Ja w ogóle ostatnio mam problem: zastanawiam się, czy wrzucać info... Tyle osób... w sumie najczęściej w wieku godnym i ten temat służy przede wszystkim, jak to się mawia, oddaniu honoru zasłużonym, ale z drugie strony... ciężko trochę
Barbarę Krafftównę z wielu cenionych filmów pamiętać będę.
PS No i zwykle liczyłam na m.in. Lucy wrzucającą takie informacje - wiem, brzmi i makabrycznie i zabawnie, przepraszam, Lucy... - ale z drugiej strony nie śmiałabym wymagać jednak akurat skupiania się na tej tematyce w dzisiejszych czasach...
***
Opowieść o I'd Do Anything... to swoją drogą historia pasjonująca. A ja jeszcze ostatniego lata parę rzeczy odkryłam w jego twórczości całkiem fajnych. Postać warta pamięci, chociaż nie zawsze różowo bywało (łącznie, niestety, z powodami odejścia...