Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:00

Tajemniczy Grek - Sally Wentworth (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Tajemniczy Grek - Sally Wentworth (Kawka)

Post przez Kawka » 27 września 2022, o 13:49

Sally Wentworth "Tajemniczy Grek"

Powtórka, bo już kiedyś czytałam tę książkę ale zupełnie jej nie pamiętałam.

Laura Marland pięć lat temu zakochała się w greckim dziedzicu rodzinnej fortuny Alexiakisów i przeżyła z nim szalony wakacyjny romans. Gdy okazało się, że spodziewa się dziecka Nika, sprawy się skomplikowały. Dziewczyna, mimo sprzeciwu otoczenia, decyduje się urodzić i wychować samotnie synka. Potępiona przez rodzinę i dawnego wybranka, Laura wiedzie skromne życie gosposi u bogatej rodziny, jednak jej życie zmienia się wraz z wieściami o tragicznej śmierci Nika. Do Anglii przybywa wysłannik rodziny Alexiakisów – Ross Ashton, prawnik, który przedstawia Laurze pewną propozycję.

To krótki stary hq z początku lat 90-tych, z białej serii. Czuć już znak czasu na tej historii. Sama fabuła, jak to u Wentoworth, trzyma się kupy, choć wszystko jest bardzo przewidywalne. Trudno wymagać od tego typu zwięzłej historyjki wielkiej głębi i dopracowania psychologicznego postaci ale w tym przypadku naprawdę brakowało mi solidnej podstawy dla ich związku. Uczucie Laury do Rossa pojawia się znikąd, bez powodu. Ona go przez cały czas głównie nie lubiła, walczyli wciąż ze sobą i trudno uwierzyć, że ta para mogła zapałać do siebie czymś więcej niż przelotne pożądanie. Z kolei o uczuciach Rossa nic nie wiadomo, bo autorka przedstawia wydarzenia wyłącznie z punktu widzenia bohaterki. Trochę płyta ta historia, za dużo się dzieje w bardzo krótkim odcinku czasu i nie wiadomo tak naprawdę skąd się wzięły ich gorące zapewnienia o miłości. Nie wygląda to wiarygodnie. Całość nie jest ani szczególnie porywająca, ani tez nie nuży. Ot, zwykły biały hq na jedno popołudnie, nie budzący większych emocji, nic poza tym. Moja ocena końcowa to 6/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość