Teraz jest 24 listopada 2024, o 12:01

Aktualnie w kinie

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 stycznia 2022, o 13:32

Fringilla napisał(a):Za to polecam Encanto.
Znaczy: wciąż w sumie nie wiem, o czym jest konkretnie ta opowieść :hyhy: ale animacja, kolory i piosenki - fajne :D
Znowu: bardziej mi się chyba podobało niż Coco na dłuższą metę (w Coco to wizualnie fajnie, reszta trochę meh).


Coco kocham!
Encanto - bardzo ładne, estetyczne i z dość głębokim morałem, choć też mam problem, o czym to dokładnie opowiada. Bo jak się rozmawia, to wielu ludzi się wielu rzeczy dopatruje, ale żeby to miało klasyczną konstrukcję bajki, to już niezbyt. Ale nie żałuję ;)
Fringilla napisał(a):Też Matrix. Ale czekam jeszcze chwilę
byłam w Nowy Rok.
Psychofanką pierwszej części będąc... Bez szału.
Parę rzeczy się udało, więcej się nie udało, ale miło było popatrzeć na nich jeszcze raz. Tym razem mam nadzieję, że ostatni.

Bałam się o argumentację powrotu, na szczęście uwierzyłam w to, co chcieli przekazać, choć szwy się lekko rozłażą :D
Ale i tak - bardziej na tak niż na nie.
No i muzyka :lovju:

Choć i tak top filmów 2021 - Dune :lovju: ostatnio oglądali u mnie w domu, nie poinformowawszy mnie o fakcie. Przyleciałam, rozpoznając "po jednej nucie" :D

Teraz czekam na Uncharted i nowego Batmana. Mam wątpliwości co do obsadzenia roli nietoperzowatego, ale... Idę z otwartą głową ;)

A i chyba walentynkowo pójdziemy na Śmierć na Nilu. Wahamy się miedzy tym a Zaułkiem koszmarów.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 stycznia 2022, o 17:39

Ja jeszcze zwlekam kinowo.

Uncharted obejrzę tylko ze względu na pół obsady :lol: i niekoniecznie w kinie, nie jestem mega fanką ;)
I jakkolwiek wierzę w Pattisona, to zarazem jestem lekko Batmanowi zmęczona :P

Nocny Anioł napisał(a):Na Matrixa idę do małego lokalnego kina, niestety z powodów medycznych nie jem czekolad, cukierków. Za to popcorn w kinie to u mnie tylko mega

Tylko domowe, kontrolowane składnikowo u mnie... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 stycznia 2022, o 17:50

Fringilla napisał(a):Ja jeszcze zwlekam kinowo.

Bo zaraza?

Fringilla napisał(a):Uncharted obejrzę tylko ze względu na pół obsady i niekoniecznie w kinie, nie jestem mega fanką

Ja też nie jestem, ale widziałam zwiastun, który mocno mnie zaintrygował, no i związałam się z kinomanem, który kocha latać na wszystko, więc korzystam ;)
Choć czasem niektóre pomysły wetuję :lol:
Fringilla napisał(a):I jakkolwiek wierzę w Pattisona, to zarazem jestem lekko Batmanowi zmęczona

Jakoś nie wiem, zwiastun nie dał kopa, Pattinson jest chwalony za inne role ( a ja uczciwie przyznam, że ostatnio widziałam go w Zmierzchu, więc nie mogę ocenić), no i sama postać Batmana. Kreację Afflecka (może niesłusznie) wypieram, więc dla mnie ostatnim Batmanem jest Bale. A jego przebić będzie trudno.
Uwielbiam trylogię Nolana.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 stycznia 2022, o 17:57

Tak, chwilowo kino odpuszcza, niech ta fala przepłynie...

Dla mnie nr 1 zawsze będzie serial z lat 90. :lol:
Postać Batmana była bardzo szeroko dyskutowana ostatnimi laty, więc po prostu już mam ochotę na coś nowego w przestrzeni ;)

Pattison, tak jak i Stewart, jest serio całkiem dobrym aktorem (oj, jakbym miała wybierać między filmem z nią a z nim, to bym wybrała z nią :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 stycznia 2022, o 18:01

My jakoś trafiamy na mało obłożone seanse, więc na spokojnie ;)
Ale fakt, nie ma się ochoty na nadmierną ekspozycję na ludzi.

Wiesz, że ja go nie pamiętam? :D Filmy Burtona, owszem, ale serial... Chyba muszę iść na przeszpiegi :D
Fakt, jest przerobiony, ale ludzie lubią to, co znają, stąd taki efekt.

Do niej to mam taki uraz za tę minę jedną, że obłęd. I nie może do mnie dojść, że ona umie coś zagrać poza Bellą/Śnieżką z półotwartą paszczą.
A już w roli Diany jej kompletnie nie widzę ;) no ale filmu nie widziałam, może dlatego.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 marca 2022, o 22:31

Jestem po Batmanie.
Wow. Wow!
Było widowiskowo, emocjonalnie, trzymająco w napięciu i zaskakująco na wielu płaszczyznach.
I tak. Robert dał radę. Choć to zupełnie inny Batman niż ten Bale'a ;)
To Batman, który dopiero stanie się wielki.

Jejku, chcę drugą część.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 marca 2022, o 00:32

Średnio mam siłę ale pewnie się zaczołgam...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 marca 2022, o 11:48

Warto, skupia uwagę na tyle, że można się na te trzy godziny oderwać od rzeczywistości.
Mówi to osoba obsesyjnie sprawdzająca newsy, więc wiesz ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 marca 2022, o 14:25

Ja jestem w fazie, gdzie szybciej pewnie bym obejrzała poniższe, bo po prostu bawi mnie koncept Batmana z głosem Keanu Reevesa :lol:
Ech... Znaczy: podobno będzie mega słabe, ale... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 marca 2022, o 20:12

Oesu, chcę!
Może być tak słabe, że żenadometr wybuchnie, ale ja i tak chcę!
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 marca 2022, o 20:04

nie powiem, że jakoś miałam duże oczekiwania co do To nie wypanda ;) ale przyjemnie się rozczarowałam: bardzo sympatyczna opowieść, osobiście i bliższa mi i bardziej zrozumiała niż Encanto :hyhy: nawet jeśli wizualnie mniej... fantastyczna. Chociaż czerwone pandy bardzo fajnie wyszły ^_^

Po Brave aka Meridzie Walecznej kolejna opowieść o skomplikowanych relacjach matka-córka. No i byciu 13-latką (tu w latach późnych 90. chyba, w Kanadzie/Toronto).
Bliższe mi Brave ale... wciąż bardzo urocze i... mega pozytywne. I satysfakcjonujące zakończenie. I nikt nie wychodzi na idiotę. I bohaterki śmieją się tak, jak pamiętam, że śmieją się 13-latki w bezpiecznym otoczeniu ;)
I pewnie lepiej mi się teraz ogląda niż gdybym miała te naście lat... ten ocean młodzieńczej żenady nawet jeśli osobiście ani nie pisałam fanfików ani nie miałam ulubionego boysbandu :lol:
nie wiem, jak osoby zdecydowanie młodsze, ale ja się bawiłam dobrze :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 20 marca 2022, o 19:52

niedawno wróciłam z Batmana i jestem na nie, nudne było, momentami coś się działo, a tak, to już wszystko było... wolę jednak Marvela niż DC :roll:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 marca 2022, o 20:41

No ja jakoś siły nie mam wciąż... :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 marca 2022, o 20:44

Obejrzałam reckę To nie wypanda Sfilmowanych i jestem baaaardzo ciekawa ;) nie moja estetyka, ale fabuła mnie intryguje.

Kejti, mam totalnie odwrotnie :D nowy Batman - love, a na Marvela patrzeć nie mogę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 21 marca 2022, o 08:30

Zrobiłam sobie kinowy weekend i wybrałam się na aż dwa filmy :shock:

W sobotę - dla dorosłych - "Cyrano". Jak dla mnie cudny. Z jednej strony zabawny, a z drugiej mega wzruszający. Peter Dinklage jest genialny w tej roli, a jak śpiewa :bigeyes: Świetnie wpasowane też były wszystkie piosenki, a ostatnia, śpiewana przez żołnierzy idących na bitwę, wbijała w fotel i chyba nie było osoby, która by się na niej nie popłakała. Jeśli lubicie musicalowe opowieści, to jak dla mnie, to jest punkt obowiązkowy.

A w niedzielę, z córkami byłyśmy na "To nie wypanda". Fajna historia o wchodzeniu w nastoletniość. Jak dla mnie czasami było trochę nudnawo, ale dziewczynkom się podobało :) No i pandy były przesłodkie :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 marca 2022, o 10:33

Karina32 napisał(a):"Cyrano". Jak dla mnie cudny.

Prawda? :lol: to jest dobre określenie... kolory i światło cudne... taka cudowność w powietrzu.
Mimo smutku, śmierci, zniszczenia, wojny...
To jest po częsci (drugiej :hyhy: i zarazem całkiem sensowny "film wojenny" z realistycznym podejściem - paradoksalnie, bo to musical - do "wokół śmierć i chaos, życie się toczy, ludzie kochają się".
PS no i zakończenie... tak, się wzruszyłam, chociaż na kartce zapisany bym wyśmiała :shifty:

Oprócz Dinklige'a Haley Bennett była świetna ^_^ znaczy: ogólnie wszyscy byli ok ;)
Dopiero sobie skojarzyłam, że to dzieciak, który grał w Prosto w serce z Hugh Grantem i Drew Barrymore :D

Karina32 napisał(a):A w niedzielę, z córkami byłyśmy na "To nie wypanda". Fajna historia o wchodzeniu w nastoletniość. Jak dla mnie czasami było trochę nudnawo, ale dziewczynkom się podobało :) No i pandy były przesłodkie :hihi:

No były momenty "za stara jestem, nie łapię...?", ale chyba to oznacza, że film faktycznie zrobiony dla dzieciaków w wieku odpowiednim, czyli super :D
Ekipa pand na koniec była bardzo fajna.
Przyznam, że ogólnie scena po-koncertowa i Wielka Konfrontacja była... no, fajna :P Nie ma jak dobra metafora kłótni matka-córka ;)
No nieprzypadkowo mi Merida przyszła do głowy - ta zmiana Matki w Wielką Bestię... to jest ciekawy motyw :lol:

PS Ja jakoś nowego Batmana jeszcze nie zaliczam do aktualnego kanonu DC :niepewny
Trochę jak Joker - alternatywna rzeczywistość...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 21 marca 2022, o 11:52

Co do aktorki grającej Roxanne - tak, była świetna. Ja ją znielubiłam od samego początku - próżne i egoistyczne dziewczątko. Nie znam literackiego pierwowzoru, ale zakładam, że taką właśnie miała być :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 21 marca 2022, o 18:37

•Sol• napisał(a):Kejti, mam totalnie odwrotnie :D nowy Batman - love, a na Marvela patrzeć nie mogę :P

moja znajoma z pracy ma identycznie jak Ty :-D

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 marca 2022, o 18:59

Cyrano mnie kusi, ale boję się, że będzie smutny...

Kejti, bo są chyba dwa obozy :D
Aleee... Staram się nawrócić! Mój M. to maniak komiksowy i DC i Marvel (choć DC bardziej) i mam zapowiedziany maraton Marvela :D

Ogólnie Batman nowy jak na razie dla mnie w uniwersum DC też jeszcze nie osiadł, odstaje. Choć nie w tym złym sensie, jest po prostu inny.
Ale muszę go w ogóle jeszcze raz obejrzeć, na spokojnie. Czekam, jak wpadnie na HBO max :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 21 marca 2022, o 19:57

ja bym z chęcią wszystko po kolei obejrzała ale tyle tego wyszło, że się pogubiłam... musiałabym poszukać jakiejś listy z kolejnością

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 marca 2022, o 20:55

grafiki krążą po necie, chronologiczne, tematyczne, jakie chcesz ;)

Ja tak kozaczę, ale pewnie odpadnę w okolicach 3-4 filmu, bo dla mnie za dużo efektów, za mało treści, ale zobaczymy.
Staram się nie nastawiać :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 marca 2022, o 20:58

I w domu na takie herezje naczynia nie latają? :hyhy:

Osobiście jestem fanką filmowego MCU, serialowego DCU, komiksowego DC.
Z wyjątkami oczywiście. wieloma. skomplikowanymi.
Buahahahaha...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 marca 2022, o 22:18

Naczynia to by latały, jakby na Pottera złe słowo było powiedziane :D
M. jest taki, że mogę stanąć okoniem na pomysł oglądania jego ukochanego filmu, a on tylko powie "dobrze, kochanie, to co chcesz oglądać?" :evillaugh:

Zawsze są wyjątki, gdy liczba produkcji przekracza pewną... normę :lol:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 marca 2022, o 01:12

Niby tak, ale to też ogólne przeświadczenie jakoś instynktownie uwzględniające oceny liczbowe ;)
Hm, ogólnie to tak: po prostu dzieła z każdej z powyższych 3 kategorii na dłuższą metę mogę co jakiś czas sobie powtarzać, natomiast na pozostałych usypiam, cóż zrobic, nawet Jessica Jones potrafi mnie zamulić, a na komiksach marvelowskich odpadam zwykle... filmy DC zmilczę... Przepraszam, nawet Joker mnie nie zachwycił scenariuszowo :P

A aktywne oglądanie to jedno, opiniowanie to inna kwestia :hyhy:
PS ja mam tylko jeden temat z kategorii "nawet nie próbuj" i jest to "czy Silmarillion jest dobrą książką". Z okazji serialu planowanego spodziewam się latających naczyń ^_^

Przy okazji: w marcu przynajmniej 2 filmy do obejrzenia, chociaż nie wiem, czy koniecznie w kinie (wciąż pandemiczna atmosfera u mnie, więc...): Drive My Car i, ekhm, Red Rocket. W tym drugim przypadku oprócz reżysera mojego ukochanego Florida Project to jeszcze w roli głównej Simon Rex :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 marca 2022, o 23:35

No więc własnie nie i nie wiadomo, czy "dojedzie"...

Finlandia zamknęła właśnie połączenia kolejowe z Rosją, co mi przypomniało o filmie, na który czekałam w 2021 z ciekawością.
I nie wiem, czy doczekam, bo dystrybutorzy tak jakby....
Pecha ma...

Koprodukcja fińsko-rosyjska o podróży pociągiem gdzieś daaaaleko za Ural ku Arktyce i niemożliwym romansie:
Przedział Numer 6
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość