Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:26

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 stycznia 2021, o 01:19

W promocji:

Obrazek
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 24 stycznia 2021, o 09:39

Ciekawe czy i kiedy u nas wyjdzie po polsku?

Czy wydawcy w Polsce wolno, ale jednak wydają nowy tytuły? Czy przeważnie wydają znane książki pod nowymi tytułami?

Czytałam kilka jej książek. Ale najbardziej podobał mi się "Niebezpieczny krok".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 26 stycznia 2021, o 12:04

Obstawiam, że nie ma co liczyć na wydanie w Polsce :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 stycznia 2021, o 13:35

Już od kilku lat nie wydaje się nowych książek Mary Balogh; wznowienia również mi nie rzuciły się w oczy po tym różowych.
Akurat ten tytuł u nas wydano jako „Niedyskrecje”.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 lutego 2021, o 22:27

Obrazek

Is love worth the loss of one's freedom and independence? This is what Mrs. Tavernor must decide in the new novel in the Westcott series from New York Times bestselling author Mary Balogh.

When Harry Westcott lost the title Earl of Riverdale after the discovery of his father's bigamy, he shipped off to fight in the Napoleonic Wars, where he was near-fatally wounded. After a harrowing recovery, the once cheery, light-hearted boy has become a reclusive, somber man. Though Harry insists he enjoys the solitude, he does wonder sometimes if he is lonely.

Lydia Tavernor, recently widowed, dreams of taking a lover. Her marriage to Reverend Isaiah Tavernor was one of service and obedience, and she has secretly enjoyed her freedom since his death. She doesn't want to shackle herself to another man in marriage, but sometimes, she wonders if she is lonely.

Both are unwilling to face the truth until they find themselves alone together one night, and Lydia surprises even herself with a simple question: "Are you ever lonely?" Harry's answer leads them down a path neither could ever have imagined...


Expected publication: June 29th 2021 by Berkley
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 17 lutego 2021, o 00:10

Księżycowa Kawa napisał(a):Już od kilku lat nie wydaje się nowych książek Mary Balogh; wznowienia również mi nie rzuciły się w oczy po tym różowych.
Akurat ten tytuł u nas wydano jako „Niedyskrecje”.



Ano właśnie. Są tutaj fanki tej serii? Ktora para wam sie najbardziej podobała?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 lutego 2021, o 12:48

Musiałam sobie powtórzyć, aby przypomnieć; za dużo tych lat upłynęło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 18 lutego 2021, o 11:03

Aidan i Eve na pierwszym miejscu, a potem Wulfric i Christine :bigeyes:

Freya też ze swoimi pięściami wymiata :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 lutego 2021, o 22:15

U mnie odwrotnie najpierw Wulfrick i Christine a potem Aidan i Eve :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 18 lutego 2021, o 23:16

giovanna napisał(a):U mnie odwrotnie najpierw Wulfrick i Christine a potem Aidan i Eve :hihi:


U mnie też. Chociaż minimalnie bo obie pary są fajne. A bohaterki to nie jakieś głupiutkie 17latki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 19 lutego 2021, o 09:13

A ja jestem jakaś inna chyba bo część o Wulfricku nie bardzo mi się podobała. Muszę chyba ja powtórzyć żeby przypomnieć sobie dlaczego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 19 lutego 2021, o 09:23

Szczypta_Kasi napisał(a):A ja jestem jakaś inna chyba bo część o Wulfricku nie bardzo mi się podobała. Muszę chyba ja powtórzyć żeby przypomnieć sobie dlaczego.



Nie wszystkim musi się podobać to samo. Może odkryjesz,że po latach zmienił Ci się gust i polubisz książkę? Lub przypomnisz sobie co w niej nie lubisz.

Ja akurat lubię takich szorstkich i zamkniętych w sobie bohaterów. Tylko nie takich co przesadzają np u Palmerki. I miło się czyta jak bohaterka ma więcej niż 20 lat.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 lutego 2021, o 12:54

Sama planuję przypomnieć historię o Wulfricku, gdyż wiele mi już wyleciało z pamięci, tylko pozostało o ogóle wrażenie.
Poza tym mam ochotę na „Sekretną kochankę” - mam słabość do tej pary.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 21 lutego 2021, o 16:32

Wulfrick...xD :hyhy: oczywiście i jego monolokl. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 lipca 2021, o 21:58

Obrazek
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 września 2021, o 19:36

Mary Balogh "Pieśń bez słów"

Lady Emily nie słyszy i nie mówi, mimo to wiedzie spokojne życie na wsi, otoczona miłością siostry i jej męża. Gdy była młodziutką dziewczyną, zakochała się bez pamięci w Ashleyu, młodszym bracie szwagra. On jednak traktował ją jak małą dziewczynkę. Po wyjeździe do Indii ułożył sobie życie, ożenił się i doczekał potomka. Emily, pogodziwszy się z tym, przyjmuje oświadczyny odpowiedniego kawalera, jednak w dniu ogłoszenia zaręczyn niespodziewanie do domu wraca Ashley.

To druga część Georgian. Pierwsza, opowiadająca historię Lucasa i Anny bardzo mi się podobała, niestety, mam wrażenie, że kontynuacja nie utrzymała poziomu.

Po pierwsze – ta książka jest bardzo opisowa, ze względu na kalectwo głównej bohaterki i jej niemożność porozumiewania się za pomocą słów, trudno zobaczyć w niej dialogi. Jest wprawdzie język migowy i dość rozbudowane opisy wewnętrznych przemyśleń bohaterki ale to nie to samo, co soczyste rozmowy pomiędzy główną parą. Moim zdaniem powieść sporo na tym straciła.

O ile Ashley od razu przypadł mi do gustu (jeszcze w pierwszej części go polubiłam), to Emily mnie chwilami irytowała. Nie przepadam za głupio upartymi bohaterkami, jak właśnie Emily. W paru momentach miałam ochotę nią potrząsnąć, tak głupio i nielogicznie postępowała.

Tempo akcji jest dużo wolniejsze niż w pierwszej części. Fabuła toczy się niemal sennie i brak tu dużych zaskoczeń i zwrotów akcji. Większość rzeczy dzieje się w głowie Emily. Wciąż ma rozterki i przemyślenia, które nie posuwają akcji do przodu. Nawet kryminalna zagadka nieszczególnie porywa. Ot, drobny, epizodyczny wątek, który nie ubarwia książki.

Całość jest niezła ale nie wywarła na mnie tak dobrego wrażenia jak pierwsza część. Niestety, chyba oczekiwałam za dużo po tej książce. Moja ocena to: 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 26 września 2021, o 19:42

Mnie się podobała część druga cyklu: sullivan.
Nazywała się "zatańczymy?"
Niestety w języku polskim nie ma tłumaczenia pierwszej części. Jestem ciekawa historii wcześniejszej pary.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 września 2021, o 21:26

"Pieśń bez słów" to moja pierwsza Balogh przeczytana w oryginale (i jeden z pierwszych romansów spoza DaCapo).
Pamiętam listę zastrzeżeń, która zarazem nie zniechęciła, a wręcz zachęciła do sięgnięcia po resztę Balogh nietłumaczonych ;)


PS Z Sullivanów najlepsza w sumie była część trzecia :D
Jeden z pierwszych historycznych romansów, gdzie bohaterka faktycznie wygarniała bohaterowi za hipokryzję posiadania kochanki i pomiatania kobietami, które taka rolę odgrywały.
Dlatego jest to w efekcie lepsza opowieść niż Putney "Z dala od wrzosowisk".
Nie ma tu zagrania "Zostałam kochanką, bo [wstaw misterny plan a w dodatku To Mój Mąż]" tylko "Wzięłam sobie kochanka, bo taką miałam ochotę i to moje prawo, nawet jeśli na koniec stwierdzam, że nie do końca mi koncept odpowiada".
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 26 września 2021, o 22:08

Nie wiedziałam,że istnieje część trzecia Sullivanów.
Podejrzewam,że w związku głównych bohaterów w jedynce właśnie mieszał Fryderyk z drugiej części. Natomiast z trójką mnie oswieciłaś Fringillo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 września 2021, o 22:45

Harriet z trzeciej części poznajemy jako pannę w drugiej. I to kontynuacja "pierwszego kuszenia" w wykonaniu Tenby'ego.

Balogh miała bardzo fajna fazę zabawy z postaciami męskimi w typie "Uważam, że jestem fajnym, przywoitym Facet [Np nie jesteś, kolego] ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 października 2021, o 23:12

Planowałam nadgonić trochę, ale znowu utknęłam i jakoś mi nie idzie zbliżyć do książek.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 października 2021, o 17:27

Obrazek

Sometimes, just one person can pull a whole family apart. And sometimes, it just takes one person to pull it back together. For fans of Bridgerton, New York Times bestselling Regency Romance author Mary Balogh shows how love truly conquers all in this new Friends of the Westcotts novel.

As a young man, Justin Wiley was banished by his father for mysterious reasons, but now, his father is dead, and Justin has been Earl of Brandon for six years. A dark, dour man, he, nonetheless, takes it as his responsibility to care for his half-sister, Maria, when her mother dies. He travels to her home to fetch her back to the family seat at Everleigh Park.

Although she adored him, once, Maria now loathes Justin, and her friend, Lady Estelle Lamarr, can see, immediately, how his very name upsets her. When Justin arrives and invites Estelle and her brother to accompany Maria to Everleigh Park to help with her distress, she begrudgingly agrees, for Maria's sake.

As family secrets unravel in Maria's homecoming, Justin, too, uncovers his desire for a countess. And, while he may believe he's found an obvious candidate in the beautiful 25-year-old Lady Estelle, she is most certain that they could never make a match...



Expected publication: November 30th 2021 by Berkley
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 grudnia 2021, o 03:52

Kompletnie nie mam w tym roku nastroju na nadrabianie zaległości, ledwo ledwo... :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 grudnia 2021, o 11:53

To może w przyszłym roku coś się odmieni...
Sama ostatnio nie mogę zabrać się za czytanie po angielsku, a mam Balogh świąteczną.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 stycznia 2022, o 20:03

Tak sobie przypomniałam przy okazji...

Balogh jak rzadko która autorka potrafi(ła - nie wiem, jak dziś ;) ciekawie zderzać arystokrację/ziemiaństwo angielskie z mieszczańskim podejściem do moralności, etyki, etc. I nie ukrywała - zamierzenie lub nie - wad...
Wyobrażenia choćby o późniejszej wiktoriańskiej pruderii za często opierają się na wyobrażeniach o tzw. warstwach wyższych zamiast sięgać po ekhm (drobno)mieszczańskie wzorce :hyhy:

Ostatnimi czasy nie wracam ale pamiętam, jak nie załapałam swoją droga za pierwszym czytaniem sceny z The Wood Nymph, w której jedna z bohaterek poprzednich części miesza z pozycji cnotliwej matrony z błotem bohaterkę za pomocą argumentu "jak mogła tak potraktować naszego drogiego [wstaw imię]". Z którego kawał egoistycznego drania nie w takim znowu młodym usprawiedliwiającym wieku jest swoją drogą...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości