Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:26

Nasz znienawidzony motyw romansowy

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 20 października 2021, o 22:33

Fringilla napisał(a):Ja mam problem z motywem Tego Drugiego (Second Lead Syndrome) czyli Prawie-Pierwszoplanowego_bohatera-Którego-Bohaterka-Nie-Wybiera. Z zastrzeżeniem, że koleś jest raczej ok.
Bo z jednej strony: lubię w sumie ogólnie, a z drugiej za często stwierdzam, że wybór zły na koniec :hyhy:

Chociaż, co zabawne, w książkowych romansach gatunkowych występuje zjawisko relatywnie o wiele rzadziej niż w produkcjach filmowo-serialowych.
Jesli się pojawia, to bardziej w obyczajówce... Takie mam wrażenie...

Jak bohater czy bohaterka z tego trio jest pozytywny i zostaje odrzucony to zawsze mi go szkoda. Mam zawsze nadzieję, że a może jednak kogoś mu autorka czy autor znajdzie.
W dramach mam podobnie, zawsze liczę, a wręcz czekam na HEA tego drugoplanowego bohatera. Często jednak pozostawiają ich samych sobie :(

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 października 2021, o 19:00

Racja, Duzz, też tak mam.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 października 2021, o 19:08

Ja mam jedną na pewno kdramę, gdzie zdecydowanie optowałam za Tym-Pierwszym chociaż mocno promocyjnie i fandomowo próbowano wepchnąć Tego Drugiego do kanonu (aż do stworzenia kdramy z parą Bohaterka Plus Ten Drugi czyli ci sami aktorzy tym razem w Tej Właściwej konfiguracji :lol:
Po 15 latach jeszcze bardziej wspieram swój ówczesny wybór.

Ostatnio przypomniałam sobie, że u Chase mieliśmy cykl z Tym Złym z pierwszej części w roli Bohatera w kolejnej.
Kiedyś zdecydowanie chętniej sięgałam po taki motyw w seriach...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 października 2021, o 22:43

A w drugą stronę, czyli gdy bohaterka najpierw dawała się we znaki, a potem miała własną historię?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 października 2021, o 23:10

Coś mi świta, ale co...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 października 2021, o 23:29

A może „Miłosny skandal” Mary Balogh?


Tak na dobrą sprawę kojarzę jeszcze tylko jeden tytuł z tym.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 października 2021, o 23:33

Ja mam wrażenie, że swego czasu całkiem sporo było w historykach (lata 90.).
I tak, u Balogh! Kojarzę szczególnie A Prescious Jewel i A Christmas Bride, bo zabieg w stronę: w APJ poznajemy w sumie bohaterkę ACB z opowieści głównego bohatera. A serio, nabroiła...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 października 2021, o 23:38

Tego nie znam. I pewnie po polsku nie ma.

To chyba niezbyt popularny motyw, że negatywna bohaterka znajduje HEA. Mam wrażenie, że częściej to spotyka negatywnego bohatera.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 października 2021, o 23:44

No nie ma :niepewny:

Sądziłam, że może zaczęło się częściej pojawiać...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 października 2021, o 01:11

Potrafię wymienić jeszcze tylko jeden tytuł.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 listopada 2021, o 19:52

mdusia123 napisał(a):Trójkąty miłosne kilka lat temu były na pewno popularne w młodzieżówkach fantastycznych. Ale teraz chyba rzeczywiście trochę się odchodzi od tego motywu :).


Kilka lat temu bardzo popularną serię z trójkątami miała Kristen Ashley i ta seria dopiero u nas wychodzi - Rock Chic ;)
A co bohaterów drugiego planu to motyw ma szansę odżyć za sprawą Katee Robert i jej dwóch serii. Pierwsza to seria Wicked Villains https://www.goodreads.com/series/258072-wicked-villains czyli erotyczny retelling bajek Disney'a z łotrami w roli głównej :hyhy: i czasem to są dosłownie trójkąty więc ostrożnie jeśli ktoś jest wrażliwy na tego typu tematy :P Druga seria dopiero zaczęła wychodzić i póki co trójkątów nie ma ale że będzie to retelling greckiej mitologii to i trójkąt jakiś się znajdzie - seria Dark Olympus: https://www.goodreads.com/series/298532-dark-olympus Autorka za wielką wodą dość popularna więc pewnie znajdzie grono naśladowczyń.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 listopada 2021, o 21:01

Mam wrażenie jednak, że Reverse Harem wiecznie żywy będzie :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 listopada 2021, o 21:27

Ostatnio czytałam kilka rzeczy z tym motywem ale na nic sensownego nie trafiłam :/ W brew pozorom to bardzo trudny motyw.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 listopada 2021, o 21:37

A to oddzielna kwestia...
Ja aktualnie nie jestem nawet pewna, czy istnieje motyw "łatwy".

A przykłady na sensowne opowieści z trójkątami oprócz wspomnianych powyżej?
Nie licząc faktycznych pełnych trójkątów romansowych (takich bez braków w bokach :hyhy: przyznam, bywam koneserkom tego gatunku) to stwierdzam, że po latach tylko jeden tak faktycznie utknął mi w pamięci.

PS
Przeglądam sobie ostatnio romanse zwane mafijnymi (bo lista w Listach ;) i się mnie zastanawia, jak wiele słabości coraz bardziej wyłazi warsztatowo, szczególnie gdy problem dubconu się wkrada.
Bodicerippery przed dekadami bywały częściej lepiej przemyślane.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 listopada 2021, o 14:13

Fringilla napisał(a):A to oddzielna kwestia...
Ja aktualnie nie jestem nawet pewna, czy istnieje motyw "łatwy"

tez tak myślę, że każdy motyw można napisać Ok, do zrozumienia i przyjęcia a można zrobić dramat i obrzydzić.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 listopada 2021, o 19:11

Jest też zjawisko, że dany motyw w danej formie został x lat temu dobrze zrobione w y tytule i po latach wciąż się broni, ale dziś już nie ma sensu powielać takiego rozwiązania. Ba, by wręcz raziło. Ale do y się wraca z przyjemnością ;)

Na odpowiednie dostosowanie trzeba miec pomysł.
Przypomniało mi się w kontekście jdramy, która wpadła mi w oko (ma nawrót na japońskie produkcje, ale to w innym temacie).
Duża Różnica Wieku (oj) plus Ratowanie z Opresji przed Psychopatą (ojojoj). No... a tu proszę, ładnie (no, przynajmniej ciekawie) wyszło mimo wszystko :rotfl:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 listopada 2021, o 21:57

Liberty napisał(a):Ostatnio czytałam kilka rzeczy z tym motywem ale na nic sensownego nie trafiłam :/ W brew pozorom to bardzo trudny motyw.

Przybieram się za to u J.A. Huss od pewnego czasu :mrgreen:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 19 listopada 2021, o 09:45

Nie cierpie plaskich trojkatow to wlasciwie nie trojkaty tylko odcinki i zamiast wprowadzic to o co chodzi w trojkacie sa traktowane jako drobna przeszkoda dla glownej pary, nie cierpie bad boy w trojkacie zazwyczaj z nim jest genialny seks, czemu zawsze musi byc genialny ze niegrzecznymi ? Nie cierpie babiarzy majacych bariery np nigdy w swoim lozku (kompletny nonsens). Napisac dobry trojkat to naprawde sztuka, cos takiego w sumie widzialam w poldark ostatnio....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 26
Dołączył(a): 25 lutego 2022, o 21:33
Ulubiona autorka/autor: Alex Kava

Post przez EvelKa » 13 kwietnia 2022, o 14:21

Nienawidzę motywu utraty pamięci. To naprawdę jest słabe.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 kwietnia 2022, o 19:19

Jak jest dobrze napisany, to motyw utraty pamięci mi nie przeszkadza.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 kwietnia 2022, o 01:05

Mnie również nie. Po prostu czasem takie rzeczy się zdarzają.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 14 kwietnia 2022, o 08:18

Ja przy ostatniej polecance doszłam do tego czego nie lubię, ciężko to nazwać motywem. Opisze na przykładzie, dziewczynie posypał się cały świat,na jej oczach ojciec popełnia samobójstwo, napoili ja laudanum a bohater się zaczyna do niej dobierać bo mu się tak strasznie chce, i rządzi nim pożądanie. W tym momencie odłożyłam książkę, dalej nie wiem czy to pożądanie wygrało. Tego nie lubię, chłopów którymi rządzi pożądanie :red:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 14 kwietnia 2022, o 17:00

Takie to gwałt się nazywa....
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 kwietnia 2022, o 19:42

Tytuł w ramach ostrzeżenia?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 kwietnia 2022, o 21:13

Jeśli to jest to, co myślę, to nie pamiętam takiej sceny w tej książce.

Spoiler:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość