przez ewa.p » 12 lutego 2022, o 19:08
Dzisiaj przeczytałam Lore Alexandry Bracken.Poniżej blurb:
Greccy bogowie na ulicach Nowego Jorku.
Okrutna kara, ustanowiona przez Zeusa, co siedem lat wyznacza katów i ofiary.
Współczesny Nowy Jork. Na świecie wciąż żyją greccy bogowie. Co siedem lat Zeus zsyła część z nich na ziemię, gdzie przez siedem dni pozbawieni są nieśmiertelności. W tym czasie polują na nich ludzie i półbogowie, by przejąć ich moce. To kara, na jaką Zeus skazał niepokornych bogów.
Lore pochodzi z rodu Perseusza. Przed siedmiu laty jej rodziców i siostry wymordowali potomkowie Kadmosa. Dziewczyna cudem uniknęła śmierci i ukryła się w Nowym Jorku. Stara się zapomnieć o swoim pochodzeniu, jednak przeszłość nieoczekiwanie pojawia się pod jej drzwiami pod postacią rannej Ateny, która w zamian za pomoc zgadza się wyświadczyć jej wielką przysługę. Aby pomóc bogini wrócić do zdrowia, Lore odnajduje swojego dawnego przyjaciela, Kastora, który okazuje się być nowym wcieleniem Apolla.
Atena, Kastor, Lore oraz jej współlokator Miles spróbują stawić czoło nowemu zagrożeniu. Lore będzie musiała wiele poświęcić. Czy uda jej się odnaleźć w sobie siłę, by zapobiec upadkowi świata?
Barwna historia o zemście i poświęceniu, z mitologicznymi wątkami i młodą bohaterką, która musi stanąć oko w oko z demonami przeszłości i złem czyhającym na ulicach wielkiego miasta.
Lubie książki z motywami mitologicznymi,ale powinny mieć one jakiś sens.W tej książce tego sensu trudno się doszukać.Nie jest sprecyzowane za co dokładnie zostali skazani bogowie,i jak maja się do tego różnego rodzaju rody pochodzące od herosów.Sporo tu greckich określeń,których sensu można jedynie domyślić sie z kontekstu fabuły.Jest co prawda słowniczek na końcu książki,w którym są wyjaśnienia,ale może to być pomocne raczej w fizycznej książce,a nie w ebooku(ja miałam wersje elektroniczną z legimi),tak,że trochę mi to przeszkadzało.Sama bohaterka jest dość irytująca,ale i naiwna.Niby nie chce uczestniczyc w walkach greckich bogów ale nie robi nic,żeby tego uniknąć.wręcz przeciwnie,sama się pcha do tego,żeby zostać uwikłana w walkę.Nie spodobały mi się też postacie mitologicznych bogów,którzy wyjątkowo nie przypominają swoich mitologicznych postaci.Z oryginalnych bogów występują Atena i Artemida,w nowym wcieleniu mamy Apolla,Aresa,Afrodytę,Dionizosa i Posejdona,przy czym nie zawsze zgadza się płeć osoby wcielonej w bóstwo z jej mitologicznym odpowiednikiem.Są też wspomnienia o Hermesie...Sama fabuła jest dość schematyczna,wielu rozwiązań fabularnych można się domyślić,a bohaterowie nie powalają.Pewnie jest to kdiążka skierowana raczej dla młodzieży,a nie dla dorosłych czytelników,ale i młodzież niekoniecznie wszystko łyknie bez zastanowienia sie nad sensem...Osobiście nie polecam.Skończyłam chyba tylko siłą rozpędu,bo nie lubię porzucać niedoczytanych książek,ale o nie było dobre,niestety.
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.