Teraz jest 23 listopada 2024, o 10:02

Stalowooka ma ochotę na...

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Dołączył(a): 1 kwietnia 2020, o 12:35
Ulubiona autorka/autor: L.M. Montgomery, C. Brockway

Stalowooka ma ochotę na...

Post przez Stalowooka » 17 października 2020, o 13:37

Zacznę od nieśmiałego "dzień dobry", bo chociaż zaglądam na forum już od lat (wątki z romansami wg. motywów) to zarejestrowałam się niedawno i chyba się nawet porządnie nie przywitałam.

Właśnie zapałałam ochotą na przeczytanie romansu historycznego, w którym bohaterka jest niewinna. Ale tak serio niewinna. Obecnie czytam cykl Lisy Kleypas o Ravenelach, i te bohaterki niby takie niewinne, a bez większych oporów i przemyśleń dają się zbałamucić że się tak wyrażę, przy pierwszym pocałunku. Nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi... Pamiętam, że kiedyś czytałam książkę, w której do pierwszego pocałunku doszło chyba w jakiejś altanie i panna była tak zaskoczona i zszokowana pocałunkiem, że uciekła, bo wyobrażała go sobie jako cmoknięcie ;-) Mniej więcej taką niewinną pannę mam na myśli.
Także ten... Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... Będę wdzięczna za podrzucenie jakichś tytułów, bo one na pewno gdzieś są, tylko ja nie mogę na nie natrafić. Pomocy.
I niech bogowie mówią o nas szeptem w dniach co nadejdą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 października 2020, o 13:52

Cześć Stalowooka! Super, że dołączyłaś i się odezwałaś :wesoły:

Niewinne panny...
Hmm...

A może by tak: Świeca w oknie Dodd?
Tak bym celowała, w jakieś średniowieczne. Chociaż z regencyjnych na pewno też się coś znajdzie.
Może Pięćdziesiąt twarzy grzechu Linden?
Tytuł bardzo myli, to nie ma nic wspólnego z Grejem :D

Zastanawiam się jeszcze nad jakimiś chowanymi pod kloszem, najlepiej klasztornym, bo to w takie dobrze byłoby celować ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 17 października 2020, o 18:42

hej :) chciałabym pomóc ale niestety nie znam nic

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 17 października 2020, o 21:21

może to, jeśli nie czytałaś https://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=6030

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 października 2020, o 21:25

Stalowooka - witam na forum.

Znam wiele romansów z motywem, którego szukasz ale żadn fajny nie przychodzi mi teraz do głowy. :bezradny:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 399
Dołączył(a): 6 marca 2014, o 02:25
Ulubiona autorka/autor: Julie Garwood

Post przez Antenka » 18 października 2020, o 04:42

Ja myślę że świetnie w klimat wpasowuje się Diana Palmer ostatnio przeczytałam Pewnego razu w Arizonie i chyba by tu pasowało. Tę książke wydało też Da Capo pod innym tytułem ale teraz nie pamiętam pod jakim.Jest na Legimi jak by co.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Dołączył(a): 1 kwietnia 2020, o 12:35
Ulubiona autorka/autor: L.M. Montgomery, C. Brockway

Post przez Stalowooka » 18 października 2020, o 19:02

Dzięki za wszystkie propozycje. Spróbuję na początek "Pewnego razu w Arizonie" - brzmi zachęcająco :-) Ale jak wam przyjdzie do głowy jeszcze coś w temacie to wrzucajcie, podejrzewam, że ta jedna pozycja może nie wyczerpać mojego zapotrzebowania ;-)
I niech bogowie mówią o nas szeptem w dniach co nadejdą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Dołączył(a): 1 kwietnia 2020, o 12:35
Ulubiona autorka/autor: L.M. Montgomery, C. Brockway

Post przez Stalowooka » 28 maja 2022, o 14:58

Podbijam temat. Może natrafiłyście w ostatnim czasie na jakieś książki z niewinnymi bohaterkami? Jestem już zdecydowanie zmęczona szybkim rozwojem „akcji” między bohaterami. W historykach lubię debiutantki ale już mnie wkurza, że młode dziewczęta, które w sumie nie posiadają żadnej konkretnej wiedzy o seksie od razu przy pierwszym pocałunku chcą iść na całość. I nie mają przy tym żadnych obaw czy przemyśleń.

Znacie może coś, gdzie relacja między bohaterami rozwija się trochę wolniej? Gdzie nie wskakują sobie do łóżek zaraz po pierwszym całusie?
I niech bogowie mówią o nas szeptem w dniach co nadejdą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 28 maja 2022, o 18:37

ja bym ci zaproponowała Dziedzictwo nowooreanskie Alexandry Ripleymogło by ci podpasować,bo bohaterka rzeczywiście chowana w klasztorze .A i fajna śfinia się tam znajdzie...I zemsta...
Albo Burza Iris Johansen.Trochę traumatyczne,ale dobrze sie czyta
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 maja 2022, o 02:34

Hm, ja bym ogólnie celowała w regencyjne wydane przed 2000 rokiem - zestaw z DaCapo choćby...
Ja zawsze polecam Balogh jako slow burn w relacji ogólnie, ale mam wrażenie, że ten wątek "niewinności" to nie to, o co Ci może chodzić...
A może konkretny tytuł jako przykład? :niepewny?

Może Georgette Heyer...?

Ale wciąż: trudno znaleźć, bo... oj, wiele powodów, dlaczego znaczna część czytelniczek "nie tego szuka", a kolejna - "nie uważa tego za realistyczne" (co też nie jest koniecznie prawdą ;)

Ten trop może się pojawić w motywach "bohaterka szuka edukacji..." ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 maja 2022, o 14:18

albo iść już całkiem w niewinność do granicy absurdu i poczytać książki Barbary Cartland :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 449
Dołączył(a): 13 czerwca 2014, o 11:46
Lokalizacja: KTW
Ulubiona autorka/autor: SEP Garwood Sandemo Lindsey Maas

Post przez Hobbitka » 29 maja 2022, o 14:41

Stalowooka witaj na forum. Właśnie uświadomiłaś mi, że nie znam powieści z niewinnymi pannami, bo one zawsze szybko im ulegają... :mysli:

Przychodzą mi na myśl powieści sióstr Bronte, ale to bardziej obyczajówki, chyba nie o to Ci chodziło. Wiesz, "Dziwne losy Jane Eyre" i takie tam.
It's never too late - never too late to start over, never too late to be happy. - Jane Fonda

We should all start to live before we get too old. Fear is stupid. So are regrets. - Marilyn Monroe

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 maja 2022, o 15:02

ewa.p napisał(a):albo iść już całkiem w niewinność do granicy absurdu i poczytać książki Barbary Cartland :hyhy:


Palmer? :shades:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Dołączył(a): 1 kwietnia 2020, o 12:35
Ulubiona autorka/autor: L.M. Montgomery, C. Brockway

Post przez Stalowooka » 29 maja 2022, o 18:16

ewa.p napisał(a):ja bym ci zaproponowała Dziedzictwo nowooreanskie Alexandry Ripleymogło by ci podpasować,bo bohaterka rzeczywiście chowana w klasztorze .A i fajna śfinia się tam znajdzie...I zemsta...
Albo Burza Iris Johansen.Trochę traumatyczne,ale dobrze sie czyta

Wrzuciłam sobie te książki na listę, dzięki :-)
fringilla napisał(a):Ja zawsze polecam Balogh jako slow burn w relacji ogólnie, ale mam wrażenie, że ten wątek "niewinności" to nie to, o co Ci może chodzić...
A może konkretny tytuł jako przykład? :niepewny?

Może Georgette Heyer...?

Co z Balogh polecasz? Już pomijając wątek niewinności jako takiej? Powiem szczerze, że jeśli chodzi o przykład, to niestety go nie mam. Kojarzę jedynie jedną książkę (wspomniałam o niej w pierwszym poście) ale nie pamiętam oczywiście ani autorki ani tytułu ;-)

Czytałam coś Barbary Cartland, ale chyba nie po drodze mi z autorką. Jej książki przyciągały mnie opisem z okładki, ale zawsze okazywały się niezbyt rozbudowane psychologicznie. Jakoś osobowości w bohaterach nie mogłam nigdy "wyczuć".

Pobuszuję w tytułach Palmer i Georgette Heyer, może coś mnie zainteresuje. Tej drugiej nigdy nic nie czytałam, więc pewnie od niej zacznę :-)
I niech bogowie mówią o nas szeptem w dniach co nadejdą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 maja 2022, o 18:35

nie no,Cartland to było tak na podpuchę,nie zachęcam do czytania takich książek .Dla mnie sa tak naiwne,że czytanie ich boli...
A z Balogh poeciłabym serię o rodzinę Bedwynów(Noc miłości,Niezapomniane lato,Sekretne małżeństwo,Między występkiem a miłością,Miłosny skandal,Przewrotny kusiciel,Szczypta grzechu i Niebezpieczny krok)
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.


Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości