Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:13

Anne Barbour

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Anne Barbour

Post przez •Sol• » 28 grudnia 2013, o 20:08

Anne Barbour

Obrazek

O Autorce

Anne Barbour developed an affection for the Regency period while living in England. She has had ten Recency novels and four novellas published, and was named Best Regency Writer of the year for Lord Glenraven's Return. Her Step in Time was an RWA Rita nominee.

Anne now lives in the Black Hills of South Dakota with her husband, a retired lieutenant colonel. She is the mother of six children, all grown, and she loves to boast of her six grandchildren.



Twórczość

Wydane u nas:

    Na jedną kartę
    Zbuntowana

Cykl "Nie kochaj łotra"
  1. Nie kochaj łotra
  2. Nareszcie w domu


W oryginale:

Series
Talents

  1. A Pressing Engagement (1992)
  2. My Cousin Jane (1995)

Jem January
  1. Lady Liza's Luck (1993)
  2. Lord Glenraven's Return (1994)

Time
  1. Step in Time (1996)
  2. Lady Hilary's Halloween (1998)

Novels
    A Talent for Trouble (1992)
    Kate and the Soldier (1993)
    A Dangerous Charade (1995)
    A Rake's Reform (1996)
    A Dedicated Scoundrel (1997)
    A Man of Affairs (1999)
    Buried Secrets (2000)
    Miss Prestwick's Crusade (2003)

Omnibus
    The Wooing of Lord Walford (1994) (in From the Heart)
    Melody (1997) (in A Regency Christmas Carol)
    The Castaway (2000) (in The Grand Hotel)

Collections
    And a Sixpence for Her Shoe (1996) (in A Wedding Bouquet)
Ostatnio edytowano 28 grudnia 2013, o 22:00 przez •Sol•, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 grudnia 2013, o 20:19

mam zamiar się z nią zapoznać w najbliższym czasie.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 grudnia 2013, o 20:21

Ale na zdjęciu to chyba jakaś inna Anne Barbour.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 grudnia 2013, o 21:34

w takim razie nadal muszę szukać :P taka mi wyskoczyła w google, znajdę to zmienię, albo jeśli masz jakieś które jest na pewno dobre to proszę podeślij linka ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 grudnia 2013, o 21:37

http://www.fantasticfiction.co.uk/b/anne-barbour/

Czy jest gdzieś jakieś w lepszej jakości, nie wiem.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 grudnia 2013, o 22:14

Wszystkim na BBN dałam 3,5. O ile pamiętam to wszystkie są z Da Capo. Nie wiem czemu, ale ta pani kojarzy mi się z nudą i dziwnością :ermm:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 29 grudnia 2013, o 16:20

nic tej pani nie czytałam....warto?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 29 grudnia 2013, o 17:00

właśnie Sol, dlaczego założyłaś temat?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 grudnia 2013, o 18:01

Lil, bo nie znam autorki, zobaczyłam że nie ma a chciałam się przekonać czy warto poznawać. Napisała więcej niż jedną pozycję więc stwierdziłam że może wyniknie jakaś dyskusja ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 30 grudnia 2013, o 00:03

zdaje się że czytałam Na jedną kartę.W miarę ciekawe to było i dość dobrze napisane.Nawet szukałam innych książek tej pani,ale nie było w biblio
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 30 grudnia 2013, o 00:04

też chyba czytałam Na jedną kartę. :mysli:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 30 grudnia 2013, o 00:15

Ja czytałam jej 3 książki, nie czytałam jedynie Nareszcie w domu :)
To dobre książki :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 grudnia 2013, o 01:49

hmmm wydaje mi się, że nie znam...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 maja 2022, o 16:49

Anne Barbour "Na jedną kartę"

Alison Fox pracuje jako dama do towarzystwa starszej pani. Bardzo ceni sobie swą posadę, spokój i przyjaźń pracodawczyni ale na jej spokojnym życiu pojawia się rysa. Niespodziewanie pojawia się bratanek staruszki, który jest przekonany, że Alison podstępem wkradła się w łaski ciotki, chcąc wyłudzić od niej majątek. Najgorsze jest jednak to, że Alison ukrywa przed nim fakt, że przed laty była zamieszana w skandal, który wstrząsnął rodziną hrabiego i spowodował śmierć bliskich mu osób. Od tamtej pory hrabia poprzysiągł zemstę tajemniczej intrygantce, Lisie Reynard.

Pierwsze moje spotkanie z autorką i niestety, chyba niezbyt udane. Przede wszystkim kuleje to co powinno działać w romansie, czyli wątek romantyczny i para głównych bohaterów. Ona to totalna kretynka, która w założeniu miała być mądrą, ułożoną i rozsądną kobietą, przedstawiona jest jako wykształcona, podstarzała panna z dobrego domu. Niestety, jej zachowanie temu przeczy. Alison zachowuje się i myśli jak nieopierzony podlotek, mimo dobiegania 30-stki. Jest równie niedojrzała co rozwydrzona nastolatka Meg. Mimo wszystko głupie zachowania, humory i kaprysy Meg można wytłumaczyć brakiem doświadczenia życiowego i naiwnością, co w przypadku głównej bohaterki nie jest możliwe. Ona jest po prostu mało rozgarnięta. Nie można logicznie wytłumaczyć jej działań. Kłamie ze strachu, zamiast szczerze rozmawiać ze swoją pracodawczynią, przez co ładuje się w kłopoty, robi bardzo dziwne rzeczy, a przede wszystkim nie myśli. Finałowa scena konfrontacji z czarnym charakterem sprawiła, że ręce mi opadły z powodu głupoty bohaterki.

Bohater nie lepszy. Uprzedzony do bohaterki, przekonany o swojej nieomylności, zadzierający nosa z powodu pozycji społecznej, snob i hipokryta. Do tego zachowuje się jak cham i prostak w stosunku do niej. Nie ma problemu na dzień dobry, przy pierwszym spotkaniu wyzywać bohaterki od oszustek, a później zasugerować, że chętnie weźmie ją na swoją kochankę. Taki antypatyczny typ, w stylu romansów z wczesnych lat 90-tych, co to pozjadał wszystkie rozumy. Nie weryfikuje faktów, nie łączy kropek, a jak się okazuje, że nie miał racji, to ma problem z przyznaniem się do winy. Choć on pod koniec się trochę ogarnia i zmienia, wydusza z siebie nawet przeprosiny, co jest na plus.

Najfajniejszą i jedyną postacią, którą można polubić jest Edith, czyli pracodawczyni bohaterki. Miła starsza pani, rozsądna ale nie nachalna, sympatyczna i miła.

Wątek romantyczny się nie klei za bardzo. Miłość między główną parą pojawia się ale nie ma to żadnego umocowania w fabule. Ot, nagle grom z jasnego nieba ich dotyka i dochodzą do wniosku, że się kochają, mimo że jeszcze kilka dni wcześniej się nienawidzili i zachowywali podle w stosunku do siebie. Temperatura ich uczucia po tym przeskoku jest za duża, przez co wszystko to wydaje się niewiarygodne i przesadzone. Zero chemii i realnych zachowań bohaterów, tylko jakieś rozterki wzięte z sufitu. Nie pomógł w uwiarygodnieniu tego brak scen erotycznych. Wprawdzie nie każdy romans musi je mieć ale może to by pomogło zrozumieć dlaczego nagle zapałali do siebie miłością po grób bez powodu (wiadomo, po dobrym seksie hormony sprawiają, że mózg nie działa normalnie i wiele można w ten sposób wytłumaczyć).

Całość, mimo dość małej liczby stron, czyta się niezbyt płynnie. Przede wszystkim dobija głupota bohaterów, ich życiowe nieogarnięcie, antypatyczny facet, który bardziej pasuje do miana antybohatera niż amanta. Bohaterka, która nie używa zbyt często rozumu, a wszystko to podlane sosem miałkości, banału i płytkie. Nie powiem, żebym się męczyła podczas czytania, bo nie było źle, niemniej w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać co ta kretynka jeszcze głupiego wymyśli, żeby się władować w kłopoty, zamiast się skupiać na wątku romantycznym. Druga połowa jest mniej nudna i nawet pojawia się trochę żywszej akcji jednak to nie jest na tyle dobry tekst, żeby mógł kogoś porwać. Daję 5/10 na zachętę, bo jednak skończyłam bez sięgania po napoje alkoholowe i nie wyrzuciłam książki za okno, mimo silnej pokusy. Kompozycyjnie też było nieźle. Może następna książka autorki będzie lepsza.

i w dziale recenzji: viewtopic.php?p=1241640#p1241640
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 maja 2022, o 20:29

Chyba tego nie czytałam, ale gdzieś to mam.

Uprzedzony bohater to w sumie częsty motyw, szczególnie w historycznych.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości