Mimo że w grudniu przeczytałam tylko 9 książek, to był naprawdę udany miesiąc.
Rina Kent o której pisałam i jej Deviant King, po książce nie oczekiwałam niczego, oprócz romansu, ale zaskoczyła mnie wieloma wątkami, a jeszcze w taki sposób się kończy..... ja chcę więcej
Anna Langer - Spooky love początek był taki sobie, ale nie nużył na tyle by odłożyć książkę, ale jak zaczęła się fajnie rozkręcać. Naprawdę mile mnie zaskoczyła. Fajnie - miły romans, na pewno sięgnę po kolejne książki autorki.
A na koniec miesiąca Axie Oh - Dziewczyna która skoczyła do morza. Przepiękna historia. Książka wspaniale równoważy 3 gatunki, literaturę piękną, fantasy i kulturę, wierzenia koreańską.