Lisa Kleypas

[emily temple]

proszę jakby NIE dali HEA dla ulubionej pary książkowej wzłaszcza po 2sezonach podwalin iz naszej widzu ulubionej bohaterki
penelope love jest colin ( wiecie milosc sie zmieniala jak i bohaterowie ale więcej on sa bratnimy duszami) i nagle bang jakis randomowy facet . ogólnie to by byl szok walium i plot twist dla samego plot twistu

z kleypas nie musieli by tak bardzo przekroju postaci zmieniać. od zawsze uwazałam ze na współczesne seriale Kleypas ma lepszy materiał niz Quinn czuje tez ze minał juz hype na serial historyczne ala rodzinka B by ekranizowac choc sie moge myluć

[Nocny Anioł]

Przeczytałam ostatnią książkę i czuje się rozdarta, miałam za długą przerwę i za chorobę nie mogłam poskładać czyim dzieckiem jest główna bohaterka, odnoszę wrażenie że część książki mi ktoś uciął, bałam się każdego słowa by mi autorka nie popsuła ukochanego Sebastiana, który mnie nawet trochę wnerwiał. Musze sobie chyba w głowie poukładać czy mi się ta książka podobała, na pewno nie tak bardzo jak wcześniejsze, muszę chyba zrobić powtórkę

[Karina32]

Diabeł w przebraniu za mną.

Jak dla mnie całkiem przyjemna książka. Nie ma może jakiegoś zawrotnego tempa, ale jest w niej wszystko, za co lubię autorkę. Chemia między bohaterami, humor i lekkość. A także masa rodzinnego ciepła i miłości, które wylewają się jej kart.

No i Sebastian Przykro mi bardzo (a może i nie), ale po raz kolejny odebrał palmę pierwszeństwa głównemu bohaterowi

[Nocny Anioł]

Prawda, ale była chwila że mnie wnerwiał

[giovanna]

Mnie jakoś nie, ale to mój ulubiony bohater

[Nocny Anioł]

Mój tak samo i bardzo sie bałam że mi sie popsuje. Ale dalej go kocham

[Karina32]

Prawda, ale była chwila że mnie wnerwiał

A kiedy?

[Nocny Anioł]

Kidy rzucał teksty nie wiedziałem o jego istnieniu, chyba wiedział skąd się dzieci biorą i jak zległeś z niewiastą to sie spodziewaj konsekwencji. W pewnym momencie zaczął strugać ojca roku, a nie miał do tego prawa, nawiązując do wcześniejszego zdania i ze ich umoralniał, moim zdaniem nie powinien.