szczerze przywiązujemy za dużą wagę do długości życia... wydaje się nam sie ze oni powinni żyć długo i szczęśliwie, a tak naprawdę jeden intensywny tydzień może być bardziej kolorowy niż cale życie czlowieka który albo szuka albo znalazl niewłaściwa osobe
tully napisał(a):a tak naprawdę jeden intensywny tydzień może być bardziej kolorowy niż cale życie czlowieka który albo szuka albo znalazl niewłaściwa osobe... jak powiedziała Eun Suh jeden dzień wystarczy dla całego życia... inni nie maja nawet jednego takiego dnia w całym życiu...
Fringilla napisał(a):To chyba wciąż aktualny spór, czy nie przywiązujemy aby za dużo wagi do konceptu miłości romantycznej w obecnej kulturze
Romansowe HEA wg dzisiejszych definicji to próba wypośrodkowania po stuleciach/tysiącleciach dominującej narracji, że miłość romantyczna = cierpienie/śmierć, a dobre życie to długie i stabilne życie oraz celowanie w miłość nieromantyczną a bazującą na przywiązaniu, lojalności i świadomosci wspólnych interesów (i niekoniecznie monogamiczna).
czy da się to kiedykolwiek przebić ? czy da się stworzyć coś równie pieknego ?
Fringilla napisał(a):Nie no, nie szokujesz swoją drogą z oceną HEA - to termin, który ogólnie jak dla mnie może wiele w sobie mieścić.
Dla mnie przykładowo podstawa w definicji to "emocjonalnie satysfakcjonujące zakończenie", a że ludzie z różnych rzeczy satysfakcję czerpią...
Fringilla napisał(a):U mnie obecnie clue w HEA to element raczej przyporządkowywany HFN: na koniec romansowej opowieści widać pozytywny potencjał relacji w takim stopniu, że przynajmniej jeśli kiedyś w przyszłości się osoby rozstaną, to na dobrej stopie pozostaną i bez pokaleczenia się wzajemnego, bo się wystarczająco cenią i szanują. Stąd szacunek dla WS mimo wszystko.
Fringilla napisał(a):W przypadkach takich jak AT mam trochę większy problem, bo jakkolwiek ok, rozumiem ogólny koncept i akceptuję, aleSpoiler:
Fringilla napisał(a):Jeszcze a propos, jak można zestawiać taką AT z BOF i resztą
Fringilla napisał(a):czy da się to kiedykolwiek przebić ? czy da się stworzyć coś równie pieknego ?
Hm, no... krótkie to było życie... w młodszych generacjach jednak dochodzi ponownie do głosy trend, że "nie jest nam potrzebne cierpienie tego typu w romansie" i "miłość przeklęta to nie nasza bajka" z bardzo wielu przyczyn
Stąd zdecydowana zmiana w kdramach (i dramach ogólnie).
Fringilla napisał(a):Przy okazji:
Ojej, tu mam polecankę taką totalnie ode mnie: daj szansę przy okazji, proszę
Watashitachi wa Douka Shiteiru
bo jestem bardzo ciekawa, co byś powiedziała na ten typ opowieści (jdrama, romansowa melodrama z 2020)
Fringilla napisał(a):Hm, tak sobie przejrzałam zestaw tutaj
i myślę, że... no... im dalej w las, tym więcej humoru w produkcjach preferowanych, co daje do myślenia
O, Moon Lovers i HEA to skomplikowana sprawa
Fringilla napisał(a):O, pytałaś o niepełnosprawnych bohaterów: 1 Litre... przypomina o I Just Wanna Hug You.
I wariacja z motywem... The 8-Year Engagement.
Kurcze, znowu jdramy (i j-filmy) maja tu pełen zestaw bardzo różnych opowieści.
tully napisał(a):Co to jest HFN ?
tully napisał(a):Spoiler:
tully napisał(a):Wiem ale ja na to patrzę z punktu widzenia moich top dram... te dramy są bardzo różne ale dla mnie obie są idealne... nie porównuje tylko daje im mój support
tully napisał(a):A szkoda bo jednak miłość tragiczna ale romantyczna >> przyjacielska relacja i długoletni związek oparty na wspólnym interesie
tully napisał(a):więc odkładam again 4 pory roku i biorę się właśnie za to
tully napisał(a):Zaciekawiasz mnie ale ML to jeszcze dla mnie daleka droga....
tully napisał(a):Skonczylam Ichi rittoru no namida I tak jak pisalam bylo cudnie... nie przesadzili z wątkiem romansowym bo się tego troche bałam... k wersja by nam zrobiła drugie love story z historii którym motywem przewodnim nie jest miłość...
Fringilla napisał(a):Hm, no właśnie, dla mnie w z punktu widzenia dzisiejszego zabrakło paru kroków zabrakło jednak po drodzeSpoiler:
Fringilla napisał(a):O, dla mnie jednym z najlepszych pod tym względem opowieści jest japońska Hana-bi (to film, nie drama, łyka się... szybko
Hm, to np. dla mnie pewnie jest odpowiednikiem Twojego AT pod emocjonalnym względem
Fringilla napisał(a):To jak najbardziej Wspomniałam w kontekście ocen - sama widzisz: taka AT ma ocenę 7.7 na MDL chociaż zwykle "dobre" kdramy lądują powyżej 8.3. I jak dla mnie to trochę zwodzące.
(Przy okazji: jdramy mają przesuniętą skalę: te "dobre" to powyżej 7.8).
Fringilla napisał(a):Ale żeby nie było: jak Ci nie podejdzie, to rzuć - po prostu jestem ciekawa, bo dla mnie to właśnie ciekawa próba wykorzystania motywów i schematów sprzed tych 20 lat w uwspółcześniony sposób (dobór aktorów jest nieprzypadkowy
Jestem ciekawa, czy dla kogoś, kto docenia klimat 1. fazy, jest to czytelne czy jednak nie.
tully napisał(a): Nie wiesz gdzie to można ogladnac, albo może jest inny tytuł nie mogę znaleść na Viki i dramacool
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość