Fringilla napisał(a):Zanim kahahaha odpowie
Trochę slice of life, mocno komediowo, tytuł w sumie mówi wszystko: grupa kobiet z klasy średniej z przyzwoitą edukacją i pracą (z grubsza) zmaga się z dzieleniem czasu na wszystkie aspekty życia, acz tak, głównie dzieci w wieku żłobkowo-przedszkolnym.
Mnie wciągnęło, potem zawiesiłam się na 3 sezonie, bo jednak humor lekko depresyjny (oglądałam w tamtym roku i... no, atmosferycznie... dobijało przez kontekst).
Fringilla napisał(a):Obejrzałam Rojst - oba sezony '84 i '97 (zaczęłam jako wypełniacz w tle podczas porządków i mnie wciągnęło; tak, piosenka z 2. sezonu mnie lekko zachęciła).
Przyzwoicie pomyślana opowieść w nie-Wałbrzychu lat 80. (z późnym PRLem) i 90. (z powodzią w tle).
Pierwszy sezon z 2018 słabszy z paru powodów, chyba przede wszystkim dlatego, że dla realizatorów to historia rozmytego dzieciństwa wczesnego, natomiast lata 90. to juz młodość świadoma Rzecz tworzy Jan Holoubek "z kolegami"
To widać również po tym, że wątek wydarzeń z lat 40. po wojnie na Ziemiach-Podobno-Odzyskanych też trochę niedopięty koncepcyjnie (pomysł dobry, poprowadzenie... cóż, sensu pełnego nabiera dopiero na koniec).
Jedynym mankamentem jest to, ze jednak clue wydarzeń w obu epokach opiera się na cierpieniu i śmierci dzieci ("za grzechy dorosłych").
Bo niby giną dorośli też... ale...
I bardzo trudno jest nie przekroczyć granicy eksploatacyjnej w rozrywce i popkulturze ("nic Polaków nie rozemocjonuje jak cierpienie dzieci"
Liczę na 3 sezon, aby sensownie domknąć opowieść.
Aktorstwo szczególnie w 2-jce z 2021 świetne, realizacja bardzo dobra (oświetlenie!).
Fajnie, że tytułowy "rojst" nie został przełożony na przestylizowany mrok - jest dużo słonecznego światła szczególnie w post-powodziowym '97 (gdzie najgorzej wygląda patodeweloperskie "luksusowe" osiedle - doceniam uszczypliwość realizatorów
Przy czym ja dobrze lato 1997 pamiętam... Tak, było pieknie i słonecznie w sierpniu...
I jak dawno: duet policyjny z 2. sezonu Jass+Mika (Różdżka i Simlat) to ja chętnie bym obejrzeła w kolejnych odsłonach detektywistycznych nie wiem, czy znam tak sympatyczny i sensowny zestaw w polskich policyjnych serialach dekad ostatnich.
Bohaterowie z 1-go- redaktorzy grani przez Seweryna i Ogrodnika - ale... no... osobiście nie widziałam nigdy uroku tego drugiego w żadnej roli i tu jeszcze gra totalnego "słabego faceta" w mojej nomenklaturze. Ogólnie: postacie w 1-nce są o wiele bardziej standardowe ("ile raz już słyszałam tę opowieść o facetach w wiecznym kryzysie").
Drugi sezon dominują: Jass w wykonaniu Magdaleny Różczki - klasyczna twarda policjantka delegowana z Warszawy za ekhm pewne przewiny (wreszcie bez przerysowania zbytniego "emocjonalnej baby") vel konkretna, logiczna, poukładana astrolożka-tarocistka o romskim rodowodzie - oraz Mika grany przez Łukasza Simlata - klasyczny sprany prowincjonalny policjanta z trochę niewidocznym na pierwszy rzut oka kręgosłupem moralnym vel jąkający się brat łata i troskliwy mąż Krysi, przełożonej pielęgniarek w lokalnym szpitalu (tworzą takie lokalne ciche PowerCouple' Krysia to legenda, nigdy jej nie poznajemy).
Drugoplanowcy są bezbłędni, łącznie z tymi złymi (obstawiam już, kto będzie Ostatecznym Bossem w potencjalnym 3. sezonie
Sezony mają 5 i 6 odcinków, bardzo rozsądny format
Zwiastun słabszy od samego serialu! I mocno zwodzi
Fringilla napisał(a):Dostępność zależy od licencji i pełne info, jak długo, nie zawsze jest dostępne, a i powiadomienie, że niedługo zniknie tytuł, może umknąć. Niektóre wiszą latami, i to nie koniecznie te produkowane dla platformy.
Jednakże... Skoro mowa o roku (ach, co będzie za rok).
Tytuł tego typu (znany w miarę nowy serial) zwykle znika z jednej platformy, aby pojawić się zaraz na innej (np. Friends, The Big Bang Theory), więc, ekhm, nie ma co się denerwować - na pewno gdzieś się znajdzie, nawet jak zniknie, a w międzyczasie pewnie znów gdzieś w tv
Ale jak ktoś ma kalendarz licencji, to ja też chętnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości