Fringilla napisał(a):Za to polecam Encanto.
Znaczy: wciąż w sumie nie wiem, o czym jest konkretnie ta opowieść ale animacja, kolory i piosenki - fajne
Znowu: bardziej mi się chyba podobało niż Coco na dłuższą metę (w Coco to wizualnie fajnie, reszta trochę meh).
Coco kocham!
Encanto - bardzo ładne, estetyczne i z dość głębokim morałem, choć też mam problem, o czym to dokładnie opowiada. Bo jak się rozmawia, to wielu ludzi się wielu rzeczy dopatruje, ale żeby to miało klasyczną konstrukcję bajki, to już niezbyt. Ale nie żałuję
byłam w Nowy Rok.Fringilla napisał(a):Też Matrix. Ale czekam jeszcze chwilę
Psychofanką pierwszej części będąc... Bez szału.
Parę rzeczy się udało, więcej się nie udało, ale miło było popatrzeć na nich jeszcze raz. Tym razem mam nadzieję, że ostatni.
Bałam się o argumentację powrotu, na szczęście uwierzyłam w to, co chcieli przekazać, choć szwy się lekko rozłażą
Ale i tak - bardziej na tak niż na nie.
No i muzyka
Choć i tak top filmów 2021 - Dune ostatnio oglądali u mnie w domu, nie poinformowawszy mnie o fakcie. Przyleciałam, rozpoznając "po jednej nucie"
Teraz czekam na Uncharted i nowego Batmana. Mam wątpliwości co do obsadzenia roli nietoperzowatego, ale... Idę z otwartą głową
A i chyba walentynkowo pójdziemy na Śmierć na Nilu. Wahamy się miedzy tym a Zaułkiem koszmarów.