Samantha Young

[•Sol•]

Nigdy nic nie czytałam tej autorki. Co polecacie na pierwszy raz? Mogłabym przewertować cały temat autorski ale bohę się natknąć na spojlery więc nie tykam.

Kawko, albo od 1 tomu Hart's Broadwalk - To, co najważniejsze, albo od 2 tomu On Dublin Street - Wszystkie odcienie pożądania. Jedynka mi bardzo nie podeszła za pierwszym razem, więc jej nie polecam

[Kawka]

Dzięki Sol.

[Duzzz]

Dobry początek to klimaty małomiasteczkowe, wspomniane wyżej przez Sol, Hart's Broadwalk.
Możesz też spróbować pojedyncze np. Ostrożnie z miłością.

[•Sol•]

Oooo, że też zapomniałam o Ostrożnie z miłością!
Dobre to było

[Szczypta_Kasi]

Ostrożnie z miłością to moja ulubiona Young. Co do Hart's Broadwalk to pierwsza część serii mnie akurat nie przypadła mocno do gustu za to kolejna już jest super. Teraz właśnie czytam o "To, czego o mnie nie wiesz" i trochę mnie męczą retrospekcje.

[•Sol•]

Jest świetna

Akurat 1 tom Heart Broadwalk mocno mi siadł, tak jak drugi, co do trzeciego mam lekkie zastrzeżenia, bo strasznie długo tam startował ten romans. Tak kojarzę. Choć pewnie tuż po lekturze byłam zachwycona
A trzeci rozgrzebałam. Historii tej pary jestem najmocniej ciekawa, więc liczę, że niebawem będę miała troszkę czasu, by ją skończyć

[kejti]

ja zaczęłam czytać ale jakoś odłożyłam już na samym początku jak zobaczyłam, że skoki w czasie nie lubię wałkowania tego co było ale i tak w końcu przeczytam bo widać że warto

[aniazlipca]

2 i 4 część najelpsza z tej serii biorę Vaughna z 2 i Emery z 4

[Duzzz]

A Emery to była ta zamknięta w sobie i cicha bohaterka?

[kejti]

tak, dokładnie ta

[Duzzz]

Jeszcze mam przed sobą jej część. Tak długo się Young zbierała z napisaniem, że teraz ja się zbieram z czytaniem

[gosiurka]

Właśnie skończyłam S.Young Wiele hałasu o ciebie



Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, nie nastawiałam się wcale przed czytaniem, chciałam coś lekkiego i nieskomplikowanego i coś takiego, mniej więcej otrzymałam, z dużą ilością optymizmu i ciepła. Jest trochę przesłodzona, ale zarazem tak pozytywna,że kupiła mnie całkowicie.
Książka pokazuje jak większość ludzi reaguje na zmiany, że warto czasem zmienić całkowicie otoczenie. Jak można się poczuć we właściwym miejscu jak się je znajdzie, że dobre słowo w odpowiedniej chwili, może odmienić czyjeś życie, że coś co dla nas jest oczywiste, dla innych niekoniecznie..

[kejti]

pierwsze??? oj kochana, wiele przed Tobą, na początek zapisz sobie gdzieś na boku jej serię On Dublin Street a następna Hart's Boardwalk

[gosiurka]

Ok, naprawdę spodobał mi się styl autorki, wiem że Hałas jest inny, ale i tak mam ogromną chęć poczytać co innego autorki.

[aniazlipca]

Tak jak Keti pisze wcześniej - te 2 serie Young są świetne i ja również je polecam

[LiaMort]

Zgodzę się z dziewczynami, siostra. To dobre serie, więc czytaj.

[gosiurka]

Niech ktoś wydłuży dobę, bitte
Zapisałam na pierwszej półce do przeczytania.

[Karina32]

Po pierwsze, muszę przyznać, że ogromnie czekałam na tę książkę i historię Jacka i Emery. Ich relacja w poprzednich częściach była bardzo interesująco nakreślona, stąd miałam duże oczekiwania. I chyba niestety zbyt duże

Książka napisana jest z perspektywy obojga bohaterów, dzięki czemu mamy lepszy obraz ich historii. Do tego na początku cofamy się dość daleko w przeszłość, bo wszystko trwa prawie 9 lat.
Myślę, że autorka ma swój niepowtarzalny sposób tworzenia swoich opowieści, ale tutaj czegoś zabrakło. Może to wszystko trwało za długo i było zbyt nieprawdopodobne? Bo kto czekałby 9 lat na związek? A może po prostu denerwowali mnie bohaterowie sami w sobie? Zbyt dużo było rozpamiętywania przeszłości i użalania się nad sobą, czego nie trawię

Fajnie, że pojawiają się bohaterowie poprzednich części, bo dzięki temu książka nie była kompletną stratą czasu.

Ode mnie tylko 5/10

[kejti]

oooo a czytałam takie zachwyty, że najlepsza część, ciekawe jak u mnie będzie, zaczęłam ale odłożyłam jak zobaczyłam że to skakanie i rozpamiętywanie przeszłości, strasznie tego nie lubię, aczkolwiek przeczytam bo autorka

[Karina32]

Tylko na początku jest ten powrót do przeszłości. I tak chronologicznie od najstarszych lat idzie. Później już tego nie ma i jest tylko teraźniejszość.
Dla mnie była najsłabsza z tej serii. No i cóż, Vaughan nadal pozostaje numerem 1

[kejti]

ooo dobrze, że napisałaś bo tak to by chwilkę leżała

dla mnie też 2 najlepsza

[aniazlipca]

Tylko na początku jest ten powrót do przeszłości. I tak chronologicznie od najstarszych lat idzie. Później już tego nie ma i jest tylko teraźniejszość.
Dla mnie była najsłabsza z tej serii. No i cóż, Vaughan nadal pozostaje numerem 1

U mnie też! Ale Emory bardzo mi się podobała, chociaż przeważnie nie przepadam za takimi spokojnymi bohaterkami

[Papaveryna]

Po pierwsze, muszę przyznać, że ogromnie czekałam na tę książkę i historię Jacka i Emery. Ich relacja w poprzednich częściach była bardzo interesująco nakreślona, stąd miałam duże oczekiwania. I chyba niestety zbyt duże

Książka napisana jest z perspektywy obojga bohaterów, dzięki czemu mamy lepszy obraz ich historii. Do tego na początku cofamy się dość daleko w przeszłość, bo wszystko trwa prawie 9 lat.
Myślę, że autorka ma swój niepowtarzalny sposób tworzenia swoich opowieści, ale tutaj czegoś zabrakło. Może to wszystko trwało za długo i było zbyt nieprawdopodobne? Bo kto czekałby 9 lat na związek? A może po prostu denerwowali mnie bohaterowie sami w sobie? Zbyt dużo było rozpamiętywania przeszłości i użalania się nad sobą, czego nie trawię

Fajnie, że pojawiają się bohaterowie poprzednich części, bo dzięki temu książka nie była kompletną stratą czasu.

Ode mnie tylko 5/10

O matko, ale się z Tobą zgadzam!

[Nocny Anioł]

Czy ta Pani ma równe książki, czy raczej któreś omijać?

[Karina32]

Z tego, co widzę na swoim LC, to raczej większość książek jest całkiem niezła (oprócz tej, której recenzja się wyświetla trochę wyżej). Ja lubię klimat jej historii