Teraz jest 24 listopada 2024, o 09:04

Seriale

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 24 sierpnia 2022, o 17:45

Domyślam się. W końcu to Ania. Ale mimo to wciąż jakoś mnie ciągnie do ST :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 sierpnia 2022, o 19:24

Powodzenia :hyhy: :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 24 sierpnia 2022, o 19:29

Nie dziękuję :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 25 sierpnia 2022, o 08:26

Obejrzeliśmy z mężem Sandmana bardzo nam się podobał :-D

I Ms. Marvel świetna :mrgreen:

Fringilla napisał(a):I She-Hulk :D
z tą panią postanowiliśmy poczekać na więcej odcinków :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 sierpnia 2022, o 00:57

kahahaha napisał(a):Obejrzeliśmy z mężem Sandmana bardzo nam się podobał :-D

Sen Tysiąca Kotów też? ^_^

I Ms. Marvel świetna :mrgreen:

Prawda? :D
Przy czym dla mnie bardzo młodzieżówka i rozumiem, jesli ktos nieuprzedzony wejdzie z innymi oczekiwaniami ;)


Fringilla napisał(a):I She-Hulk :D
z tą panią postanowiliśmy poczekać na więcej odcinków :)

I mozliwe że słusznie, bo fajne, ale odcinki 35-minutowe... kurcze, dawno takich krótkich form w wydaniu cotygodniowym nie oglądałam... Co prawda WandaVision tez miała maks 40 minut chyba ale tak jakby bardziej upakowana mnóstwem dziwności, więc...

Reservation Dogs trzyma formę w sezonie 2gim. No, i to można oglądać do tydzień po 30 minut - jak dla mnie każdy odcinek jest wystarczająco mocny w opowieść.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 26 sierpnia 2022, o 07:09

Na oba seriale się zapatruje, tylko poszukać czasu muszę
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 27 sierpnia 2022, o 10:06

kahahaha napisał(a):Obejrzeliśmy z mężem Sandmana bardzo nam się podobał :-D

I Ms. Marvel świetna :mrgreen:

Fringilla napisał(a):I She-Hulk :D
z tą panią postanowiliśmy poczekać na więcej odcinków :)

Nam też się podobał Sandman, wczoraj chcieliśmy obejrzeć nowy odcinek ale to jakieś animowane i o kotach więc przełożyliśmy

She Hulk fajne ale to trwa z dwadzieścia pare minut... (reszta to intro i napisy końcowe) szkoda

a teraz wciągamy The Boys, jest mega!!

Ms. Marvel odpuściliśmy po paru odcinkach, zbyt młodzieżowo, to samo Lock&Key

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2022, o 20:32

W tym 11. w Sandmanie są 2 opowieści - druga jest "bardziej" Sandmanowa i ważna dla ciągu dalszego ;)
Się tez zdziwiłam, że nie rozbili na oddzielne,nawet jeśli krótsze, odcinki...

Lock&Key też nie jestem w stanie skonsumować.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 września 2022, o 04:27

Dwa pierwsze odcinki Pierścieni Władzy aka The Rings of Power za mną.
:bigeyes: :bigeyes: :bigeyes:
Mistrzostwo.

PS Tak jak miałam wrażenie przed ostatnie lata: misiaki od LOTR:TROP odrobiły lekcję, jak się robi high fantasy przez duże H. i F.
I to w dodatku jest ewidentnie serial., któremu bynajmniej nie zaszkodzi puszczanie co tydzień odstępowo... Oba odcinki są adekwatnie upakowane... A jeszcze można sobie spokojnie robić powtórki, aby za drugim razem się skupić na tłach :P
To w ogóle jest serial do kina :evillaugh:

Chociaż jestem ciekawa, jak to odbiorą widzowie nie znający stricte twórczości Tolkiena i tez ci słabo kojarzący oryginalną Trylogię filmową.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 3 września 2022, o 20:06

dobrze wiedzieć z tym Sandmanem, dzięki :smile:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 5 września 2022, o 10:10

Fringilla napisał(a):Sen Tysiąca Kotów też? ^_^
oczywiście :mrgreen:

Fringilla napisał(a):Przy czym dla mnie bardzo młodzieżówka i rozumiem, jesli ktos nieuprzedzony wejdzie z innymi oczekiwaniami ;)
młodzieżówka ale naprawdę z pomysłem i do końca dobra, nie zdycha nic w połowie i zakończenie takie, że ma się ochotę na kontynuację :-D

kejti napisał(a):Ms. Marvel odpuściliśmy po paru odcinkach, zbyt młodzieżowo
spróbujcie dać jej szansę :hyhy:

Fringilla napisał(a):Dwa pierwsze odcinki Pierścieni Władzy aka The Rings of Power za mną.
:bigeyes: :bigeyes: :bigeyes:
Mistrzostwo.
wiem co obejrzeć :hyhy:

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 września 2022, o 11:25

Uf, a myśmy wczoraj w końcu dobiły do samego końca DA. I tak, nadal jestem zdania, że z tej mnogości wątków spokojnie dałoby radę ukręcić jeszcze cały siódmy sezon. A możliwe, że nawet i z pół ósmego. Bo w takiej wersji, jaką ostatecznie nam zaserwowano, niestety nie wszystkie historie miały szansę na pełnoprawne wybrzmienie :).

Aczkolwiek muszę szczerze przyznać, że Mary i Henry w tym całkiem ostatnim odcinku wypadli minimalnie bardziej wiarygodnie niż zazwyczaj. Podobało mi się też to, jak pani Patmore fajnie podsumowała Daisy (powiedziała, że dziewczynie zawsze zaczyna zależeć na jakimś chłopaku, gdy ten przestaje zwracać na nią uwagę, co jest najszczerszą prawdą). Ale najlepsza ze wszystkiego i tak była akcja ratunkowa przeprowadzona przez Isobel i Violet. Za to średnio podobały mi się kolejne głupie fochy Roberta. Na całe szczęście nie trwały one jakoś super długo :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 5 września 2022, o 14:58

Mnie Mary i Henry nigdy nie pasowali i tak do końca zostało... nie kupuje tego końca...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 września 2022, o 15:31

Nie, w tym całkiem ostatnim odcinku naprawdę wypadli ociupinkę bardziej wiarygodnie niż zawsze. A przynajmniej takie odniosłam wrażenie. No ale i tak nie zmienia to faktu, że absolutną i niekwestionowaną mistrzynią tych końcowych minut zostaje dla mnie Isobel :).

Za to muszę napisać parę słów krytyki odnośnie relacji Denker i Spratta. Mam wrażenie, że w całej historii serialu nie było wątku, który tak totalnie do niczego by ostatecznie nie prowadził. A tymczasem ta dwójka do samego końca była niczym innym, jak tylko komicznym przerywnikiem pomiędzy ważniejszymi sprawami. Już chyba naprawdę wolałabym klasykę gatunku typu "kto się czubi, ten się lubi", niż takie nie wiadomo co :).

Baxter i Molesley pojawili się w tym ostatnim odcinku dosłownie na pięć minut. Nadal ich kocham. Zarówno razem, jak i osobno :).

Miło było znów zobaczyć Rose i Atticusa. To takie dwa słodziaki. Tylko naprawdę szkoda, że przyjechali bez córeczki :).

Jezu, jak ja współczułam Thomasowi tej nowej roboty. Szczególnie w momencie, gdy tuż po scenie kolacji spożywanej w absolutnym milczeniu trafiliśmy na radosne i gwarne przyjęcie :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 września 2022, o 23:03

kahahaha napisał(a):
Fringilla napisał(a):Sen Tysiąca Kotów też? ^_^
oczywiście :mrgreen:

Przyznam, że mnie się podobał na pewnym poziomie najbardziej. Był klimatycznie najbliższy konceptom Sandmanowskim, które w ramach adaptacji komiksowej mroczności uległy jednak stonowaniu... znaczy: to było, moim zdaniem, nie do uniknięcia i wyszło bardzo dobrze, ale zarazem jeśli raz na jakiś czas w ramach serialu dostaniemy te bardziej powikłane i wieloaspektowe opowiastki, to tym lepiej :P

młodzieżówka ale naprawdę z pomysłem i do końca dobra, nie zdycha nic w połowie i zakończenie takie, że ma się ochotę na kontynuację :-D

Tak. Tak właśnie robi się dobre fantastyczne YA :hyhy:
(no dobra, jednak chwilami jako osoba jednak już posunięta w latach trochę unosiłam brew na wielość propozycji, ekhm TeamBruno vs TeamKamran vs TeamKareem :evillaugh:
Ale wybaczę, bo mam słabość do Aramisa Knighta (rewelacyjny i niedoceniany jak dla mnie Into the Badlands).

wiem co obejrzeć :hyhy:

Jestem ciekawa odbioru ^_^
Bo to też stylistyka, która wcale nie jest obecnie popularna, mimo mega nostalgii nie tylko LOTRowej ale i nawet Hobbitowej ;)
Kompletnie nie House of The Dragon... Po pierwszych odcinkach bym powiedziała, że o wiele bardziej skomplikowana a zarazem mega subtelna w przekazie... Ale to oddzielna opowieśc i jeszcze poczekam na dalsze części.

***
Tak, Isobel wypada najlepiej i jest najlepiej skonstruowana, prawda? ;)
Twórca ją lubi... :P
(o czym wspominalyśmy chyba wyżej :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 6 września 2022, o 09:40

Fringilla napisał(a):mnie się podobał na pewnym poziomie najbardziej. Był klimatycznie najbliższy konceptom Sandmanowskim
komiksów nie czytałam, ale po serialu z chęcią poszukam i poczytam.

Fringilla napisał(a):bo mam słabość do Aramisa Knighta (rewelacyjny i niedoceniany jak dla mnie Into the Badlands)
fajny jest :red: czy ten serial dostępny jest jeszcze na Prime ?

Fringilla napisał(a):Jestem ciekawa odbioru
scenografia, kostiumy, aktorzy mogę powiedzieć że wszystko jest dobrane idealnie, bardzo nam sie podobało. Niestety nie mam HBO, żeby porównać z House of The Dragon :)

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 września 2022, o 17:41

Fringilla napisał(a):Tak, Isobel wypada najlepiej i jest najlepiej skonstruowana, prawda? ;)
Twórca ją lubi... :P
(o czym wspominalyśmy chyba wyżej :hyhy:


A i owszem, wspominałyśmy :hyhy:.

Strasznie mi się podoba to, że w sytuacjach krytycznych ona zawsze potrafi podjąć właściwą decyzję w zasadzie w ułamku sekundy. Zapewne wynika to z jej doświadczeń jako pielęgniarki. I dlatego aż dziwi fakt, że na początku całej tej afery z synami Dickiego tak totalnie straciła głowę. I to na dłuższą chwilę. Wiem, że argumentowała swoje postanowienie o zerwaniu zaręczyn tym, że nie chce, żeby z jej powodu doszło do rozłamu w rodzinie, ale...naprawdę ktoś powinien był chociaż minimalnie szybciej ogarnąć, że tam już totalnie nie ma czego ratować, a chłopaki aż przebierają nogami, żeby tylko jak najprędzej dorwać się do majątku i tytułu ojca. I jak dostaną to czego zechcą, to w zasadzie będą mieli totalnie w nosie, co Dickie robi i z kim :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 września 2022, o 23:39

kahahaha napisał(a):
Fringilla napisał(a):mnie się podobał na pewnym poziomie najbardziej. Był klimatycznie najbliższy konceptom Sandmanowskim
komiksów nie czytałam, ale po serialu z chęcią poszukam i poczytam.

Przy czym to faktycznie powieść graficzna :hyhy: czyli faktycznie cos pomiędzy tzw. typowym komiksem a forma ciągłego tekstu (którego jest sporo i w formacie trudnym na pierwszy rzut oka), więc... najlepiej w wersji fizycznej czyli papierowej moim zdaniem, mocno przegrywa na czytnikach klasycznych, ewentualnie gazetowe formaty :]

Fringilla napisał(a):bo mam słabość do Aramisa Knighta (rewelacyjny i niedoceniany jak dla mnie Into the Badlands)
fajny jest :red: czy ten serial dostępny jest jeszcze na Prime ?

Chyba tak...
Spoiler:

Dla miłośników gatunku, ale... rany, ten serial stosował pewne rozwiązania zanim były jeszcze modne na dłuższą metę :D
No i też był dziełem autorskim i jednym z pierwszych faktycznie zachodnich produkcji robionych przez Azjatę znającego świetnie oba królestwa rozrywki pod dwóch stronach Pacyfiku ;)

scenografia, kostiumy, aktorzy mogę powiedzieć że wszystko jest dobrane idealnie, bardzo nam sie podobało.


Aktorzy / postacie - rewelacja łącznie z trollowaniem "chcecie <klasyczne> białe Elfy? To macie :P naprzód, porozmawiajmy o kanonach urody <klasycznej białej Europy z XIX wieku>" :rotfl:
Wszyscy są fajni, ale osobiście jestem fanką na razie Galadrieli z PTSD, złotookiej księżniczki Dis, księcia "Nie Byłeś Na Moim Weselu!" Durina, wszystkich Harfootów ze szczególnym uwzględnieniem Poppy (to będzie moja totemiczna bohaterka - z nią się na razie najmocniej utożsamiam w tym bałaganie :P no i Halbranda (bo tysiąc pięćset sto dziewięćset teorii o koledze ;)
Doceniam Gil-Galada, Elronda i Kelebrimbora - tak, typowe misie, którym ma się ochotę dać z liścia na wstępie (a Halbrandowi nie... hm...) tak prewencyjnie (i tak to nic nie da, znając ciąg dalszy) - oraz Arondira (dobrze wygrana "róznorodność elfia) :P
Jestem ciekawa, w jakim kierunku pociągną watek Bronwyn i jej syna...

Hm, tak z ciekawości: jak widzisz romansowy potencjał opowieści? hmmm

Ponadto:
Mnie zaskoczył scenariusz, jest jak na razie bardzo dobrze przemyślany, będzie albo wtopa albo rewelacja, z jaką nie mieliśmy jeszcze do czynienia pod względem dopracowania (mnogość wskazówek, nie wprost nawiązań, dbałość o szczególy wynikająca nie tylko z powodów... technicznych - ekipa nie ma prawa do pewnych opowieści i musi działać naokoło ;)
Plus ja ja bym się ucieszyła, gdyby ekspozycja czyli wstępniak Galadrieli był potęznym trollingiem :lol: no, ale aż na takie zmyły nie liczę...

hmmm
Jak dawno nie miałam takiej radochy, śledząc teorie "kto jest kim" w tej rozgrywce :P
Na tym etapie jestem otwarta w sumie na każdą interpretację i jestem gotowa na sporą tzw "dowolność" w kreowaniu opowieści.

I mam wrażenie, że to świadczy o jakości: fani, którym się podoba, nie marnują czasu na zajmowanie się marudami "ojej, czarne krasnoludy" tylko mega skupiają się na dyskusjach, co i kto :P

Tak własnie się robi dobrą adaptację: bierze się materiał z potencjałem i ucieka na tyle daleko, aby stworzyć przemyślane dzieło, nie oglądając się na "fanów" :P
W końcu tak robił Tolkien: zwinął z mitologii różnych, co się dało, uciekł z Kalevalą jak daleko się dało (korzystając jeszcze z tego, że mało kto ją kojarzył wówczas :P i mega ewoluował ze swymi pomysłami przez dekady :P
:bigeyes:

***

DA
W przypadku Isobel tu akurat uważam, że czas działał na jej korzyść, pozwolił się przyjrzeć jednak z dystansu i przeanalizować aż tak ważną decyzję. Tu nie sala szpitalna, że trzeba w tej sekundzie podejmować decyzje :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 września 2022, o 23:58

Fringilla napisał(a):DA
W przypadku Isobel tu akurat uważam, że czas działał na jej korzyść, pozwolił się przyjrzeć jednak z dystansu i przeanalizować aż tak ważną decyzję. Tu nie sala szpitalna, że trzeba w tej sekundzie podejmować decyzje :P


Myślisz :hyhy:?

A tak nawiązując do reszty dyskusji, to...kurde, chyba zaczynam lekko żałować, że nie mam Amazon Prime :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 września 2022, o 00:52

Mnie się podobało, jak ostrożna Isobel była w tej sytuacji ;)

PS Zawieś w przyszłym miesiącu N i włącz AP - jest przyzwoita promka dla nowych uzytkowniczek (chyba do końca roku ;)
Że też dożyłam reklamowania przez siebie Bezosa... ech...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 7 września 2022, o 09:31

Fringilla napisał(a):Dla miłośników gatunku, ale... rany, ten serial stosował pewne rozwiązania zanim były jeszcze modne na dłuższą metę
my z mężem lubimy takie klimaty i juz mamy za sobą trzy odcinki :-D

Fringilla napisał(a):jestem fanką na razie Galadrieli z PTSD, złotookiej księżniczki Dis, księcia "Nie Byłeś Na Moim Weselu!" Durina, wszystkich Harfootów ze szczególnym uwzględnieniem Poppy
o tak książę "Nie byłeś na moim weselu" skradł moje serce od razu :P

Fringilla napisał(a):oraz Arondira (dobrze wygrana "róznorodność elfia)
również doceniam :)

watek z Brownyn i jej synem zapowiada się ciekawie, nie skupiałam się na razie na wątkach romansowych, wiadomo że w pierwszych odcinkach dużo się dzieje, bo autorzy muszą zarysować dobrze historię, żeby móc ja w pełni rozwinąć :)

Fringilla napisał(a):będzie albo wtopa albo rewelacja,
ja mam jednak nadzieję na rewelację :-D

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 7 września 2022, o 13:32

Fringilla napisał(a):PS Zawieś w przyszłym miesiącu N i włącz AP - jest przyzwoita promka dla nowych uzytkowniczek (chyba do końca roku ;)


Na razie nie chcę zawieszać N, bo wciąż chodzi za mną Stranger Things. I to tak z każdą chwilą coraz mocniej chodzi. Za to HBO Max do tej pory jakoś wielce mnie nie zachwycił. Chyba będę musiała jakoś bardziej przysiąść do tej platformy w najbliższym czasie :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 września 2022, o 22:02

Masz czas :lol:
Po prostu sama cena w promocji jest atrakcyjna, przyznam z ciężkim sercem, jak na to, co się dostaje w zamian (nawet bez Disney+ :]

***
kahahaha napisał(a):my z mężem lubimy takie klimaty i juz mamy za sobą trzy odcinki :-D

Szybciutko :lol:
Tak na wszelki wypadek się usprawiedliwię: uważam sezon 2. za najlepszy - 1. jeszcze wykorzystuje pewne schematy ostrożnie, ale kolejny juz je wywraca.
Rany, to ogólnie jest "chińska drama", którą ja mogę oglądać :lol: "Podróż na Zachód" w sam raz dla mnie (to widać w drugim sezonie).

Przy okazji: AP ma też Koło Czasu :shades:

o tak książę "Nie byłeś na moim weselu" skradł moje serce od razu :P

Cała scena/ciąg scen jest dobra...
Nawiązanie do humoru / dynamiki z Trylogii Jacksona (humor w książkowym LOTR jest... subtelny acz mocno obecny, trudny jednak do przełożenia w filmowej produkcji dla globalnej widowni) ale i dołożenie paru warstw - większy ciężar dramatyczny mimo wszystko (postrzeganie upływu czasu powinno odgrywac sporą rolę w interakcjach - zobaczymy na linii szczególnie Galadriela - Numenorejczycy - Halbrand) plus... polityka (obiad był obiadem, ale też... Obiadem... Durin nie zrobił tak po prostu afery o ślub, to ekhm stary wyjadacz i dyplomata jednak ze wsparciem żony ;)
I na razie w sumie każdy wątek jest równie obiecujący pod tym względem.

nie skupiałam się na razie na wątkach romansowych, wiadomo że w pierwszych odcinkach dużo się dzieje, bo autorzy muszą zarysować dobrze historię, żeby móc ja w pełni rozwinąć :)

Właśnie się zastanawiam, jak to jest odbierane... bo dołączyłam tez do klubu "oby nie za dużo, wcale nie jest potrzebny wprost podany i dla głównych bohaterów", i jak Bronwyn-Arondir super, to mam obawy jednak, gdzie pociągną Galadrielę i Halbranda, bo "widz wymaga" :niepewny:
I jak w sumie widzę, skąd opinie, że jest chemia, to akurat w tej historii wolałabym zdecydowanie aromantyczny wątek i na tym etapie można spokojnie pójść w stronę intensywnej, powikłanej (zaleznie od teorii, czym to się skończy ;) ale aseksualnej przyjaźni.

Fringilla napisał(a):będzie albo wtopa albo rewelacja,
ja mam jednak nadzieję na rewelację :-D

A kto nie ma... ;)

Przyznam, że osobiście uważam na razie Ród Smoka za słabszy scenariuszowo i koncepcyjnie... biorąc tez poprawkę na odmienne podgatunki HF oczywiście ;)

***

A z innej beczki... kończy się Dynastia i jest mi smutno... szczególnie ostatnie sezony były... urocze :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 7 września 2022, o 22:41

Fringilla napisał(a):Masz czas :lol:
Po prostu sama cena w promocji jest atrakcyjna, przyznam z ciężkim sercem, jak na to, co się dostaje w zamian (nawet bez Disney+ :]
:P


Ogólnie to ja z jednej strony najchętniej brałabym ABSOLUTNIE WSZYSTKIE PLATFORMY, ale z drugiej wiem, że jestem naprawdę bardzo mało "samodzielna serialowo/filmowo" i tak trochę nie miałoby to w moim przypadku sensu :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 września 2022, o 22:57

Jasne ;)
Przy czym ja jestem po prostu zwolenniczką strategii "jedna platforma na raz i jak najtaniej" :shades:
I też wspieram akcję "przyzwyczajajmy się do włączania/wyłączania subskrypcji w razie potrzeb" (taki minimalny układ w stronę antykonsumpcjonizmu... i przeciwdziałania uzależnieniom :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości