Ja mam nastrój bardziej fantastyczno-magiczny niż krwawo-straszliwy, więc mieszanka klimatyczna trzymająca w napięciu polecana przeze mnie to:
Nieodmiennie
Chilling Adventures of Sabrina. Bardzo dobra mieszanka wizualna horroru w odpowiedniej dozie i przygodówki z dużą dozą magii. Całe 4 sezony to bardzo dobry pakiet (przebija
Lucyfera Nightbooks też dla ciut młodszych i nostalgicznie (Tak Się Kiedyś Robiło Filmy Dla Dzieci).
Magia kdramowa czyli tegoroczne
Lovers of the Red Sky plus klasyka
Goblin, Aarang and the Magistrate oraz
The Scholar Who Walks the Night (demony, duchy, wampiry, Śierć czyli pełen folklor grozy jesiennej, ale tak cieplutko)
Jednak trochę grozy i serial
Evil (wcześniej już polecane, ale co tam) czyli takie Z Archiwum X ale i zabawniej i w sumie mroczniej
Żeby było dziwniej, to w ramach anime: fantastyczna mieszanka sf plus western i dla przypomnienia przed długo wyczekiwaną wersją aktorską:
Cowboy Bepop. Bo dlaczego nie i w ogóle czysta magia w rozumieniu niemagicznym
A jako bonus: rzecz mocno fantastyczną ale w konwencji sytopicznej lekko alternatywnej rzeczywistości, której w wolnej chwili popełnię recenzję, bo to jest arcydzieło z epoki Przed Wszystkim
czyli
Streets of Fire.