Fringilla napisał(a):Z krótkich form zapamiętałam mega kliszowe ale jakieś takie... urocze... (rzadko kiedy scena striptizu niezamierzonego mnie bawi Naked Fireman. Jest jak dobrze skonstruowany harlekin
tully napisał(a):Ja zaczelam "Meteor Garden" i na razie mi sie podoba. Dostalam ta propozycje od mojej zamilowanej w K-pop mlodziezy... co byscie polecali dla poczatkujacej najlepiej na netflixie.
joakar4 napisał(a):Ja bym poleciła Her Private Life albo What's Wrong with Secretary Kim, obie są chyba dostępne na Netflixie z angielskimi napisami. Dużo ludzi się też zachwyca Crash Landing on You, ale ja nie lubię głównej aktorki.
szuwarek napisał(a):I ja nie wiem ale te aktorki japońskie takie ładne a ci faceci ...
Fringilla napisał(a):
A virgin of literature... O rany, Shirota Yu... trudny aktor dla mnie, ledwo znoszę jako trzecioplanową postać (i tylko w Hana Kimi).
Fringilla napisał(a):To jest ten moment, gdy z całym ciężarem z tym związanym rzucam hasłem "chińska propaganda" :hyhy.
i to jest ten moment, kiedy ja wysiadam z 99% c-dramdespotyczno dyktatorski
raczej odpuszczę, mnie zupełnie te szkolne klimaty nie krecą... rany ja mam 46 latFringilla napisał(a):L-DK - a część pierwsza?
mam zapisane bo pamietam jak o tej chorobie pisałaś... na razie odsapne od japońskichFringilla napisał(a):Rany, no i Yokohama Ryusei a Sugino grał w Koi Desu: Yankee-kun to Hakujou Garu
szuwarek napisał(a):Teraz zaczęłam W Two worlds. I bardzo mi się podoba. Jestem w połowie i nie przesadzają ze skokami, na razie wszystko jest (na ile może być w filmie fantastycznym) logiczne i składne i ja to kupuję. Każdy odcinek kończy się cliffhangerem co jest mega. Jak komiks.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości