Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:37

Michelle Martin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 stycznia 2022, o 16:08

relaksująca, chwilami zabawna ale trochę zbyt płytka i raczej nie jest to powieść, do której się wraca po latach jako do historii, która zmieniła spojrzenie na świat.

Porządnie dopracowane warsztatowo nowelowe regencyjne opowieści ku rozrywce wytchnieniowej - złote lata 90. ^_^
Autorka popełniła raptem 9 tytułów.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 stycznia 2022, o 17:20

Szkoda, że w pewnym momencie coś poszło nie tak i z niezłej pisarki stała się ghostwriterką. Nie są to może wyżyny literatury ale pisała całkiem znośnie i przyjemnie. Historia kariery literackiej Michelle Martin przeczy logice - zamiast pisać coraz lepiej, zdaje się, że z biegiem czasu pisała coraz gorzej.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 stycznia 2022, o 18:26

Tak bywa...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 19 stycznia 2022, o 09:52

Kawko, podrzucisz opinię do działu z recenzjami? Z góry dziękuję.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 stycznia 2022, o 12:36

Oczywiście Duzz. Już uzupełniłam.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 8 lipca 2022, o 10:56

Michelle Martin "Szalona panna Mathley"

Melinda Mathley znana jest ze swoich szalonych pomysłów i wyjątkowego talentu do pakowania się w kłopoty. Gdy niesforna panna po raz kolejny odrzuca oświadczyny podsuniętego jej przez ojca kawalera, nestor rodu traci cierpliwość i oświadcza, że córka wyjdzie za pierwszego mężczyznę, który poprosi o jej rękę. Zapobiegliwa Melinda, nie chcąc dopuścić, żeby ojciec wprowadził w czyn swą groźbę, namawia do fikcyjnych zaręczyn znanego hulakę i uwodziciela – lorda Carltona, który usiłuje odzyskać dobrą opinię wśród londyńskiej socjety, po latach zmarnowanych na zabawę.

Jest to kolejna sympatyczna, zabawna i pełna przygód powieść Martin. Książka jest dość krótka (zaledwie 239 stron), ale bardzo dużo się w niej dzieje. Melinda wciąż pakuje siebie i swojego towarzysza w nowe tarapaty, robiąc to z wdziękiem i humorem, przez co nie ma czasu na nudę. Powieść przeczytałam bardzo szybko i sprawnie. To bardzo dobra historia, może nieco naiwna, lekko absurdalna i zupełnie nieprawdopodobna ale dzięki temu urocza. Jeśli nie bierze się tej książka za bardzo na serio, to można się świetnie bawić podczas czytania.

Lubię styl Martin, właśnie za to, że potrafi sprawić, że jej postacie są do tego stopnia sympatyczne, że nie da się ich nie lubić. Zarówno postrzelona Melinda, jak i Carlton, próbujący gasić wszystkie wywołane przez nią pożary, są przeuroczy. Razem stanowią dobraną parę i choć nie ma w tej powieści ognistego romansu, dramatycznych zwrotów akcji, to w niczym to nie przeszkadza. Ta historia jest po prostu fajna, przyjemna, relaksująca i wprowadzająca w dobry nastrój. Brak tu scen erotycznych, typowo romansowych rozwiązań ale to nie wada. Wręcz przeciwnie – ta historia jest dokładnie taka, jaka być powinna. Lekko się ją czyta i płynie wraz z fabułą.

Jest to kolejna dobrze napisana i bardzo miła w odbiorze książka Michelle Martin, którą mogę polecić dla odprężenia każdemu. Moja ocena końcowa to 8/10, głównie za humor, lekkość, klimat i wartką akcję.

Link do działu z recenzjami: viewtopic.php?p=1244101#p1244101
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości