Tylko że moja wiedza sięga wcześniejszej historii i też ukształtowała gust specyficzny (np. zawsze j-dramy ponad k-dramami), wiec sądzę, że raczej inne Forumowiczki tutaj na bieżąco oglądające będą bardziej w stanie dobrze doradzić pod względem prawdopodobieństwa dopasowania tytułów do preferencji
I masz szczęście, że akurat teraz parę osób wpadło w tryb oglądania intensywnego, z szuwarek na czele
HYD to Hana Yori Dango (czyli japońska protoplastka koreańskiego Boys Over Flowers) a też nazwa oryginalnej mangi.
Wymogi wobec aktorów w dramach romansowych i ich gra też są mocno uregulowane w fandomie... Znaczy: w "zachodnim" też, ale może nam rzuca się to mniej w oczy... i jeszcze epoka... trochę inny styl obowiązywał te prawie 15 lat temu.
Uwaga: manga jest z lat 90. i moda, fryzury, szczególnie męskie... no...
Aczkolwiek tak, są pewne broniące się do dziś kreacje i talenty. Np. tak jak w Korei Gu Hye Seon czyli GJD, Mao Inoue (do dziś ją cenię też, a i w Japonii wciąż jest mega dobrze pamiętana
PS Z Shunem zagrali w bardzo sympatycznej acz już "doroślejszej" chociaż wciąż komediowej
Juui Dolittle (tak, o weterynarzach
Nie mam więc zielonego pojęcia, czy
Hana Kimi w którejkolwiek wersji Ci się spodoba, podobnie z
You're... Ale uważam, że klimatycznie są podobne do HYD/BOF, bo też ta sama epoka
ale serio: samodzielnie spróbuj.
Hm, pokuszę się zarazem o tezę, że tym którym zdecydowanie podobał się
Coffee Prince, powyższe nie wpadały w oko, więc...