po co gdy były emocje i mogłam czuć to dlaczego muszę wymyślać sztucznie problemy... najpierw para główna.... ona miazdyz uroda... szczerze to chyba do tej pory najpiękniejszą aktorka... kto by pomyślał ze Tajwan ma tak urodziwe dziewczyny.... liczba mnoga bo przecież pamiętamy cudna Shancai z MG prawda ? do tego zreszta jeszcze wrócę ale to będzie niespodzianka dla was... An Ady aktorsko było tak sobie ale jesteś naprawdę urzekającą... nom chciałabym naprawdę tak wyglądać no i partnerujący jej wu-vanness grający Mei Zuo w słynnym MG (przynajmniej dla mnie ) właśnie sobie przypomniałam jego wygląd.... i tam miał długie włosy i tam tez fajnie wyglądał mimo ze zapamiętałam głównie Ximena...
tu i aktorsko i wyglądowi było bardzo dobrze... muzyka mi się tak podobała ze nie uwierzycie słuchałam najgłośniej jak potrafiłam... a fragmenty romantyczne znam na pamięć.... treściowo tez było fajnie... przynajmniej dla miłośniczki BOF jakieś 1/3 dramy MG 2002 (2/3) dramy a potem była już innowacja choć było wiadomo jak się to skończy... ciekawostka był ten chłopczyk jako main role i małżeństwo... a poza tym masa rzeczy które uwielbiam z BOF.... trochę przemycili tez sensacji która można byłoby sobie darować... ale w sumie dzięki tym fragmentom dało mi się od dramy oderwać.... bo praktycznie przez ostatnie 3 dni oglądałam to non-stop.... jeszcze jeden jeszcze jedne i szlam spać o 2.... nie mówiąc nawet o mojej pracy która leży odłogiem.... powiem wam ze naprawdę mile zaskoczenie bo naprawdę się tego nie spodziewałam....
Teraz jak się domyślacie zostaje w klimatach Tajwanu.... rekomendacja z tej dramy mars ze słynna Shancaj z Tajwańskiej MG hsu-barbie i partnerującym jej ciachem również z MG chou-vic taaak to Lei... czyli opcja która wiele fanek z MG supportowała Shancai + Lei .... ale jestem ciekawa jak będą wyglada dwa lata później... nie wspomniałam cofka do moich klimatów Tajwan 2004

[tully]

EP3 Mars.... nazwe ich shancai i lei mam nadzieje ze mi wybaczycie... dla mnie Barbie to będzie zawsze Shancai.... nie muszę wam chyba pisać jak ja lubię takie bohaterki.... wycofane, przestraszone z którymi trzeba się obchodzić jak z figurka ze szkła... shancai znów miażdży w tej dramie... jest identyczna jak w MG i wiecie sentyment... nie wiem sama... jak ja widzę buzia się śmieje... sama chyba nie sądziłam jak wielki sentyment pozostał do BOF/MG a zwłaszcza do tej pierwszej ekranizacji... jak wam pisałam dla mnie to najlepsza chemicznie para Shancai i Daomi Si właśnie z pierwszej Tajwańskiej ekranizacji.... także treściowa najsolidniejszą i najpełniejszą.... musiała być mega popularna ze wydano 2 sezony.... tutaj trochę za szybko mu zaufała... spodziewam się dużo dłuższej drogi a już w 2 EP jedzie z nim na motorze.... wiecie jaki klimat to jest motor.... ale zobaczymy co będzie dalej być może musieli przyspieszyć bo to melo to również psychologia i thriller.... trochę ile tego boje ale Shancai rekompensuje mi wszystko....

[tully]

Pewnie wiele z was tego nigdy nie oglądanie więc pokaże wam chociaż pierwszy Kuss 31:50 Shancai <3<3<3<3<3 nie mogę drugi fragment tym raze confess shancai.... przypomina mi jeden ktory uważałam za najlepszy do tej pory... jak Tsukushi mówi ze kocha Tsukasa w HYD2 do jego siostry.... ten fragment dorównuje tamtemu.... shancai robi confess do najlepszego przyjaciela Lei.... 7:30

Spoiler:

shancai rozmawia z przyjacielem Lei.... on jest w niej zakochany od dawna ale zauważyl co łączy shancai z Lei i postanowił sie wycofać.... jednak lei ciagle buduje mur koło siebie ta scena następuje jak on zostawia ich w stołówce by się przysiasc do poprzedniej dziewczyny.... świetna rozmowa naprawdę bardzo dojrzała i sensowna

[tully]

8EP więc chyba czas na update... pewnie się niecierpliwicie jeszcze bym trochę zaczekala ale wszystko się zaczyna krystalizować więc mogę troszeczkę zdradzić fabule... nie są to moje klimaty... wydawało się tak na początku ale szybko przelecieli przez nieśmiałość i wycofanie i shancai jest już prawie normalna.... i teraz zaczyna się prawdziwa oś konfliktu.... która jest już taka sobie.... do tego stopnia taka sobie ze gdyby nie shancai pewnie bym odpuściła.... ale nie martwcie się na razie nawet o tym nie myślę każdą scena z nią i i mam przed oczami MG... sama nawet nie widziałam ze jestem tak na nią ufiksowana.... a może po prostu trzeba było czasu.... w każdym razie odslaniam kulisy....

Spoiler:

okazało się ze lej miał brata bliźniaka.... choć wyglądali identyczne różnili się charakterem o 180 stopni.... lej przebojowy, odważny i popularny... jego brat słaby, wycofany z problemami.... okazało się ze brat popełnił samobójstwo z powodu odebrania mu dziewczyny przez leja... dlatego on uważa ze zabił brata i nie może spojrzeć w swoje odbicie w lustrze... ponoć przysiegnal tej dziewczynie ze ja będzie zawsze kochać więc mamy pierwszy trójka n lini lej-shancai-dziewczyna.... na drugim biegunie jest shancai, która utraciła ojca przez gang motocyklowy.... prawdopodobnie okaże się ze lej był w tym gangu... choć to są już moje domysły.... ponadto shancai była molestowana.... nie wiadomo jednak przez kogo bo jeszcze ta osoba się nie pojawiła... jest jeszcze chyba jeden gracz w tym całym zamieszaniu.... nie wspomniałam ze lej był 2 lata zamknięty w szpitalu psychiatrycznym.... otóż w tym samym szpitalu była scena z osoba która go tam szuka.... oglądała jego rysunki... zdobyła akta... możliwe ze to jest nawet dziewczyna.... niewykluczone ze to jest ta o której wspomniałam ale chyba jednak nie...

myślę ze macie już spójny obraz.... dodatkowo shancai maluje a lej jeździ w wyścigach motocyklowych.... więc jest trochę scen z nimi które nużą....

[tully]

Je préfère aller doucement
14EP... mecze się niemiłosiernie wiecie dlaczego ciagle to oglądam .... nie no doprawdy jestem zdumiona... książka z takimi bohaterami by mnie zniszczyła.... a tutaj no nie wiem co jest grane... oboje zmasakrowani życiowo z wieloma problemami... obu ratuje miłość czyli to co ja kocham najbardziej... NA w najczystszej postaci i nie daje rady.... Shancai nie musi nawet grać jak mam ja w kadrze już się nic więcej nie liczy... ale no właśnie nic nie ma poza tym... watki jakieś takie krótkie... nawet ta trzecia w związku szybko zniknęła... zaraz wam ciut napisze o tej nowej twarzy.... ale naprawdę nie wiem co tej dramie brakuje.... czyżby ta posycholofia i thirrlerologia mi nie leżała ? skończę to chyba bo chce utrzymać ta wątła więź z moja pierwsza drama... ale naprawdę liczę Elki do końca... zupełnie inaczej było z Concerto <3 tam dopiero mogłam oddech złapać po skończonej serii... ale mimo wszystko ze tak idzie słabo ludne tez na J-wersje.... jestem ciekawa jak oni sobie z tym tematem poradzili 12 lat później.... tam oczywiście będzie łatwiej bo bez szańca nie muszę się męczyć....

Spoiler:

ta nowa twarz to jest chyba główny mieszacz w dramie.... choć teraz już sama nie jestem pewna bo może ile okazać ze właśnie znika.... on ma specjalny związek z Lejem do tego stopnia ze będzie probowal zniszczyć shancai

tak na marginesie zawsze jak pisze Shancai - lei kuje mnie coś w sercu bo jednak ja supporotwalam standardowa linie Daomi Si + Shancai
UPDATE:
Je préfère aller doucement
Nom troche sie ruszyło.... i w EP 14 niespodzianka.... w zyciu bym się tego nie spodziewała....

Spoiler:

wyobraźcie sobie ze jej ojciec, który ja zgwalcil.... pomógł matce w szpitalu, przeprosił i chce żeby wszyscy znów razem mieszkali.... ostra jazda no nie.... o dziwo ona się zgodziła (no wiecie te klimaty pieniężne, matce jest ciężko i tym podobne ekonomy) ale jak lei się dowie wpadnie w szal.... no i lei spowodował ze mu powiedziała o molestowaniu.... nom nie powiem zwrot niespodziewany... bo oczywiście było pewne ze ten zbok się pojawi. myślałam jednak ze w innym kontekście.... ze go na przykład przypadkowo spotka na ulicy...

[tully]

Ta dam !!! skończyłam Mars

nie mogę uwierzyć... dałam radę ! I jaka ulga teraz... spytacie się czemu się tak męczyłam.... no wiem znacie odpowiedz Barbie Hsu jak miło znów cię zobaczyć praktycznie identyczna do Shancai w MG 2001-2002.... nom jesteś ładniejsza... dużo schudłaś... bardzo długie włosy i świetna fryzura jak ja lubię te spinki we włosach... Shancai tez je miała... <3<3<3<3<3<3 nostalgia nostalgia... pierwszy pocałunek jak pierwsza drame zawsze się pamięta... ale wróćmy na ziemie.... ocena 5/10 tylko ze względu na powyższe bo tak nie dotrwała bym dalej niż do polowy.... nie było zawsze złe ale poza paroma fajnymim momentami może koło 15 % reszta nudziłam się niesamowicie... nie wiem w sumie czemu bo jak bym od kogoś usłyszała fabule krzyknelabym biore w ciemno... lej nie przekonał mnie do końca.... nie wiem według mnie tam nie było chemiii... zreszta w MG tez nie wypadł zbyt dobrze... wiem ze ciacho ale nie mnie jakoś zmulilo.... powiem tak rozumiem jak ktoś się będzie nad ta drama roztkliwial i głosił ze jest cudna... wiem dwoje młodych ludzi walczy z demonami przeszłości.... wiele zwrotów akcji... problem życia i śmierci... moralny.... czy są ludzie którzy w ogóle nie powinni żyć.... czy możemy zabić potwora.... bardzo skomplikowane problemy.... tak bardzo ze odkrywamy co odcinek kolejne dno.... rozumiem ze można się w tej dramie zakochać... dla mnie była zbyt chaotyczna.... problemow miedzy nimi było dużo ale znikały równie szybko jak. się pojawiały.... i naprawdę nie sposób było się wczuć w role i porwać emocjom... nie przeczę płakałam pare ray... wzruszałam się również... były nawet momenty genialne... ale dla mnie to była za płytka woda... nie wiem czy mnie rozumiecie...
tak jak pisałam spróbuje teraz wersje japońska... mars-tada-kimi-wo-aishiteru nie dlatego ze mnie temat porwał ale chce się przekonać.... czy to wersja tajwańską jest skopana czy ten temat ogólnie mi nie leży.... a ze nie ma tam Inoue Mao jestem w miarę bezpieczna... tak więc transfer do Japonia.... FF do roku 2016 (what ?) wasza reporterka Tully sprawdza swoje granice... Je préfère aller doucement

[tully]

Dobra 2EPki mi wystarczają.... mimo ze to jest naprawdę krótkie tylko 5EP jednak muszę przyznać ze tajwańską drama miazdzy japońska... nawet nie można tego tak naprawdę porównywać i nie mówię to tylko o roli Shancai.... jednak oddając prawdę tam było aż 21 więc tez zupełnie inny klimat.... jeśli chcecie się naprawdę za to wziasc odradzam stanowczo J-wersje.... nawet treściowo jest inaczej.... ten mroczny koleś pojawia się zaraz na początku.... a aktorach w ogole nie wspomnę.... nie tylko tajwańską główna para ale nawet poboczne role dzieli od japońskiej wersji kilka rzędów wielkości.... zawiodłam się strasznie.... tutaj to faktyczne jest opowiastka dla licealistów .... z marna obsada dodatkowo.... w tajwańskiej wersji było mroczno ale te postacie miały charakter.... no dobra upewniła się ze to nie dla mnie.... a tak apropo ktos to oglądał ? Teraz... co powiecie na pozostaniu w kraju kwitnącej wiśni i REW do 1995 ? taaak już widzę przerażenie w waszych oczach.... aishiteiru-to-ittekure jako ciekawostke wam powiem ze Koreańczycy się za to wzięli w tym roku.... główna para jest wiadoma już say-you-love-me no dobra w czasie gdy Koreańczycy kręcili genialny Sandglass zobaczymy co się działo w Japoni....

[Fringilla]

A to znany tytuł... no, jestem ciekawa...

[tully]

Skonczylam aishiteiru-to-ittekure

Jestem na gorąco i doprawdy nie wiem co mam napisać... zastanawiam się tak do konca o to w tym wszystkim chodziło... miałam pisać update po 8 EP ale w końcu stwierdziłam ze nie będę was tak molestować moja pisanina i odpuściłam a właśnie drama można powiedzieć dzieli się na 2 części.... pierwsze 8 EP to rozwój romansu miedzy nie słyszącym artysta i młoda dziewczyna... ten okres nie obfitował może w jakaś spora ilosd problemów ale na pewno nie nudzić.... szczególnie postać dziewczyny zagrana przez tokiwa-takako była tak naturalna i swobodna ze aż miło się na to wszystko patrzyło..... od 9 EP zaczyna się coś co ja lubię ale tutaj no powiem wam było ostro.... faktycznie jak się to stało nie do końca mogłam uwierzyć.... potem były konsekwencje i morze dramatu i strasznie naciągana końcówka.... potem wam ze nie lubię takich zakończeń.... już wole wielki dramat niż coś takiego.... dziwne są tez późniejsze decyzje Hiroko.... i powiem wam ze żal mi Kojiego.... nie zasłużył na to co go spotkało.... i w sumie to jest pewnego rodzaju nielogiczność.... dla mnie przede wszystkim niezrozumiale zachowanie Hiroko.... nie naprawdę nie łapie tego.... i mogłabym nawet zaakceptować pewne rejony szarości jako HEA a dostałam otwarta końcówkę klamrowa....

Spoiler:

Z powodu nie porozumień Hiroko kończy w łóżku ze swoim przyjacielem.... i o ile mogę zrozumieć ta awanturę i niezrozumienie to nie mogę zaakceptować czegoś takiego.... zwłaszcza ze to ona go zawsze kochała.... później oczywiście mu o tym powiedziała i tu tez było dziwnie bo niby jej nie przebaczył na początku a później tak.... ale dla niej już wtedy jego miłość nie wystarczała... potem ich krótka scena nad morze kiedy się żegnają bo ma wyjechać z tym przyjacielem.... oboje się kochają padają mocne słowa.... zreszta scena jest naprawdę fajna... i się żegnają.... ona jednak się nie decyduje na wyjazd z przyjacielem ale twierdzi ze nie może wrócić do Kojiego.... kiedy jeszcze przed kilkoma godzinami leżała w jego objęciach... prawie mu się oddala.... i powiedziała kilkanaście razy kocham cię... może jestem za prosta ale naprawdę nie łapie o co tam chodziło.... mam wrażenie ze to zdarzenie wprowadzono tylko po to by ona sobie nagle uświadomiła ze nie czuje się z nim bezpiecznie.... czyli sztuczne stworzenie problemu.... i później jeszcze bardziej sztuczne trzymanie się jego....

Daje 6/10
Z racji ze mi się spodobała Takako.... zostaje na wyspie FF o dwa lata.... saigo-no-koi