Maggie Osborne "Nieznajoma"Lily Dale spędziła ostatnie pięć lat w więzieniu, skazana za postrzelenie człowieka podczas napadu, którego dokonała ze swoim partnerem. Gdy nadarza się okazja do wcześniejszego wyjścia zza krat, nie zastanawia się długo. Bogaty i wpływowy polityk – Quinn Westin oraz jego przyjaciel Paul Kazinski, przedstawiają jej propozycję nie do odrzucenia. Lily z powodu fizycznego podobieństwa, ma przez najbliższe pół roku udawać żonę Westina, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach, a po wygranych przez niego wyborach na stanowisko gubernatora, wyjechać na zawsze do Europy, bogata i ustawiona do końca życia.
To kolejna powieść Osborne na moim koncie i chyba odrobinę odbiegająca od reszty, które miałam okazję przeczytać. Przede wszystkim to nie jest western, choć akcja nadal rozgrywa się w USA. Czy to dobrze, czy źle, odpowiem poniżej.
Na pierwszy plan wybija się postać Lily . Kolejny raz autorce udało się wykreować fajną bohaterkę, którą lubi się od samego początku, mimo iż daleko jej do świętej. Klnie, pije i brak jej ogłady ale z czasem staje się lepszą wersją siebie. Zresztą Quinn też nie jest kryształowy, a mimo to da się lubić. Uwikłany w sieć kłamstw i intryg w końcu już sam nie wie, czego tak naprawdę pragnie. Obie te postacie są dobrze napisane, prawdziwe i ludzkie. Podobnie jak Paul, który jest kolejną ciekawą postacią.
Sama historia nie jest może bardzo odkrywcza. Prawdy o Miriam - żonie Quinna, domyśliłam się już na dość wczesnym etapie czytania, choć do końca nie byłam pewna. Autorka starała się namotać trochę, żeby nie było to wszystko tak oczywiste ale nie wiem czy się jej udało. A może to ja jestem taka przenikliwa.
W tej powieści dość dużo się dzieje i to sprawia, że czyta się z zainteresowaniem. Oprócz wątku miłosnego, jest jeszcze sporo intryg i trochę polityki. Niestety, fragmenty dotyczące strategii prowadzenia kampanii wyborczej są dość nudne. Utykałam na chwilę właśnie przy tych momentach, bo bardzo mnie nużyły, ale gdy już mijały, resztę książki czytało się bardzo dobrze.
Na pewno nie jest to najlepsza powieść autorki ale nie jest też zła. Czyta się ją, w większości szybko i sprawnie, a zagadka tylko podbija atrakcyjność. Relacja między bohaterami jest prawdziwa, to mogłoby się wydarzyć, Można uwierzyć z ich uczucie, bo rozwijało się powoli i miało to wszystko sens. Trochę uwierały mnie czasem za bardzo rozwleczone opisy ale to mały mankament.
Całość jest dobra, to po prostu solidnie napisana książka z wiarygodnym wątkiem romansowym i ciekawymi bohaterami. Mimo kilku wad, daję 8/10, bo warsztatowo jest bez zarzutu, fabuła jest ciekawa i przedstawiona sensownie.
W dziale z recenzjami:
viewtopic.php?p=1244878#p1244878