Teraz jest 24 listopada 2024, o 07:19

Dramy

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 15 października 2021, o 09:44

Ale za to często śpią w płaszczach. :hyhy:

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 15 października 2021, o 10:04

Jeszcze lepiej :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 października 2021, o 10:54

szuwarek napisał(a):jestem w połowie i myślę, ze takim fankom fantasy to by się bardzo spodobało. trochę dłużyzny w tych środkowych odcinkach ale liczę na akcje na końcu. choć mam przeczucie, że nie będzie happy endu. :ermm:

Hm, sądzę, że trochę inaczej się oglądało przy trybie "czekamy co tydzień na nowy odcinek" :P

Znaczy: jak dla mnie i tak mało było dłużyzn w porównaniu z paroma innymi - całkiem też dobrymi! - dramami, więc wybaczyłam.
Ogólnie tempo mi odpowiadało, jak pamiętam...

Ale ale: kapcie takoż euroazjatyckie kulturowo :lol: nie to co "barbarzyńcy z zachodu Europy" :rotfl:
Postać Matki Dającej w Ucho za Brak Kapci to kolejny element wspólnej pamięci dzieciaków od Polski po Koreę :hyhy:

Płaszcze i kurtki to trochę sponsoring oczywiście :hyhy: a trochę jednak lokalnie "bo klimat" / "nie grzeją"- i tu bardziej realistycznie te piżamy w stylu Adżumy (dresiki, skarpety).
W Goblinie preferuje się styl mocnego obwinięcia w wiele warstw ze względu na porę roku - nawet Pani w Czerwieni w swoim kostiumie od stóp do głów wygląda na mocno nierozebraną :lol:
Ja tam ten styl kupuję...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 15 października 2021, o 13:20

oj ja i tak na razie wielbię Goblina
dawkuje sobie po dwa odcinki :hyhy:

oj te kapcie - moje przekleństwo ale akurat u nich wszyscy noszą.

Sponsoring sie rzuca w oczy, product placement napoi i kosmetyków w każdej dramie. ale w czym juz go nie ma ?
O to prawda! sposób na cebulke jest memu sercu bliski - te szaliki, płaszcze wygladaja na takie milusie .. i te ciepłe dresiki i skarpetki - no mój świat ! :yes:

Edit: skończyłam . Jessu jak płakałam… niby Happy end ale chciałam dla niego WSZYSTKO :smile:
Ciekawe czy gdyby powstała książka , czy oddaliby ten nastrój?
No i to jak się uśmiecha.

Outfit z filmu to mój top.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 17 października 2021, o 19:12

KMam po Goblinie jak po mega książce więc sięgnęłam po coś lekkiego. I rzeczywiście bawię się dobrze, jak na razie . Strong Woman Do Bong Soon.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2021, o 22:26

Edit: skończyłam . Jessu jak płakałam… niby Happy end ale chciałam dla niego WSZYSTKO :smile:
Ciekawe czy gdyby powstała książka , czy oddaliby ten nastrój?
No i to jak się uśmiecha.

Żeby było zabawnie: ja ostatni odcinek obejrzałam po roku, bo w sumie... nie chciałam ot tak skończyć (a oglądałam świątecznie). Poczekałam na kolejne święta.
I to chyba tez mi uświadomiło że nie chodziło o samą opowieść - w sumie wiadomo, że jakaś forma HEA będzie - ale o atmosferę :bigeyes:

Nie ma dla mnie drugiej takiej kdramy, tylko niektóre jdramy dorównują ;)

***
My Name na Popularnej Platformie... kurcze, sympatycznie się ogląda, totalna nostalgia z czasów Oldboya, Pani Zemsty i Sympatii dla Pana Zemsty ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 18 października 2021, o 08:13

Skończyłam wczoraj Master's Sun i muszę przyznać, że całkiem nieźle się przy niej bawiłam. Nie będzie to może moja ulubiona drama, ale nie mam do niej większych zastrzeżeń. :)

Zaczęłam Fight for My Way i już jestem zachwycona. :bigeyes:

A oglądałyście może Nevertheless? Kilka miesięcy temu był na nią niezły szał na FB i TT (chyba dlatego, że jest w niej trochę odważniejszych scen), aż w pewnym momencie sama zaczęłam na nią czekać. Ale niestety dałam radę obejrzeć tylko 3 odcinki, nie potrafiłam się wciągnąć w dramaty głównej pary, dużo ciekawsze były wątki drugoplanowe. Główna bohaterka bardzo przypominała mi Bellę ze zmierzchu - wiecznie otwarte usta i wzrok wbity w podłogę. :zalamka: Z kolei główny bohater miał kilka 'przyjaciółek', a do głównej przychodził w sumie tak w między czasie. Nie wiem, może się to później zmieniło, ale ja już tego raczej nie dooglądam do końca.
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 października 2021, o 11:25

Fringilla napisał(a):I to chyba tez mi uświadomiło że nie chodziło o samą opowieść - w sumie wiadomo, że jakaś forma HEA będzie - ale o atmosferę :bigeyes:

Nie ma dla mnie drugiej takiej kdramy, tylko niektóre jdramy dorównują ;)


oj to chyba o to chodzi : o ten obraz, muzyke i atmosferę. slow motion w deszczu :bigeyes:

Joakar - oj tez widziałam szał na Nevertheless, ale sama nie wiem.

po luźnej jak na razie Do Bong Soon sięgne po Descendants of the sun.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2021, o 17:11

szuwarek napisał(a):oj to chyba o to chodzi : o ten obraz, muzyke i atmosferę. slow motion w deszczu :bigeyes:


Dla mnie w ogóle mogli w tym zaśnieżeniu/zamgleniu/deszczy wiecznie błądzić ^_^

Mnie Nevertheless ominęło jako zjawisko, więc totalnie nie orientuję się.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 października 2021, o 07:55

Powolutku kończę Fight for My Way - jakie to jest cudowne, uwielbiam główną parę i trenera. :bigeyes: Za to ci drugoplanowi są do odstrzału. Normalnie nie mogę na nich patrzeć. :zalamka:

W Korei afera
https://kbizoom.com/everything-about-th ... irlfriend/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 października 2021, o 11:02

Fight for My Way było dobrze zrobione i jako jedna z pierwszych w nowym trendzie opowieści o relacjach ciut bardziej, ekhm, przyziemnie jak na kdramy :hyhy:


PS Co do Kim Seon Ho - to ciekawy przypadek. Znaczy: wreszcie tego typu opowieści w kdramalandzie wypływają i nie są z mety zamiatane pod dywan pod hasłem "cóż, tak przecież wygląda wiele relacji w tym biznesie - prywatne i pracowe - nie ma co się rzucać".
No więc jednak nie. Warunki, kontrakty, zależności, układy w branży są koszmarne i się przekładają najczęściej na relacje prywatne, jak to w życiu. Takich osób jak Kim Seon Ho jest dużo i co najgorsze dotąd ten typ ta branża bonusowała, więc :niepewny:

W sumie trochę zazdrość, że w Korei o wiele bardziej otwarcie mówi się o czymś, co u nas jest tabu w ogólnej dyskusji (a ma miejsce na dużą skalę) czyli wywieranie nacisku w kwestii aborcji na kobiety.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 października 2021, o 06:50

skończyłam Do Bong Soon i musze powiedzieć, ze było miło, wesoło, chwilkami oczywiście smutek i watek kryminalny bardzo dobry.

zaczęłam The King; Eternal monarch i porzuciłam po 4 odcinku. nie wiem czemu ale totalnie sie nie wciągnęłam, potem sie pogubiłam i jak pomyślałam, ze jeszcze 12 przede mną to porzuciłam.

ale zaczęłam Descendants of the sun. i na razie 1 odcinek na plus. Choć bohaterka trudna.

Co do afery z panem K to jak Frin - jestem zaskoczona taka reakcją. Swoja drogą usłyszałam teorie spiskową, że to wszystko to akcja agencji - kończył mu sie kontrakt i chciał odejść... grubo naciągana.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 października 2021, o 16:44

A ja w ramach magiczno-fantastycznego listopada przypadkiem wrzuciłam Lovers of the Red Sky i... wciąga... :hyhy:
Pierwsze 2 odcinki lepsze w sumie niż mocno promowane obecnie The King's Affection :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 października 2021, o 17:57

A u mnie powtórkowo The Girl Who Sees Scents :mrgreen:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 października 2021, o 18:05

Hm, spisuję sobie tegoroczny zestaw listopadowy, w tym dram. Tym razem zestaw bardziej magia niż groza ;)

I tak, The King; Eternal monarch było nuudne na początku i też nie dobrnęłam dalej...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 27 października 2021, o 19:36

Fringilla napisał(a):A ja w ramach magiczno-fantastycznego listopada przypadkiem wrzuciłam Lovers of the Red Sky i... wciąga... :hyhy:
Pierwsze 2 odcinki lepsze w sumie niż mocno promowane obecnie The King's Affection :P


O, a ja się na razie w tą drugą wciągnęłam, całkiem przypadkiem/ Ale może zerknę też na to pierwsze :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 października 2021, o 19:43

No trzeba mieć nastrój ^_^ Red Sky jest sym w aspektach malarskich - cały konkurs na portrecistę króla jest najfajniejszy :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 października 2021, o 17:26

zakończyła Descendands of the sun.
Nie wyrwało z butów. Bardzo dużo wojska, akcji, haseł patriotycznych . Podobno Song Joong-Ki zagrał zaraz po odbyciu służby wojskowej. Bohaterka taka se ... W czasie premiery e tle ślub aktorów, a dwa lata później rozwód.

Teraz Tale of the nine tailed. Pierwszy odcinek bardziej jak kryminał niż romans :hyhy: . ale humor jest bo główny bohater przyznaje że napisał w internecie komentarz krytykujący przedstawianie Ponurego Żniwiarza.. hehe on akurat wiedział co ubrać :hyhy: zobaczymy jak się rozkręci.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 1 listopada 2021, o 19:48

Za mną "Beauty Inside" i to była naprawdę fajna drama. Troszkę przypominała mi "The secret life o my secretary", ponieważ bohater miał taką samą przypadłość. :wink:

Edit: Odkopałam też w końcu swoje konto na mydramalist tylko i wyłącznie dlatego że jest w końcu apka i mogę sobie na bieżąco w telefonie oznaczać co już obejrzałam. A mało tego nie ma :facepalm:
Jeszcze wielu nie pamiętam, ale powoli, powoli wyprostuję :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 listopada 2021, o 07:56

No i hurtem skończyłam Tale of the nine tailed
myślę, że wszystkie fanki paranormali byłyby zachwycone. Watek romansowy mocno przypomina Goblina ale poza tym jest cos innego. Dla mnie zaskoczeniem jest koreańska mitologia i zupełnie inne traktowanie bogów i przepowiedni niż u nas. Dodaje to dodatkowych smaczków. Przyznam, że takie przejście w zaświaty jest ciekawe :hyhy:
Chyba poszukam czegoś podobnego - chyba, ze polecicie. Bo bardzo mi sie podoba. nareszcie cos innego, nowego.

Z innej beczki - czy to jest jakiś kulturowy nakaz czy tez wymagania fanów, że większość aktorów jest singlami? i całe ich życie prywatne to mega wielka tajemnica?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 listopada 2021, o 09:09

Tak, w Korei aktor powinien być singlem żeby fanki mogły sobie marzyć, że ich Oppa kiedyś się z nimi ożeni. :hyhy: Dotyczy to zwłaszcza tych młodszych aktorów (zauważyłam, że ci ok. 40 już 'mogą' się ożenić, ale i oni raczej nie epatują swoim związkiem) i piosenkarzy. Gdzieś czytałam, że ci ostatni mają zapis w umowach z agencjami, że przez kilka lat po debiucie nie mogą się z nikim umawiać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 listopada 2021, o 20:35

Duzzz napisał(a):Edit: Odkopałam też w końcu swoje konto na mydramalist tylko i wyłącznie dlatego że jest w końcu apka i mogę sobie na bieżąco w telefonie oznaczać co już obejrzałam. A mało tego nie ma :facepalm:
Jeszcze wielu nie pamiętam, ale powoli, powoli wyprostuję :lol:

Aż sobie założyłam konto ! Dzięki
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 2 listopada 2021, o 20:46

mydramalist jest teraz Koreański portalem Bardzo rzadko sa tam newsy z innych krajów, artyków również :bezradny:
jak chodzi o zwiazki mnie zawsze smuciło jak k-idoli wystosowują oświadczenia gdy sie hajtają ( głownie by w tym samy czasie wychodzi ze maja narzeczona i dziecko w drodzę ) w której dominuje narracja ze.. proszą / dziękują za wsparcie ale i przepraszają za tą sytuacje ze wogole pozwolili sobie na zycie miłośne
.

W k świecie kojarzę tylko ze ludzie byli over the moon gdy głowni aktory z "crashing landing in to you" potwierdzili ze są para
joakar4 oj tak aktor jest atrakcyjny gdy singlem, moze mnie pokocha a żonaty to juz "nie bede rozbijac" rodziny, co mi przypomina kazus ..Cumberbatch gdy oglosil ze sie fajta o o odplyw fanek by.. znaczący i przestał gdy tumblr interetowym ulubiencem

Oj dramy koreańskie jakoś nadal nic nie kusi... a czekanie na napisy do japońskich serial :zalamka: jedynie 2 z 4 wychodzą regularnie :smarkam: a takie dobre są :yes:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 listopada 2021, o 20:52

Ja nie nadążałam za aktualizowaniem... :niepewny:
Hm, jednak trochę kontentu chińskiego wciąż jest...

Folklorowo-magicznych dram jest mnóstwo :shades: czego szukasz? :hyhy:
W ogóle oryginalnie wielką popularnością się cieszyła My Girlfriend Is a Gumiho (2010) jesli chodzi o lisie motywy :lol:

(A w Tale... wątek braci był uroczy ^_^

The King's Affection wciąga, nie powiem...

PS Z tym wymogiem "fanów" wobec aktorów to różnie teraz, bo się jednak dynamicznie zmienia ostatnimi laty sytuacji...
Model zakochanego fandomu tez trochę się zmienił....
Aktualnie to bardziej już idzie w stronę: producenci zasłaniają się "fanami" aby wymagać w kontraktach jak najbardziej pasujących im zasad promowania / kontroli nad aktorskim produktem...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 listopada 2021, o 21:03

emily temple napisał(a): jak chodzi o zwiazki mnie zawsze smuciło jak k-idoli wystosowują oświadczenia gdy sie hajtają ( głownie by w tym samy czasie wychodzi ze maja narzeczona i dziecko w drodzę ) w której dominuje narracja ze.. proszą / dziękują za wsparcie ale i przepraszają za tą sytuacje ze wogole pozwolili sobie na zycie miłośne


Też jest mi przykro, że oni przepraszają, że są ludźmi i mają swoje życie. Chore obyczaje. Chociaż teraz, być może ze względu na napływ zagranicznych fanów, trochę się to zmienia.
Z 'pożądanych' par widziałam mocne oczekiwanie na związek PJS i sekretarki Kim. Wydaje mi się, że ludzie też pozytywnie odbierają plotki o ślubie głównej z Hometown Cha Cha Cha. No, ale ona odpięciu lat jest w jawnym związku to może już się oswoili.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości