Teraz jest 23 listopada 2024, o 11:42

Tu i teraz: TV i platformy streamingowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 czerwca 2022, o 20:58

Tak. Zasady jak wszędzie indziej plus dłuższe subskrypcje. Czyli też można zwiesić/zakończyć.
Znaczy: D+ na inny rejon?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 26 czerwca 2022, o 19:48

Nie mogłam włączyć polskiego tylko angielski i tylko część mam po polsku.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2022, o 20:48

Hm. Może to też różne zawirowania z okazji rozpoczęcia nadawania w PL i się faktycznie wyprostuje powoli :niepewny:
I nie wiem, jak się zmienił dostęp polskich wersji jezykowych.
Bo np. taki Obi-Wan Kenobi miał polskie napisy jeszcze przed uruchomieniem u nas...

PS Możesz przetestować, czy wszystko ok, za pomocą podobno Gumisiów :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 26 czerwca 2022, o 20:58

Coś tam jest, ale na moje ulubione seriale muszę poczekać aż będę w domu i założę w pl konto. Mulan mam po polsku :bigeyes:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2022, o 21:02

Chyba też już była wcześniej ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 3 lipca 2022, o 10:30

Frin ale nie pod ręką, tzn animowaną oglądałam kilka razy... i dzisiaj obejrzę jeszcze raz. :P
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lipca 2022, o 11:31

Hokus Pokus 2 na D+ 30.09 :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 lipca 2022, o 14:25

Dziewczyny, oglądała któraś z Was Hamiltona? Polecacie?
Mnie kusi, ale 1 podejście szybko zakończyłam i się zastanawiam, czy jednak nie warto wrócić.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 lipca 2022, o 14:34

Puść sobie w tle, serio, i jesli jakaś piosenka Ci wpadnie w ucho, to postanowisz, czy się skupić vel wrócić ;)
To jest forma, do której czasem trzeba "zaskoczyć".
Albo nie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 lipca 2022, o 15:22

Wiesz co, ja bardzo lubię musicale. Tylko nie wiem, czy treść Hamiltona jest dla mnie, a szczerze mówiąc, dochodzące zewsząd opinie i recenzje mocno mnie na tytuł napaliły.
A odpadłam w trakcie 1 kawałka, więc... nie wiem nic, potrzebuję kopa ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 lipca 2022, o 15:53

Dlatego ja bym podeszła bez zmuszania się - serio, jeśli któryś utwór wpadnie w ucho, to potem łatwiej wchodzi reszta.
Ja mam problem z Mirandą, muszę się przekonywać za każdym razem, ale na koniec zawsze wychodzi średnia mocnego B.
Swoja drogą uważam, że nie ma co się przejmować hajpem na Hamiltona. Albo pasuje koncept muzyczny, albo nie.

Hm, co do treści... jak z Nędznikami - nie każdy się wciąga :lol:
Ale na dłuższa metę pewnie bym wybrała Hamiltona...
Czemu masz pod tym względem wątpliwości? Że nudna historia Ameryki? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 lipca 2022, o 16:05

Raczej kwestia polityki :D żebym dała radę, musi być dobrze podana ;)

Właśnie z tym hajpem to tak różnie bywa. Czasem jest słuszny, a czasem... no cóż.
Ale ciekawa jestem, z czego wynika hajp konkretnie na ten tytuł. Na ogół są jakieś argumenty, chociażby bycie ze stajni Marvela, grający aktor, ekranizacja czegoś, a tu... No właśnie. Czemu? :D

Pewnie spróbuję, jak mój mózg nie będzie żądał Chirurgów :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 lipca 2022, o 16:43

Hm, można tez sobie puścić OST w tle własnie przed obejrzeniem, bo "lubimy to, co znamy" :hyhy:

Co do "czemu": to jak pytać, czemu największą popularnością u nas cieszą się ekranizacje "narodowych epopei" :hyhy:

A w ogóle to: hajp na aktora/twórcę, bo to jest mega zdolny rzemieślnik z ciekawą wizją, wpisujący się dobrze w odkrywanie zapomnianych elementów historii USA, nie tylko tej kolorowej, no i "cos nowego i ciekawego" dla wszystkich, którzy jednak lekko mają dosć "białego" teatru i baletu - bo aż do znudzenia - czyli otwarcie sceny na wielką skalę na nowe nurty, nowatorskie aranżacje etc. przy wreszcie mega porządnym budżecie :D
Po prostu: coś nowego i świeżego zatem o wysokiej jakości ^_^ no i musical...
Serio, ja sama jestem zmęczona kolejną klasyczną do bólu wersją Nędzników i z ulga obejrzałam Hamiltona, a jakąś wybitną fanką hiphopu i Mirandy nie jestem :P
Chociaż nie powiem: jak pierwszy raz zobaczyłam kolesia w HIMYM dawno temu, to od razu wyguglowałam, bo jeszcze nie znałam - kurcze, widac było, że dobry jest...

No, jak ekranizacja Trylogii, tylko 100x bardziej ;)
Nie zrozumiesz w pełni, jesli nie jesteś Amerykanką :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 lipca 2022, o 18:08

ja oglądałam Hamiltona,fakt,że gdybym wcześniej nie poczytała o czym to i nie sluchała piosenek z niego w wykonaniu Studia Accantus,to pewnie bym nie obejrzała do końca,bo sie trochę gubiłam.Niemniej niektóre pisenki sa świetne.zreszta juz wcześniej słuchałam tego kilkakrotnie w tle(w oryginale),a polskie wersje bardzo mnie przekonują.Wiadomo,że polityki jest tu trochę,ale Miranda skupiał się raczej na historii osobistej bohaterów,a skoro polityka była częścia składową ich życia to jest i tu obecna.Ja uwielbiam zwłaszcza polskie wersje Aleksandra Hamiltona,Statki i broń(Guns and Ships),W pokoju gdzie wszystko sie dzieje(The Room Where It Happens) i Przyjdzie czas(You'll Be Back).No i Gratulacje(Congratulations),który finalnie nie znalazł się w musicalu,ale mam ciary jak słucham tego w polskiej wersji
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 lipca 2022, o 19:34

W sumie to racja, że musicalowo dobrze robi, gdy się wie dobrze, o czym śpiewają :niepewny:
dlatego ja i opera się długo mijałysmy :hyhy: aż nie wzruszyłam ramionami i zaakceptowałam :P

PS, tak, Hamilton popaprańcem był, stąd to prawie na koniec mydlana, ekhm, opera :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lipca 2022, o 19:11

Hm, możecie mieć rację z tym soundtrackiem w tle.
Nawet accantusowych wykonań za bardzo nie słuchałam, może jednego czy dwóch, żeby właśnie najpierw oryginał, ale może to błąd...

Fin, no wiadomo, że Amerykanie miłość do swojego kraju mają we krwi, więc i odbiór kawałka swojej historii inny :D

Soundtrack odpalam, ale oglądanie nadal przełożone na czas, gdy wylezę z Seattle Grace Hospital :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 lipca 2022, o 20:08

No właśnie, dla wychowanych na tymże amerykańskim patriotyzmie kolorowych obywateli i potomków mieszkańców Stanów wreszcie jest wersja uwspólniająca kulturowo historyczne opowieści (które już zdążyły się zmieniać w mity i legendy, mocno wybielone dosłownie na przełomie XIX i XX wieku :D

A co do hajpu tez poza... hm... to przykładowo...
https://www.sixthtone.com/news/1005993/ ... ir-history
PS ja mam duzy problem z chińską popkulturą, szczególnie ta patriotyczną.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lipca 2022, o 14:02

I bardzo dobrze, dla każdego coś ;)
Ale jak coś wzbudza takie poruszenie, to ciekawi i stąd moja rozkmina :D

Rozumiem.
i rozumiem problem. Ja mam z każdą twórczością chińsko/koreańsko... no azjatycką. Nie trawię z wielu powodów ;) a dramy to dla mnie w tym momencie problem ogromny, zrażona jestem również z wielu powodów, choć ani jednej nie widziałam. I mogę postawić dolary przeciwko orzechom, że tego nie zmienię ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 sierpnia 2022, o 11:45

Plotki mocne chodzą, że HBO mega cięcia robi (i zrobi)... czyli nie wiadomo na koniec, gdzie co wyląduje.

Serio nie wierzę obecnie w sens posiadania więcej niż jednego abonamentu na miesiąc - ja się łapię na tym, że planuję oglądanie jak niegdyś z "gazetą telewizyjną" w ręku na tydzień minimum :lol: (i zależnie od tego włączam/wyłączam).
:hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 sierpnia 2022, o 12:04

Ponoć ma się łączyć z Discovery+. Dopiero co HBO Max weszło, a już będzie po HBO :D

W sumie to racja, więcej niż jedna nie ma sensu. Sama opłacam jedną - D+. Netflixa mam, bo ojciec, ale oglądam bardzo rzadko. HBO mam, bo M., ale obejrzałam tam może ze dwa razy coś. Tak że faktycznie - jedno naraz.
Ale uczciwie - D+ oglądam, Chirurgów zaczęłam 6 sezon :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 sierpnia 2022, o 14:23

Pełne koło zatoczone, "się ogląda" jak telewizja po smierci telewizji...
Ja mam wszystko w notatniku...

Dla siebie i rodziny mam w tym miesiącu H/D+ i to specjalnie dla najnowszej części Predatora (arcydzieło) oraz, hahaha, Reservation Dogs sezon 2 (na razie wręcz lepsze niz bardzo dobry pierwszy), a bonusowo The Rescue (jako powtórka, super rzecz)).
Oraz... u mnie leci powtórka Sabriny, nastoletniej czarownicy :P aby w pełni wykorzystać sierpień.
Rewelacja po latach no i wreszcie obejrzę ostatnie sezony, znałam tylko 3 pierwsze.

Użyczane mam platformy w sierpniu, bo Westworld (bardzo dobry 4 sezon) i Sandman (super) plus dostępowo Thirteen Lives (warte obejrzenia).

Ogólnie jakoś ostatnio wplywają mi same świetne rzeczy jak dla mnie, zero rozczarowań.

Ale mam też miesiące, gdy wyłączam wszystko ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 sierpnia 2022, o 16:13

Nie da się ukryć, że na oglądanie trzeba mieć flow ;)
mnie trochę obrzydły literki, więc obrazki spoko. I weszłam w etap nieznanych odcinków Chirurgów. Inaczej wchodzą :D

Na Sandmana mam ochotę, a opinie są tak rozbieżne, że trzeba sprawdzić samemu ;)

Gdzie dają Sabrinę? Oj, lubiłam tę wersję, Netflixowa mnie nudzi...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 sierpnia 2022, o 16:40

A czy ten Sandman jest bardzo straszny? Bo fajnie się zapowiada, ale trochę się boję :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 sierpnia 2022, o 16:46

W porównaniu np. z Sabriną w nowej wersji na N? Totalnie nie :D
Ma elementy horroru i krwi trochę, ale ogólnie jak dla mnie PG / 10+ maks :lol:
Porównałabym np. do Mrocznych materii wizualnie.

Ja lubię bardzo nową wersję Sabriny, ale jest jak najbardziej kompletnie odmienna pod każdym względem, ogląda się jako zupełnie inne dzieło :D
Taki horror zniosę ;)

Sabrinę ma amerykańskie H / D+ ;)
Nie wiem, czy pl wersja daje dostęp...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 11 sierpnia 2022, o 07:11

Dzięki, Frin. Zatem może się skuszę :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość