Festiwale i koncerty: Od Eurowizji do Sopotu

[mdusia123]

Właśnie, mamy świetną pozycję startową, w pełni się zgadzam .

[Nocny Anioł]

Oglądałam skrót bo całość to nie na moje nerwy i powiem tak, ja nie wiem czy to jeszcze jest konkurs na piosenkę czy na dziwaka co do naszej piosenki, to szacun, nie chce być stronnicza, ale jeden z lepszych utworów i dobre wykonanie

[mdusia123]

Mam nadzieję, że w tym roku jurorzy nas nie uwalą .

[Kawka]

Bo to jest jeden z lepszych występów tego roku. Nie ma w tym nic stronniczego. Krystian jest wokalnie świetny, piosenka jest dobra, oprawa też.

[mdusia123]

Ale powiem wam, że, mimo wszystko, ja to się jednak trochę stresowałam .

[Kawka]

Ja też. A wyobraź sobie co musieli czuć fani Serbii. Zawał murowany.

Rozwaliła mnie reakcja na wyczytanie Polski kolesia z "Byle do maja":
https://www.youtube.com/watch?v=9g_Ck_RoyeE Cały filmik spoko ale od 6:20 polecam zobaczyć.

[mdusia123]

Na bank .

Kurde, chciałabym już zapoznać się z dokładną punktacją za półfinały. A do będzie ujawnione dopiero po finale .

[Kawka]

Jakby teraz podali, to by nie było zabawy w sobotę.

[mdusia123]

No w sumie .

[Kawka]

Ja mam tylko obawy o to, że Polska będzie po UK, a przed Serbią. A jeszcze wcześniej jest Australia więc będą trzy świetne męskie wokale z rzędu. Pytanie który się najmocniej przebije.

[mdusia123]

Tak czy inaczej wygląda na to, że w sobotę zapowiadają się niezłe emocje. W ogóle to niby te dwa półfinały nie były jakoś wybitnie ciekawe (chociaż w tym drugim było więcej piosenek, które lubię), a osobiście uważam, że udało się z nich zmontować całkiem ciekawy i różnorodny finał .

[Kawka]

Zgadzam się. W większości odpadły piosenki, które na finał nie zasługiwały. Myślę, że to będzie bardzo ciekawy finał Eurowizji. W pierwszej połowie mamy bitwę między: Norwegią, Holandią, Hiszpanią, Francją, Ukrainą i Włochami i to będzie zacięta walka między nimi, a w drugiej też ciekawy set: począwszy od Szwecji, poprzez Australię, Wielką Brytanię , Polskę, Serbię i skończywszy na Estonii. Ależ się zapowiada ciekawie. A kto wie, może zaskoczą nas kraje, na które nikt nie stawiał? Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Z jednej strony miejsce Polski za dwoma potężnymi głosami wydaje się być ryzykowne ale z drugiej, Krystian będzie trzeci od końca, wiec pewnie go wszyscy zapamiętają. Obstawiam, że również Serbia i Estonia będą dzięki temu wysoko. Zresztą, każda z tych piosenek tak naprawdę jest dobra i może zaskoczyć pozytywnie.

[mdusia123]

A słyszeliście, jak się ludzie darli na występie Finlandii? Normalnie jak na prawdziwym rockowym koncercie .

[Kawka]

To był fejk. Mówił o tym Maciek z "Dobry wieczór Europo". Był obecny na wszystkich próbach, otwartych dla prasy. Część z prób odbywała się bez udziału widzów i zawsze to darcie było przy występie The Rasmus. Wniosek - Finowie wgrali sobie jako chórki (można tak robić od kilku lat, że chórki są z taśmy), entuzjastyczną reakcję tłumu. Sprytnie z ich strony. Pewnie część tej reakcji jest prawdziwa, bo wciąż mają fanów w Europie ale część leci chamsko z taśmy.

[mdusia123]

A ja głupia myślałam, że to było na serio .

[Kawka]

Podesłałabym Ci linka ale pech, że akurat tego live'a YT mu usunął za prawa autorskie. Za mało zagadywał tę próbę. On mówił o wielu takich sztuczkach, np. m.in. Portugalia, Holandia i Polska poprosiły o wyświetlanie komunikatu do widowni z prośbą o włączenie latarek w telefonach, żeby wyglądało epicko w ujęciach na widownię. Maciek dużo takich fajnych smaczków zdradza i m.in. dlatego go oglądam.

[mdusia123]

Tak, akurat o tych latarkach słyszałam .

[Fringilla]

Ponarzekam: Ja tylko żałuję, że Krystian nie śpiewa po polsku. Mam wrażenie, że ma głos... no... lepszy do słowiańskich języków
Znaczy: bardzo przyzwoicie ale mogłoby być lepiej jeszcze

PS I obstawiam wciąż swoją teorię, że realizatorzy muszą lubić wykonawcę, aby mógł się w pełni zaprezentować. I podejrzewam, że w tym roku Polskę i Ukrainę się lubi

[Kawka]

Też bym chciała, choć fragment po polsku ale nie można mieć wszystkiego. Cieszę się, że wręcz mamy połączenie: fenomenalny wokalista, bardzo dobra piosenka i dobry staging. Liczę na najlepsy wynik od lat, mam nadzieję, że uda się przebić Szpaka, czyli na top 7 ale jak będzie top 10 to też ok.

W ogóle jestem za tym, żeby każdy uczestnik śpiewał w języku narodowym przynajmniej pół piosenki, czyli dokładnie tak jak to jest w przypadku Juniora. To by dodało kolorytu konkursowi. Wiadomo, że Wielka Brytania, Australia i Irlandia śpiewałyby nadal po angielsku ale reszta już nie i to byłoby super. Ja na przykład w tym roku odkryłam, że niderlandzki brzmi świetnie.

[mdusia123]

No właśnie, fajnie by było, gdyby uczestnicy dorosłej Eurowizji dostali w końcu taki wymóg, że chociaż jedna zwrotka i refren muszą być w ojczystym języku. Przy tegorocznej Chorwacji trochę to chyba uratowało tę piosenkę, która po angielsku jest nudna jak flaki z olejem. Natomiast...jestem już tak mocno osłuchana z naszą tegoroczną propozycją, że jakoś nie wyobrażam jej sobie po polsku .

I też zgadzam się z tym, że super by było, gdyby udało nam się jakoś wbić w tym roku pomiędzy lokaty 2-7 .

[bandit]

12 miejsce. Ukraina wygrala
Farmazon, nie konkurs.

[Fringilla]

No widać 5. widzowską z NO

A na poważnie...
Ekhm, ale bez zaskoczeń co do Ukrainy Od lat wygrywają koncepty a nie piosenki
Ale dalej faktycznie ciekawie...
Jednak spodziewałam się Krystiana w pierwszej 10. i tu zaskoczenie...
Jury WB, Grecji, Izraela i Francji dało najwięcej... a niemieckie, nie tylko ukraińskie, ładne zero
A publika praktycznie prawie wszędzie przyznała trochę punktów, z UA, WB i Irlandią na czele...

(Wzruszam trochę ramionami, bo moja ulubiona Francja na przedostatnim miejscu. Przed Niemcami więc co ja tam wiem
Tu jak zawsze zgrabny kto komu ile:
https://eurovisionworld.com/eurovision/2022#poland

[Kawka]

Co się na tegorocznej Eurowizji odwaliło to nawet najstarsi górale nie ogarną, a ty bardziej ja.

Pominąwszy oczywistość w postaci wygranej Ukrainy (no kto by się spodziewał, po bukach na poziomie prawie 70% chwilami ) i pominąwszy czy powinno to tak wyglądać, że dajemy z litości punkty i dla wsparcia, a nie oceniamy piosenkę. No umówmy się, zarówno wokal jak i piosenka to nie był materiał na wygraną. Top 10 tak ale nie wygrana. Głosowanie widzów na Ukrainę ewidentnie powodowane sercem, a nie gustem muzycznym, głosowanie jury bardziej odpowiadało prawdzie. Gorzej, że ta wygrana w moim odczuciu zrobi Ukrainie więcej złego niż dobrego. Już pełno jest głosów, że to ustawka, że bez sensu jest startować, skoro i tak decyduje polityka i nie mam tu na myśli polskich głosów. Tak jest praktycznie pod każdym filmem z wykonania faworytów. Owszem, co roku są takie wpisy ale tym to osiągnęło niespotykaną skalę. Ludzi czują się rozczarowani i źli. Wróżę w przyszłym roku znacznie mniejsze zainteresowanie konkursem. Możliwe, że część krajów się wycofa, a to chyba nie o to chodzi w Eurowizji.

Druga ważna sprawa, o której prawie nikt nie mówi. Jeszcze dziś rano na Onecie był artykuł o tym, że EBU ingerowała w punktację w sześciu krajach, w tym polską. Teraz znikł. Chodzi o to, że gdy według EBU zachodzi obawa o stronniczość, to oni zmieniają oficjalne wyniki jury. Tak było w przypadku Polski, Rumunii, Gruzji i jeszcze trzech krajów, których teraz nie pamiętam. Poszukam później. Ważny jest natomiast sam fakt, że EBU rości sobie prawo do ingerencji w wewnętrzne głosowanie danego kraju. Jeśli to prawda, to oglądanie Eurowizji nie ma sensu, bo polskie punkty zostały przyznane tak naprawdę przez EBU, a nie Polskę. Podobno w sytuacji podejrzenia wyciągają średnią z głosowań sąsiadów (?). Czyli tak naprawdę EBU podszywając się pod Polskę dała punkty innym na podstawie tego jak głosowali nasi sąsiedzi. To nie ma sensu. Po pierwsze na jakiej podstawie EBU uznała, że polskie jury było stronnicze, a nie zrobiła tego w przypadku Grecji i Cypru, które od dobrych 30-stu lat dają sobie wzajemnie 12-stki? Dlaczego EBU nie robi nic z głosowaniem na siebie Bałkanów i krajów nordyckich? A poza tym, dlaczego polskiemu jury nie może się podobać coś zupełnie innego niż zwykle? Kryteria rzekomej stronniczości są tak niejasne, że to rodzi podejrzenia, że cały konkurs jest ustawiony. Przecież nie powiedziane, że musimy mieć dokładnie taki sam gust muzyczny jak nasi sąsiedzi. To jest kpina, a nie konkurs. Dlaczego znów dostaje się po dupie krajom z Europy wschodniej i środkowej, a tzw. "stara Europa" jest traktowana lepiej??? To jest coś, co mnie najbardziej wkurzyło. Jaki jest sens bulić konkretną kasę za udział w konkursie, skoro nawet nie możemy sami głosować tak, jak się nam podoba, tylko jest to narzucane z góry, podczas gdy inne kraje ewidentnie od lat oszukują i nie mają z tego powodu żadnych konsekwencji? To jest prawdziwy skandal.

A poza tym:

Jakim cudem Australia i Szwajcaria wyszły z półfinału, skoro od widzów tak słabiutko??

Jakim cudem Polska dostała od jury: Izrael - 6 punktów (prędzej bym się spodziewała, że zobaczę jednorożca niż jakieś punkty od Izraela), Grecja dała 10 , Wielka Brytania i Francja po 8 , po 4 z Malty i San Marino i po 2 z Gruzji, Macedonii i Azerbejdżanu. Sumując - 46 i szczerze mówiąc, znów to jest koszmarnie mało, biorąc pod uwagę poziom piosenki, wokal i występ. Ale 6 punktów od Izraela to jest zaskoczenie roku.

Kolejne zaskoczenie - od sąsiadów z jury dostaliśmy okrągłe ZERO, również od Ukrainy.

Nieco lepiej televoting - tutaj Ukraińcy się spisali - 12. W Ilrandii i UK pomogli na pewno rodacy, bo jest 10. Reszta przyzwoicie. Tutaj wyniki dla Polski, jak ktoś chce dokładniej analizować: https://eurovisionworld.com/eurovision/2022#poland

Czy zasłużyliśmy na lepsze miejsce? ZDECYDOWANIE! To był dobry występ, dobry wokal i oprawa. Miałam deja vu ze Szpaka w 2016. Televoting poszedł dobrze, a u jury jak zwykle kupa. Po raz kolejny potwierdziło się moje przekonanie, że choćbyśmy wysłali światową gwiazdę z hitem od najlepszego producenta, nie będą na nas głosować, nie jury. Ten występ jako całość zasługiwał na top 10. Nie na wygraną ale na top 10. Gdyby Krystian reprezentował z dokładnie tym samym show Szwecję, byłoby top 3 i ogólny zachwyt.


No ale zostawmy Polskę, dalej są ciekawsze jaja:


Francja przedostatnia i nawet nie wiem jak to skomentować. To jest jakiś dramat. Nie umiem tego logicznie wytłumaczyć. Jedynie Armenia im dała solidne punkty. Strasznie mi przykro z powodu Francji.

Niemcy, mimo wszystko nie skończyły z ZERO POINTS. To sukces, biorąc pod uwagę jaką mieli piosenkę.

Czechy - obrabowane w finale, aż przykro. To nie był występ na 22 miejsce. Zdecydowanie.

Holandia - za nisko, biorąc pod uwage występ i piosenkę. Wyprzedziły ją bekowa piosenka z Norwegii i Mołdawia.

A jak już przy Mołdawii jesteśmy, to było największe WTF . 7 miejsce, Europo, heeeellloooow? 7 miejsce?? Rozumiem, że televoting pomógł, a u jury była lipa ale bez przesady, naprawdę były lepsze piosenki i wstępy. Naprawę Portugalia, Grecja, Estonia, Norwegia, Litwa, czy Australia były gorsze niż to?? Naprawdę?

I niech mi ktoś powie, że nie jesteśmy dyskryminowani jako kraj w Eurowizji. Hiszpańska propozycja, opierająca się na kręceniu nagimi tyłkami, zdobyła 3 miejsce i wszystko jest ok, a w 2014 przysrali się do Cleo, bo Ola Ciupa ubijała masło, czy tam prała koszulę. Wtedy to był skandal, seksualizacja, uprzedmiotowienie kobiet. A teraz Chanel praktycznie pokazuje waginę (serio, widać zdecydowanie za dużo momentami) i Europa sika po nogach z zachwytu. To już nie jest seksualizacja, uprzedmiotowienie kobiet itp?? To występ Hiszpanii więc to nie tanie porno (jak nas oskarżali wtedy), to jest permformance na top 3, sądząc po głosowaniu jororów. Widzów rozumiem, ładny ponętny, kawał tyłeczka, piosenka w pada w ucho ale jury??

Wielka Brytania też w sumie obrabowana. Szwecja poza top 3.

A na dodatek smaczki typu - podobno narąbany jak szpadel Izrael, który podczas półfinału zagwiazdorzył, a wcześniej podobno molestował dziennikarzy.

O włoskiej organizacji, czyli totalnym chaosie to już wcześniej było, nie ma sensu się powtarzać. Poza tym interwały rozczarowujące. Mika ni e zaśpiewał największego hitu: "Relax, take it easy", tak samo Maneskin. Bez sensu.

Nie ogarniam tegorocznego konkursu Eurowizji ale to idzie w dziwną stronę, jako całość.

[mdusia123]

Mnie jest wyłącznie trochę przykro przez to, że znowu praktycznie każde jury nas tak totalnie uwalało. Serio, gdyby nie publiczność, to my nawet nie doczołgalibyśmy się na tę 12 lokatę. Od takich zwykłych ludzi dostaliśmy podobno punkty z 22 krajów na 40 biorących udział. A od jurorów? Jak padła jedna 8, to już był wielki szał. Tak to dawali nam zazwyczaj 1-4 punkty, a często w ogóle totalnie nic. Gdzie Azerbejdżan w tym samym czasie zgarnął chyba ze 4 razy pod rząd 12 punktów, a ich ballada była (moim skromnym zdaniem) o wiele zwyczajniejsza od naszej. To samo Australia. No smutno .

[Fringilla]

Ukraina była fajna i normalnie to by była jednak zacięta moim zdaniem walka o wciąż 1. miejsce z dużym wskazaniem na UA.
No i realizatorzy lubią... np. Szwecji nie lubili
W mojej bańce największy szok to Hiszpania... No bo kurcze, jeśli UA nie zasługiwała, to ja nie wiem, co powiedzieć o Hiszpanii... Macham ręką na stylistykę, ale głos i wykon... Znowu: technicznie realizatorskie wsparcie.

I co to znaczy, Kawko, że UK obrabowana?
Bo jak dla mnie to nuda...

Hm, Ochmann jak dla mnie o klasę wyżej od Szpaka wypadł (oprócz tego, że sama kompozycja lepsza), ale... na koniec mam wrażenie, że jednak realizatorsko mogli wspomóc bardziej, aby głos wybrzmiał.
I tak, nisza ta sama co Azerbejdżan, ale zdecydowanie ciekawiej i lepiej.

No dobra, i uważam, że Niemiec był spoko, nie to, że zachwyt, ale że ostatni... równie niezasłuzone, acz inaczej, jak u Francji.
Francję wygłuszyli totalnie... Niesamowite... Połowy dźwięków nie słyszałam chyba. Jakbym nie znała z prefinałów, to...
Mołdawia - ewidentnie to potrzeba nastrojowa: optymistyczna nieskomplikowana skoczność bez elementu X jak w Hiszpanii - rozumiem trochę... (zgarnęli od tele, jury nisko). No i mieli optymistyczny teledysk. I jeszcze bym dodała, że troszeczkę casus Ukrainy - się lubimy i na jednym wozie prawie...
I przyznam się melodia od Norwegów zostanie ze mną tego lata, jest w tym absurdzie jednak pewien depresyjny urok

Ale przyznam, że wszystkie piosenki przesłuchiwałam a nie oglądałam za pierwszym razem, więc jednak trochę potem sceniczne występy nie są do końca decydujące...

***
Hm, ja jednak parzę kawę i czekam, aż wyjdzie, że to wraże siły po cichu skłócają
PS Mam wrażenie, że w ukraińskich społecznościówkach to goręcej niż u nas, nie jest fajnie byc teraz jurorem

Owszem, co roku są takie wpisy ale tym to osiągnęło niespotykaną skalę. Ludzi czują się rozczarowani i źli.

No... ja bym była ostrożna z komentarzami w sieci - tam się jednak odbywa wojna i trolle robią perspektywę...

Ale ta punktacja i EBU to ostra jazda, nawet nie udam sama przed sobą, że rozumiem

Jak popatrzeć, komu dał Izrael, to w sumie widac konsekwencję i bym wręcz powiedziała, że wiarygodny i sensowny wybór jury lubiącego konkretna stylistykę i muzykę