Teraz jest 23 listopada 2024, o 04:15

Dramy

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 00:21

Ale fajne ... https://www.youtube.com/watch?v=IICOoyNDPh8 Chyba jednak nie bylo inicjowanego pocalunku przez Makino w J-wersji... jestem prawie pewna ale upewnie sie po powtorce tej dramy... :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 marca 2022, o 08:09

joakar4 napisał(a):
szuwarek napisał(a):Ale jak czytam, że cały czas maja jeden apartament - mają kupione najdroższe mieszkania w Korei ale mieszkają chyba dalej razem. Że firma zarabia pkb dla państwa a oni mają z tego szacunkowo "tylko" po 20mln.

Też czytałam o tych mieszkaniach i wspólnym dormitorium. To straszne obdzierające z prywatności. No i podejrzewam, że ciężko im tak być ze sobą 24/7. Ja bym się chyba wykończyła gdybym musiała spędzać tyle czasu z kolegami z pracy :wink:.

dokładnie, dobrze jak charaktery jakos pasują, poza tym trudne chwile łączą. jednak brak takiego życia prywatnego musi sie odbijać. Nie wiem jak można dojrzewać dorastać w takiej atmosferze.
joakar4 napisał(a):Jeszcze mnie ciekawi kwestia zarobków idoli/aktorów i dzielenia się z agencjami. W jakiejś dramie był taki wątek i przy podpisywaniu umowy ustalili (podobno standardowy kontrakt), że agencja bierze 70%. Nie wiem na ile to prawda, ale to strasznie dużo.

gdzieś czytałam, że na początku muszą "oddać" wytwórni za te lata kiedy mieszkali, utrzymanie, trenerów. Poza tym wytwórnia zapewnia cały stuff co oznacza jednak duże koszty. Chyba nieliczni, którzy wypuścili coś solo, lub mają dobre kontrakty reklamowe odczuwają dużą kasę. Frinn pewnie wie :hyhy: Te kontrakty też mnie ciekawią - taka firma odzieżową oczywiście daje ciuchy, robi sobie reklamę ale ile w tym jest poza tym finansów dla artysty?
no i doczytałam o co chodziło z tymi 3 wytwórniami kontra Big Hit - naprawdę nie dziwię sie teraz, że cały czas dziękują i chwalą ARMY. Choć podejrzewam, ze nie tylko tam wielkie wytwornie tak działają.
joakar4 napisał(a):Szuwarku, myślę, że spodobałaby Ci się drama Touch, były tam wątki wykorzystywania trainee.

zapisałam.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 449
Dołączył(a): 13 czerwca 2014, o 11:46
Lokalizacja: KTW
Ulubiona autorka/autor: SEP Garwood Sandemo Lindsey Maas

Post przez Hobbitka » 22 marca 2022, o 10:41

joakar4 napisał(a):Dla mnie koreański przemysł rozrywkowy jest chory. Tym ludziom nic nie wolno, strach się choćby skrzywić na planie, bo zaraz cię oskarżą o znęcanie się nad ekipą. Pamiętam jak podczas afery z Kim Seon Ho ktoś go oskarżył, że jest niemiły dla współpracowników, a okazało się, że zwrócił im tylko uwagę, że ma spinacz w ryżu. I już dramat. :zalamka: Albo ostatnio jakiegoś aktora odwiedził na planie kolega, który był niemiły dla ekipy i aktor prawie został przez to zwolniony, musiał przepraszać, kajać się. Nawet przerobili plakat z dramy, tak żeby nie było widać, że gra tam główną rolę. :zalamka: I niby ok, że tak dbają o komfort pracy na planie, ale z drugiej strony mobbing i molestowanie kobiet w innych firmach już ich tak nie rusza. :disgust:

szuwarek napisał(a):Poza tym mieszkają często razem, cały czas mają dookoła ekipę która ma sie wszystkim zająć.


To wspólne mieszkanie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Jeszcze ich ciągle nagrywają, każą się bawić w dziwne gry i umieszczają to w necie. :bezradny:

Ale to wszystko i tak mnie tak nie szokuje (już się pewnie przyzwyczaiłam) jak fandom tajskich aktorów grających w bl. Zachowanie fanów jest po prostu wstrętne. Chociaż sami aktorzy/wytwórnie to nakręcają i wykorzystują.


Też się spotkałam z tym, że oni żyją w szczelnie zamkniętych dormitoriach (kpopowe zespoły), mają w kontrakcie wpisany zakaz randkowania. Są dosłownie jak zwierzęta hodowane do pokazywania. Z jednej strony ok, marzenie niejednego dziecka, bo jednak jesteś idolem, wszyscy Cię kochają itd. ale ile w tym jest cierpienia, ile w tym jest rzeczy, których publika nie widzi. Ja osobiście tym gwiazdom współczuję. Serio.


W ogóle zwróciłyście kiedyś uwagę, jak wiele tych niepokojących koreańskich zachowań jest ukrytych, wróć, jest przemyconych w krdamach jakby w ramach takiego "patrzcie i uczcie się, tak nie wolno robić!"

1. Healerr był motyw tej aktorki, co chciała samobójstwo popełnić, bo
Spoiler:
za każdym razem jak oglądam tę dramę to sobie myślę ile było prawdziwych takich historii. I jak nikt nie chciał uwierzyć, że jest niewinna. Że na pewno jest karierowiczką, która sama chciała. Że jest zepsutą kobietą.

2. W takich dramach jak Find me in your memory albo teraz co oglądam Beauty Inside, gdzie główna bohaterka jest znaną aktorką grającą w kdramach właśnie. Wystarczy jedno "niewłaściwe" zachowanie i nagle robi się gównoburza, hejt i nienawiść w socialmediach na skalę krajową na nią. Przykładowo, żebyście zrozumiały kto nie oglądał. Jesteście tą aktorką i ktoś Was obraża przy świadkach, to nie możecie się nawet zdenerować, a już o chluśnięciu drinkiem nie wspomnę, musicie tylko stać, słuchać i jeszcze najlepiej się uśmiechajcie. Bo inaczej to wycieknie do prasy, że jesteście niegrzeczne, wredne, samolubne. I w sekundę cały kraj Was znienawidzi. To też dobrze obrazuje imho mentalność Koreańczyków.

3. Pinocchio też kdrama, ja za dobrze nie pamiętam o co tam chodziło, ale kojarzę, że ktoś fałszywie oskarżony o straszną rzecz umarł, a jego cała rodzina (żona i dwoje synów małoletnich) byli szykanowani i ta matka odebrała sobie życie razem z tym najmłodszym synem, bo nie mogła tak żyć. Bo się w całym miasteczku taki hejt na nich zrobił. A wiecie jak hejtują Koreańczycy w kdramach, pomyje na Ciebie wyleją - dosłownie. Plują, rzucają w Ciebie rzeczami. No masakra.

4. W ogóle ta łatka "dziecko mordercy", która za Tobą chodzi przez całe życie w Korei, a przecież nie wybierasz kto jest Twoim rodzicem, to Twój rodzic zabił, nie Ty, a to szykanowanie świetnie widać w różnych kdramach, z marszu mogę wymienić "Healer", "Missing you" czy "Pinocchio".
It's never too late - never too late to start over, never too late to be happy. - Jane Fonda

We should all start to live before we get too old. Fear is stupid. So are regrets. - Marilyn Monroe

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 marca 2022, o 11:22

W Touch z kolei był wątek dwójki przyjaciół, chłopak był sławnym i uwielbianym idolem/modelem/chyba też aktorem, a dziewczyna - trainee, od lat czekającą na swój debiut. W końcu, po długim szkoleniu i wygranej w jakimś talent show została członkiem girlsbandu. No, ale na krótko przed jej debiutem ten idol coś odwalił (chyba się z kimś spotykał, już nie pamiętam dokładnie) i media zaczęły szantażować agencję, że wypuszczą o nim artykuł. Więc szefowie wytwórni postanowili poświęcić trainee, puścili jakiś wymyślony, szokujący news o niej i tym samym dziewczyna została wyrzucona z zespołu, a idol ocalił reputację.
I nagle po latach poświęceń zostaje z niczym, bez pracy, zawodu i wykształcenia, chyba jej jedynie wspaniałomyślnie darowali dług wobec agencji.

Mnie w kilku dramach bardzo zaskoczyło i rozczarowało podejście Koreańczyków do innych tematów, nie związanych z życiem idoli. Na przykład w One Spring Night główny bohater jest samotnym ojcem (już pomijam jak to rodzicielstwo wygląda, syn nawet z nim nie mieszka), co praktycznie przekreśla go jako kandydata na męża. Nie ważne, że jest dobrym człowiekiem, ma fajną pracę, pieniądze i mieszkanie, i tak jest traktowany przez ludzi jako ktoś gorszego sortu. I to nie tylko przez rodziców ukochanej, ale też przez swoich przyjaciół, czyli młodych i wydawałoby się nowoczesnych ludzi. W tej dramie był też wątek prezenterki telewizyjnej, która była ofiarą przemocy domowej, ale rozwód z oprawcą wiązałby się z utratą pracy. Niefajne podejście do ofiar przemocy widać też było w When the Weather is Fine. Matka głównej bohaterki jest bita przez męża, pewnego razu, po brutalnym ataku, go zabija i trafia do więzienia. Ale nikt tam nie potępiał oprawcy, ponieważ był dobrym ojcem i sympatycznym kolegą. Winą obarczono tylko ofiarę. Ta drama świetnie pokazuje też jak wygląda życie z piętnem dziecka mordercy.

Z kolei w Something in the Rain matka głównej bohaterki sprzeciwiała się związkowi córki z przyjacielem rodziny, bo ten był sierotą. To była jego jedyna "wada", która skutecznie go dyskwalifikowała w jej oczach. A ta córka (35 latka, z dobrą pracą, samodzielna) się jej posłuchała. :mur: Druga kwestia, która mnie tam bolała to bagatelizowanie molestowania w pracy. Główna bohaterka od lat była prześladowana i poniżana w pracy i na tych ich wieczorach integracyjnych, potem, pod wpływem ukochanego, postanowiła się z tego wyzwolić, to szefowie zaczęli to robić jej koleżance z działu. I ok, problem rozwiązany. :zalamka:

edit. Jeszcze Run On i problem wykorzystywania, wręcz regularnego pastwienia się i brutalnego pobicia najmłodszego z członków zespołu biegaczy przez gwiazdy drużyny i zamiatanie sprawy pod dywan przez zarząd. I późniejsze obwinianie ofiary, że to nagłośnił, zrobienie z niego donosiciela. I w zasadzie zakończenie jego kariery.

Itaewon Class to świetny przykład tego jak wygląda bulling w szkole, podobnie True Beauty czy My ID is Gangnam Beauty. Podobno to poważny problem w Korei.
Ostatnio edytowano 22 marca 2022, o 18:19 przez joakar4, łącznie edytowano 4 razy

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 12:12

Szokujace rzeczy wypisujecie... ciekawe jest to ze przemysl sam siebie obnaza krecac takie filmy jak hobbitka czy joakar wspomniala, a moze to sa jakies niszowe produkcje ? Wyglada na to ze problem jest znany tylko kazdy przechodzi kolo niego obok albo zamyka w ogole oczy nie dostrzegajac oczywistego. W kazdym razie wylalyscie mi na glowe kubel lodowatej wody i moja fascynacja korea zostala ostudzona :) spoleczenstwo wyglada na lagodnie mowiac dramatycznie uprzedzone a zycie idoli jest jak w big brother ciagle na swieczniku. Mozna powioedziec ze sami sobie taki los wybrali ale biorac pod uwage poczatki mogli nie wiedziec nawet wo co sie pakuja zachlystujac sie euforia bycia na ustach wszystkich a potem jest juz za pozno, kontrakt podpisany i zero prywatnego zycia... nawet nie mozna wyskoczyc z pedzacego pociagu bo fala hejtu cie zaleje i biorac pod uwage co piszecie jest sie skonczonym we wlasnym kraju.... sprobuje nie byc uprzedzona i brac co najleprze ale zadra juz jest :(
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 marca 2022, o 12:52

To nie są niszowe filmy, to pełnowymiarowe produkcje, ze sporym budżetem i gwiazdorską obsadą, dostępne np. na Netflixie, niektóre były nawet emitowane w publicznej telewizji, inne na kablówkach.

tully napisał(a):W kazdym razie wylalyscie mi na glowe kubel lodowatej wody i moja fascynacja korea zostala ostudzona :) spoleczenstwo wyglada na lagodnie mowiac dramatycznie uprzedzone


Korea to państwo jak każde inne. Ma wady, ale też i zalety. Jest bardzo rozwinięta pod względem technologicznym, ale jednocześnie bardzo konserwatywna. Nie ma tam np mowy o wspólnym mieszkaniu bez ślubu (chociaż powoli się coś zmienia), pary więc bardzo szybko się pobierają, często ze względu na ciążę (bo dziecko bez ślubu to powód do wstydu). Czytałam gdzieś, że jest tam spory problem z rasizmem, nawet chyba Pyra w Korei mówiła, że związek z obcokrajowcem jest "dozwolony" pod warunkiem, że jest biały.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 13:47

to nie rozumiem dlaczego kreca takie produkcje, to jakby sobie wlozyc pistolet do gardla i wystrzelic, a jesli sami widza problem to po co o nim krecic trzeba go po prostu rozwiazac.... a propo mieszkania bez slubu nawet na podstawie tej jednej dramy ktora ogladalam doszlam do podobnych wnioskow.... to mi sie akurat podoba, jedna z fajniejszych rzeczy w dramach jest wlasnie ten wstyd bohaterow przed seksualnoscia... zresza widac to w produkcjach mozna zrobic mega romantyczny film z rzadkimi stemplowanymi pocalunkami a iodbior jest mega.... zwykle ujecie kogos za reke albo objecie mozna tak pokazac ze robi sie mega romantyczny moment.... moze dlatego wlasnie ta drama mi sie tak podoba bo si to taki rozkosznie niewinny dzieciak...
A korzystaja z okazji relacja z frontu dramatow tully czyli 15 EP MG2 za mna i widac male swiatelko w tunelu
Spoiler:
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 449
Dołączył(a): 13 czerwca 2014, o 11:46
Lokalizacja: KTW
Ulubiona autorka/autor: SEP Garwood Sandemo Lindsey Maas

Post przez Hobbitka » 22 marca 2022, o 14:26

Mi się wydaje, że u nich to działa trochę jak w Bollywoodzie w Indiach (swego czasu byłam fanką, więc jedziemy z wyjaśnieniem).
Kojarzycie motyw, że w Indiach jest straszny problem z gwałtami i generalnie z patriarchatem, że kobieta jest niżej niż mężczyzna, że należy do mężczyzny itd. kamienowanie za utratę dziewictwa w wyniku gwałtu, palenie na stosie wdowy, bo już nie potrzebna nikomu po śmierci męża i takie tam. Oczywiście nie powinni tak robić, ale to się niestety zdarza w szajbniętych, konserwatywnych domostwach. Natomiast co jest też faktem to to, że do tej prostej części społeczeństwa często dociera się właśnie przez film. Taki SRK to tam jest jak bożek, jak SRK na ekranie powie, że nie wolno bić małej dziewczynki, bo to nie jej wina, ona jest ofiarą, to połowa społeczeństwa zaczyna się zastanawiać. Oczywiście ja to piszę w dużym uproszczeniu, ale tak to działa.
It's never too late - never too late to start over, never too late to be happy. - Jane Fonda

We should all start to live before we get too old. Fear is stupid. So are regrets. - Marilyn Monroe

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 14:48

Rozumiem ze takie osoby sa traktowane jak rodzaj wyroczni i maja duzy influence na spoleczenstwie.... ale mieszkanie razem, chore reguly i zakaz randkowania ? Czemu to ma w ogole sluzyc ? Ok rozumiem ze latwiejsza jest kontrola i panowanie na podopiecznymi ale cos takiego ?
To moze w ogole ich zmknac i trzymac pod kluczem ? To jakas masakra jest. I jak oni maja miec zdrowe zwiazki przy czyms takim ?

Wpadlo mi do glowy ze moze chca zachecic w ten sposob do przeniesienia zwiazku z filmu na priva... przeciez ludzie sie domagaja i ciesza jak ich ukochana para z filmu staje sie prawdziwa para.... wpadly mi takie ochy i achy w oko jak chcialam sie wiecej dowiedziec o Shancai I Daomi Si po chinskiej MG 2018....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 marca 2022, o 17:39

Ooo tyle bym napisała ale w teatrze jestem. Wrócę to napiszę
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2022, o 17:58

Uaaa... :rotfl:
Nie myślcie sobie, że pominę taki watek i nie podzielę się obowiązkowo obszernymi nudnymi i nieskładnymi wynurzeniami :shades:
(no i: szuwarku,,, jak tak można... komórka... w teatrze... podpadniesz Melpomenie :P

Ja tylko na początek nadmienię, że bynajmniej nie wyznaję się na strukturach kontraktowych artystów w Korei, bo to mega skomplikowane jest, a jeśli już, to znam trochę plotek z Japonii
aczkolwiek wciąż donotwant donotwant donotwant

Struktura zysków i wynagrodzeń jest szalenie ciekawa, ale... ja nawet nie jestem dobrze obeznana z naszą polską tak, aby się wypowiedzieć... a też dzieje się wiele, nawet jeśli nie mamy nawet ułamka rozmachu koreańskiego.
I szkoda, że u nas się o tym za bardzo nie dyskutuje - to wyszło choćby przy słynnym konflikcie CD Project vs Andrzej Sapkowski :P
I zrozumieniu, kto komu ile i dlaczego.

Chociaż ogólny mechanizm, jak to w kapitalistycznym neoliberalnym systemie pozostaje ten sam: kasę zgarnia "góra" i górny management, narzędziem podstawowym jest ciągła restrukturyzacja i outsourcing oraz zniechęcanie do zakładania związków zawodowych i stałe wypychanie na kontrakty zdejmujące wszelką odpowiedzialność za dobrostan pracowników z tych u góry ^_^
plus w krajach tzw. peryferyjnych (chociaż tu Korea ma status skomplikowany) sprzedawanie przeświadczenia, że dobry pracownik ma się zarzynać w pracy (14 h na dobę to wręcz za mało) plus "sam wiedział, wco się pcha" (tak jakby istniały alternatywy) czyli trzymanie wszystkich podległych na paluszkach.
Znajome, nie...?
Co można spokojnie w dramach zaobserwować.

W ramach tego tworzy się cały system wspomniany przez szuwarek, czyli "odpracowywania" jak w XIX-wiecznej powieści ;) "bo w ciebie zainwestowaliśmy". Przy czym... no... jak się człowiek wczyta w szczegóły... brrr...
I budowane przeświadczenie płacę/wymagam na linii: reklamodawca.agencja, reklamodawca/artysta, agencja/artysta, korpo/agencja, korpo/udziałowcy, a na koniec, i to jest najsmutniejsze: odbiorcy/artysta... a w szczególności fandom/artysta :niepewny:

Tu jest pewna koncepcja wypracowywana w fandomie międzynarodowym (bo to zwykle na styku kultur się pojawiają rozsądne rozwiązania, gdzie jest choćby granica między fangerligiem "jakby było fajnie, jakby się Główni Aktorzy zeszli jak Główni Bohaterowie", do którego w sumie Fandom Ma Prawo (bo prawo do fantazji i kinku) ale jak zarazem sensownie nie przenosić tegoż fangerlingu/fanbojlingu :lol: do sfery, gdzie dokucza się tym realnym osobom - np. na spotkania fanowskie, na bezpośrednie profile społecznościowe twórców/aktorów. I jak tworzyć treści zdrowo rozdzielające zabawę fikcją z wchodzeniem z butami w życie twórców.
Bo to się da zrobić tak, żeby nie było toksyczne... Znaczy: ja wierzę ^_^

Hm jestem ciekawa, czy jakis dobry dokument o Big Hit i ogólnie k-przemyśle już powstał... serio, bardziej w literaturze i dokumencie analizującym zjawiska orientuję się przy casusie Japonii... :niepewny:

I to właśnie przekłada się na system kontroli vel dormitoryjny wyżej omawiany...
Dlaczego tak jest? Bo Się Opłaca Górze! To jasne.
Chociaż ok, jest też...

Życie wspólnotowe i tradycja...
Hm, prywatność... to jest coś mocno zróżnicowane kulturowo - potrzeby są tu... różnie kształtowane i różnie zaspokajane... :niepewny: to trudna sprawa, bo równie dobrze możemy dyskutować o różnicach choćby w Europie - mnóstwo dla nas oczywistych postaw i zachowań jest dziwne już 500 km dalej... Nie ma "normalności" samej w sobie pod tym względem.

Po pierwsze to wciąż społeczeństwo wychowywane w kulturze wielopokoleniowej rodziny i wspólnego lokalnego mieszkania, także pod względem przynależności klanowej czyli szeroko pojmowanej rodziny - coś, czego u nas już dawno nie ma (zniknęła "klanowość" jeszcze w XVIII wieku w sumie).

Po drugie to wciąż społeczeństwo nastawione na wspólnotę / kolektyw w rozumieniu wschodnioazjatyckim - tu faktycznie się trochę kulturowo zderzamy co do rozumienia interesu wspólnoty/grupy.
Np. starannie zbudowany system uzasadnienia, dlaczego, jeśli chcesz stworzyć zgraną grupę, musisz... cały czas tę grupę zgrywać.
Logiczne. Ale jeśli jest się nastawionym na taki a nie inny wynik, dziś panuje przekonanie, że to najlepsza ścieżka.
I serio, korpo na Zachodzie mega zazdroszczą, że "u nas" tego nie mogą robić na taką skalę...
No i system zarządzania artystami/idolami popkomercyjnymi mocno jest tu zbliżony do zarządzania armią też kulturowo - a mamy w Korei system poborowy. Skoro akceptujemy, że wrzuca się ludzi do militarnej wspólnoty...

Po trzecie: Koreańczycy mają za sobą historię ciężką (kiedyś przy okazji definicji "j-dramy/k-dramy" chyba Was zanudziłam tym ;) acz podobną do nas: całkiem niedawno wyszli z systemu zarządzanego przez w sumie juntę wojskową (a la nasz "stan wojenny")

- jest parę ciekawych dram, acz bardziej filmów o tym okresie, szczególnie lat 80., ale też dopiero powstają ostatnimi laty... trauma ostra;
polecam Reply 1988, Signal, Tunnel, Life On Mars (kocham!) i ciężej 1987: When The Day Comes plus świetny Taxi Driver; i ostatnia kontrowersyjna Snowdrop.
O, i wspomniany Healer nawiązuje też...

... i po drodze ku systemowi demokratycznemu - obecna Szósta Republika - zaliczyli ostry kryzys ekonomiczny w latach 90.

Plus to tak, jakby Koreańczycy wyszli z cienia wojny o pokolenie później niż my - u nas działania wojenne zakończyły się jednak w '45, a u nich Wojna w Korei trwała do 1953, a potem to, co my mieliśmy jako "zimną wojnę" to oni bardziej jako "ostry arktyczny dzień", gdy połowa rodziny po drugiej stronie granicy robi u siebie reżim na skalę turboStalino-Hitlera...

A jeszcze w 1. połowie XX wieku zaliczyli odpowiednik naszych rozbiorów pod japońską okupacją, i to w wersji mega, bo jednak rasizm Japończyków w relacji do Koreańczyków to... no, porównując z koszmarną wiecznie-imperialistyczną Rosją i eugenicznie-uporządkowanymi-Niemcami/Austriakami (i naszymi własnymi polskimi tendencjami do olewania w najlepszej wersji Litwinów, Białorusinów i Ukraińców oraz Żydów choćby, że o innych nie wspomnę) to u nas bywała prawie sielanka jeśli chodzi o rasizm i prześladowania...
Tu poleca się choćby Mr Sunshine o początkach kolonizacji... i Chicago Typewriter w latach 30.

A, i jest jeszcze taki element w tej układance o ksenofobii i rasizmie (a zarazem mocnej wspólnotowości): Koreańczycy są niby kulturowo podobni Chino czy Japonii z naszej perspektywy, ale... jednak nie :D
Mają kompletnie odrębny język (tak na skalę światową - to język izolowany, nie należy do żadnej "dużej rodziny" jak np. polski należy do słowiańskiej, a ogólniej - do indoeuropejskiej ;) plus mieszkają na półwyspie, więc odrębność zawsze, mimo kontroli sąsiadów, była mega mocna.
Ba, ich alfabet to świeża (jakieś 500 lat) autorska totalnie sprawa,tacy są niezależni kulturowo :P
Jakby porównać z Europą, to tacy Węgrzy: ugrofińska językowo społeczność otoczona językami z totalnie odrębnej rodziny indoeuropejskiej (przy czym Węgrzy mają kuzynów językowych na północy kontynentu przynajmniej, no i nie są geograficznie mega wyizolowani ;)
Więc ja i tak jestem pod wrażeniem ich podróży ku otwartości...

Czyli: trzymanie się razem, wspólnotowe, ma bardzo głęboką tradycję, na której opiera się wręcz surwiwal.

Po czwarte: kasa indywidualna vel oszczędność. Rozsądne zarządzanie "na przyszłość" wiąże się też z doskonale rozumianą wspólnotową oszczędnością... a wspólnotowe mieszkanie jest tańsze pod wieloma względami, więc lepiej, żeby dzieciaki mieszkały razem ;)
Czyli: zrozumienie i wsparcie społeczne dla takiego stylu.
Kult "własnego mieszkania" w Korei obecnie nie wynika z potrzeby prywatności jako takiej ale bardziej jest powiązany z kultem wysokich zarobków (a nie satysfakcjonującej pracy) czyli ocena sukcesu życiowego na podstawie kasy i stanu posiadania (tzw. "społeczeństwo na dorobku") jak u nas.
Chcesz pokazać w rodzinie, że dziecko dobrze wychowane i osiągnęło sukces? Musi mieć mieszkanie, nawet jesli w nim nie mieszka :lol:
Bo "to dobra inwestycja".

Podsumowując...
Ale... hm, jak na początku: duże zróżnicowanie kulturowe pokazuje, że to zarazem coś, co się nieustannie zmienia przez presje grup, indywidualnych osób, danych lobby, politykę edukacyjną realizowaną lokalnie lub krajowo... i media właśnie.
Sami Koreańczycy bardzo intensywnie o tym dyskutują i zmieniają, analizują swoje potrzeby i co im się podoba w realu a co w fikcji, jak same pisałyście (i że w samych produkcjach to widać).

***

To jako PS: no właśnie temu służą media, aby naświetlać, poddawać pod dyskusję, poruszać ważne tematy - i chyba najlepiej pokazuje to, że koreańskie społeczeństwo jest jednak nastawione demokratycznie i wolnościowo, skoro za pomocą mediów (i je tworząc i je konsumując), lepiej już gorzej, krytykuje status quo i wymusza ewolucyjnie zmiany na lepsze (a że nie jest pod drodze łatwo... no... nigdzie nigdy nie jest, tu nie jesteśmy pod żadnym względem w sumie lepsi).
Ba, pewnie u nich tempo zmian i intensywność dyskusji relatywnie jest o wiele większe, bo... no... kasa... jak rocznie powstaje N-dziesiąt wręcz dram i filmów o Ważnych Tematach szeroko dyskutowanych w SNS i w większej populacji niż u nas, to i efekty są... większe...
My mamy chyba Klan i filmy a la Kler raz na jakiś czas, a maks "otwierania oczu społeczeństwu" to jakość filmów Vegi :]

A w Korei od ręki można wymieniać, zaczynając od tytułów zapodanych przez Hobbitkę i joakar ;)
I czasem to jest tak, że trzeba najpierw przełamać tabu w ogóle mówienia o pewnych zjawiskach (np. wspomniane "dziecko mordercy" albo "jak kobieta może osiągnąć faktyczny sukces zawodowy"), aby móc je zacząć odczarowywać...
Tak, dokładnie jak w Bollywood...

Tak, wyniki obecnych wyborów są... no, backlash.
Klasyczne "najciemniej jest tuż przed świtem". Jak u nas z prawami kobiet: wszystko trzeba wywalczyć, żadna siła polityczna u władzy niczego nie poprze tak tylko dla przyzwoitości... a wręcz chyłkiem zabierze i będzie udawać, że "waszego płaszcza nie mamy".
Ale skoro się boją, to znaczy, że zmiany faktycznie zachodzą.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 18:19

Oni chyba nawet do tej pory nie maja oficjalnego pokoju z polnoca tylko zawieszenie broni.... nie mialam pojecia o tej odrebnosci jezykowej... ale podoba mi sie jego brzmienie....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 22 marca 2022, o 18:34

W Because This Is My First Life też mamy motyw molestowania w pracy i tego, jak podchodzi do tego "góra". Generalnie: ni psuj nam atmosfery w biurze, przecież nic wielkiego się nie stało, a trąbiąc o tym na głos możesz w zasadzie wyrzucić do kosza całą swoją karierę. A to wszystko obficie podlane sosem komedii romantycznej. Także można i w tę stronę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 18:39

Nie wiem czy w dobrym temacie ale wrzucilibyscie jakies fajne sciezki muzyczne z dram bo teraz jade na okraglo BOF,HYD i MG.... przydaloby sie cos nowego :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 22 marca 2022, o 18:40

Ja zwariowałam na punkcie tej piosenki:

https://www.youtube.com/watch?v=8FhdkOKfUeQ

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2022, o 18:50

Temat Czego sluchamy wiele pomieści ;)
A jest jeszcze Muzyka filmowa
viewforum.php?f=18

***
Because This Is My First Life było ciekawe pod tym względem...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 19:13

mdusia123 napisał(a):Ja zwariowałam na punkcie tej piosenki:

https://www.youtube.com/watch?v=8FhdkOKfUeQ


O kurcze mdusia z Camelii.... to jedna z dram ktore zaczelam i nie dotrwalam nawet do polowy pierwszego odcinka.... niestet<y nie podoba mi sie :(
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 22 marca 2022, o 19:14

Ale piosenka fajna :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 19:18

Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 20:39

Trzymajcie mnie dziewczyny bo obedre Daomi Si es kory i powiesze nad ogniskiem grrrr ale jestem zla
Spoiler:
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 449
Dołączył(a): 13 czerwca 2014, o 11:46
Lokalizacja: KTW
Ulubiona autorka/autor: SEP Garwood Sandemo Lindsey Maas

Post przez Hobbitka » 22 marca 2022, o 20:46

Tully, ale piosenki, w sensie soundtrack czy ścieżkę dźwiękową, w sensie taką muzykę bez słów w tle. Bo ja to rozróżniam w ten sposób właśnie. Rozumiem, że piosenki ze słowami?

donotwant Frin, kobieto, przeczytałam całą Twoją wypowiedź. Aż idę odpocząć. :dies:
It's never too late - never too late to start over, never too late to be happy. - Jane Fonda

We should all start to live before we get too old. Fear is stupid. So are regrets. - Marilyn Monroe

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 21:48

Tak piosenki Hobbitko....
cudne
Spoiler:
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2022, o 22:20

ekranizacja z roku 2001/2002 przebija dojrzaloscia i aktorstwem wszystkie nastepne edycje

No tu mozna wiele teorii podrzucić, ale swoją drogą ja bym się podpisała ogólnie pod tezą, że... tak, dramy teraz chyba częściej są mniej... nie wiem, czy słowo "dojrzałe" jest na miejscu, ale... bardziej bym powiedziała, że odważne pod pewnymi względami.

To rzuca się w oczy przy cyklicznych ekranizacjach / adaptacjach / wznowieniach - i widać np. w tajskich lakorn (gdzie uznane klasyki zyskują drugą i trzecią wersję co parę lat).
W j-dramach to ładnie ostatnio wyszło w Kimi Wa Petto.

Hobbitka napisał(a):donotwant Frin, kobieto, przeczytałam całą Twoją wypowiedź. Aż idę odpocząć. :dies:

Za stara jestem, aby przepraszać :P ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 22 marca 2022, o 22:59

Tak sie zastanawiam.... ale wydaje mi sie ze w zadnej nastepnej nie znamy mysli glownej boahterki... nie jestem 100% pewna ale od razu mi sie to spodobalo w wersji tajwanskiej ze wiem jakie ma rozterki Shancai gdzie toczy z soba bitwe to kolejny fajny zabieg wydaje mi sie w dramach... spotkalyscie sie z tym juz gdzies czy to raczej do zadkosci nalezy... w ogole wiecie cos na temat Tajwanskich dram, jak dokladnie tam to wszystko wyglada ?
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2022, o 23:06

Oj, to mocno zależy...
Mogę domniemywać przy tym, że to zabieg bezpośrednio odwołujący się do mangi - próba przełożenia wewnętrznego monologu bohaterki (o ile pamiętam... shoujo często stosuje ten zabieg narracyjny ogólnie).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości