Tak jakby podczytuję sobie powoli Obcą.
Powoli, bo raz, że deficyt czasowy, a dwa wydanie, które mam, ma ogromniaste strony i ciupeńką czcionkę. Nie wiem, czy każde tak wygląda, ale "edycja elegancka" czy jak ona się tam zwie, owszem.
No i powiem Wam, że dobrze mi robi w człowieka.
Jest naprawdę podobne do serialu, ale uzupełnia go miło. Mam mało przeczytane, ale tym razem wcale nie czuję znużenia czy przeciągania akcji, bardziej cieszę się z chwil spędzonych z bohaterami.
Wiem, co się wydarzy, więc nie muszę pędzić. Delektuję się.
A czytam, bo skoro już mam
W ogóle chciałam kupić tylko 1 tom. Potem stwierdziłam, że dobra, to 3 pierwsze.
A teraz mam ochotę dokupić resztę :załamka: i co gorsza, ja pewnie to zrobię, choć nie powinnam, bo nie mam, gdzie tego trzymać