szuwarek napisał(a):jestem w połowie i myślę, ze takim fankom fantasy to by się bardzo spodobało. trochę dłużyzny w tych środkowych odcinkach ale liczę na akcje na końcu. choć mam przeczucie, że nie będzie happy endu.
Edit: skończyłam . Jessu jak płakałam… niby Happy end ale chciałam dla niego WSZYSTKO
Ciekawe czy gdyby powstała książka , czy oddaliby ten nastrój?
No i to jak się uśmiecha.
Fringilla napisał(a):I to chyba tez mi uświadomiło że nie chodziło o samą opowieść - w sumie wiadomo, że jakaś forma HEA będzie - ale o atmosferę
Nie ma dla mnie drugiej takiej kdramy, tylko niektóre jdramy dorównują
szuwarek napisał(a):oj to chyba o to chodzi : o ten obraz, muzyke i atmosferę. slow motion w deszczu
Fringilla napisał(a):A ja w ramach magiczno-fantastycznego listopada przypadkiem wrzuciłam Lovers of the Red Sky i... wciąga...
Pierwsze 2 odcinki lepsze w sumie niż mocno promowane obecnie The King's Affection
Duzzz napisał(a):Edit: Odkopałam też w końcu swoje konto na mydramalist tylko i wyłącznie dlatego że jest w końcu apka i mogę sobie na bieżąco w telefonie oznaczać co już obejrzałam. A mało tego nie ma
Jeszcze wielu nie pamiętam, ale powoli, powoli wyprostuję
emily temple napisał(a): jak chodzi o zwiazki mnie zawsze smuciło jak k-idoli wystosowują oświadczenia gdy sie hajtają ( głownie by w tym samy czasie wychodzi ze maja narzeczona i dziecko w drodzę ) w której dominuje narracja ze.. proszą / dziękują za wsparcie ale i przepraszają za tą sytuacje ze wogole pozwolili sobie na zycie miłośne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości