Teraz jest 21 listopada 2024, o 14:16

Klasyka RKD w Wakacje 2021: ZIMNY JAK LÓD — ANNE STUART

Proponujemy, głosujemy, omawiamy!

Oceniamy!

Wysoko cenię i polecam!
1
14%
Dobra!
2
29%
Dobrze się bawiłam ale bez rewelacji
1
14%
Ani ziębi ani grzeje
1
14%
Strata czasu!
2
29%
Po prostu zła
0
Brak głosów
Tak słaba, że nie doczytałam
0
Brak głosów
Nie zamierzam czytać
0
Brak głosów
 
Liczba głosów : 7

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Klasyka RKD w Wakacje 2021: ZIMNY JAK LÓD — ANNE STUART

Post przez Szczypta_Kasi » 18 czerwca 2021, o 19:41

Zimny jak lód — ANNE STUART — 2009
Cold as Ice 2006
kryminał, sensacja, thriller
Obrazek

Pierwsze wydanie polskie
Wydawnictwo: Harlequin
Data wydania: 2009
Liczba stron: 384
Tłumacz: Słowiczanka Klaryssa

Pracownica znanej kancelarii prawniczej z Manhattanu, Genevieve Spenser, wyrusza na zasłużony urlop. Po drodze musi wykonać jeszcze jedno służbowe zadanie. Czeka ją spotkanie z milionerem Harrym Van Dornem, znanym playboyem, który powinien podpisać dostarczone przez nią papiery. Miało być łatwo, miło i przyjemnie, jednak pokład luksusowego jachtu Van Dorna okazał się śmiertelną pułapką. Van Dorn, uwikłany w ciemne interesy, pozbawiony skrupułów człowiek pragnie uczynić z Genevieve swoją zabawkę na jedną noc, a potem ją uwięzić lub... zgładzić. Nieoczekiwanie z pomocą przychodzi jej asystent Van Dorna, Peter Jensen - w rzeczywistości tajny agent, dla którego zniszczenie Van Dorna stało się niemal obsesją. Peter musi zdecydować, co jest dla niego ważniejsze? Powodzenie misji czy życie Genevieve

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 18 czerwca 2021, o 20:35

już nie długo zacznę, jestem ciekawa :smile:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 21:18

Czytałam dawno temu i z tego, co pamiętam, było ok ale bez wielkiego zachwytu. Chyba nie będę powtarzać tej książki.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 czerwca 2021, o 02:46

Tu jest wiele do rozpakowania po 15 ponad latach :lol:

Przy okazji powinna być w dzisiejszych czasach lista ostrzeżeń dla osób wrażliwych na pewne kwestie:
Spoiler:


W każdym razie: można zacząć od motywu otwierającego fabułę bohatera poznajemy w poprzedniej części jako agenta w roli asystenta (i kochanka) jednego z pomniejszych Czarnych Charakterów - Ricottiego ^_^

Ten cykl ładnie wpisuje się w tradycję klasycznych romansów z fantazją dla hetero kobiet o biseksualnych mężczyznach - to też jeden z pierwszych w mainstreamie romansowym (Mira/Harlequin) gdzie tak wyraźnie zostało to zaznaczone a nie jedynie leciutko sugerowane jak w latach 90.

Cóż, to ciekawe czasy: przykładowo cykl Lód popkulturowo nakłada się na nową odsłonę serii o Bondzie z Danielem Craigiem i (wreszcie, jak niektórzy twierdzą) mocna sugestią, że Agent 007 działa na wszystkie fronty (czyli jest co najmniej bi).
Ach, Casino Royale... a potem Skyfall... :lol:

W każdym razie Peter Jensen zostaje przedstawiony pierwszym tomie cyklu - Czarny lód - jako zimna brytyjska homoseksualna blond ryba bez wyrazu ^_^

To klasyczne zagranie Stuart (która w 2006 roku miała za sobą 25 praktyki pisania zabawno-mrocznych romansów dla fanek fantazjujących o o socjopatycznych bohaterach i zmęczonych egzystencją bohaterkach).
Gdy ktoś taki pojawia się u niej w fabule, to wiadomo, że pewnie będzie główną postacią w kolejnym tomie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 czerwca 2021, o 08:37

trochę słabo, że to druga część, mam tyle książek w planie.... a jeszcze jakby mi się nie spodobała to bym drugiej już nie czytała :mysli:
(nie lubię czytać nie po kolei)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 czerwca 2021, o 15:06

Znajomość pierwszego tomu nie jest w sumie istotna - nie na tym polega założenie cyklu :lol:

To jest klasycznie zbudowana i osadzona w popkulturze dorosła fantazja nie udająca niczego innego ;)
Mam wrażenie, że w ramach mocnego odmłodzenia gatunku (dominacja YA i NA) dziś już trudno spotkać ten typ romansu.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 19 czerwca 2021, o 17:41

ok, dobrze wiedzieć :smile:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 czerwca 2021, o 19:17

No nie był to mój wybór, ale romanse mające te naście albo więcej lat mają też pewien urok :D
więc kto wie, może tak raz dwa zaliczę :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 czerwca 2021, o 19:27

No bym była ciekawa, kto na to głosował :lol:
znaczy: oprócz mnie (dla zasady ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 21 czerwca 2021, o 07:43

ja chciałam "Układ" więc to nie moja sprawka. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 247
Dołączył(a): 30 czerwca 2020, o 14:40
Ulubiona autorka/autor: Anne Stuart, Sherrilyn Kenyon, Julie Garwood

Post przez Ewa-j166 » 21 czerwca 2021, o 13:58

Przyznaję się - to ja głosowałam na nią XD lata temu czytałam i tak mi zapadła, że mam ochotę powtórzyć :P Szukałam tylko wymówki by wcisnąć ją ponownie na swoją listę xp
"Problem z książkami polega na tym, że kiedyś się kończą. Uwodzą cię. Rozkładają
przed tobą nogi i wciągają cię do środka. Wchodzisz w nie głęboko, zostawiając wszystko,
co miałeś, zrywasz wszelkie więzy łączące cię ze światem i podoba ci się w nich, i już nie
potrzebujesz więzów, rzeczy, i wtedy książka się kończy.
"
- "You" Kepnes Caroline

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 21 czerwca 2021, o 17:11

za mną na razie 10% i takie sobie, mam wrażenie że autorka się trochę śpieszy niczym w harlequnie ale to mi akurat nie przeszkadza

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 21 czerwca 2021, o 20:57

Ja też głosowałam.
Ale zaczęłam przygodę z tą książką od zadniej strony.
Przeczytałam część trzecią serii "Błękit zimny jak lód". Przy okazji uświadomiłam sobie, że nie tak dawno czytałam po angielsku I cześć serii Fire, która jest kontynuacją serii Ice.
A teraz czytam część pierwszą - "Czarny lód"
Więc, gdy już dotrę do właściwej powieści będę miała pełny przekrój przez działania Komitetu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 czerwca 2021, o 21:16

A, no tak, Komitet i jego misja...

Obrazek
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 21 czerwca 2021, o 21:34

Na razie nie mam pojęcia o co w tym Komitecie chodzi. Miałam nadzieję, że pierwsza część mi pozwoli to zrozumieć. Ale patrząc na grafikę Frin mam pewne obawy, że jednak nie.
Na razie widzę to tak, że Oni walczą z tymi złymi, nie respektując żadnych praw i wartości, oprócz swoich własnych zasad. Nie wiadomo w zasadzie jak wybierają sobie wrogów. Nie wiadomo kto ich finansuje. Nie wiadomo skąd się biorą w miejscach, w których bez ich pojawienia się była by katastrofa. Nie wiadomo też jak to się dzieje, że ich członkowie to sami bezlitośni mordercy, którzy akurat nie mogą zdecydować się zabić żeńskiej bohaterki powieści. A bez mrugnięcia okiem pozbawiają życia wszystkich innych dookoła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 czerwca 2021, o 22:09

Pod względem logistycznym proponuję olać :lol:

Cała seria od tej strony to raczej, hm, gra z popkulturowym nurtem thrillerów szpiegowskich lat 80. - 90. i takie pełne sympatii podszczypanie całego gatunku łącznie z motywem "kobiety lubią złych chłopców" oraz tradycją "I need a hero (...) and he's gotta be fresh from the fight)". Bo już za chwilę (od 2008, bym zaryzykowała) będzie wreszcie modne otwarte dyskutowanie problemów z PTSD bohaterów (obojga!). Między innymi.

Spoiler (nie jakiś wielki)
Spoiler:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 czerwca 2021, o 13:33

Seria Ice to takie "zabili go i uciekł" w wersji romansowej. Obawiam się, że wyrosłam z tego konkretnego nurtu. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 22 czerwca 2021, o 14:18

:evillaugh: no może nie aż tak.
Frin dobrze porównała do filmów sensacyjnych z lat 90, ale one mają swój urok, niepowtarzalny klimat, którego obecnie akurat brakuje mi w filmach.
Czytając Stuart na myśl przychodzi mi na przykład "Czysta gra" z Williamem Baldwinem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 czerwca 2021, o 18:42

Na marginesie: cały cykl liczy 6 tomów i szkoda, że nieprzetłumaczony, bo to taka mirowa seria w ramach guilty pleasure do konsumpcji za jednym zamachem na tygodniowym urlopie w upale ;)

Ja do odniesień i kontekstu jeszcze wrócę :hyhy:
Bo uważam, że dlatego to już klasyka, którą niekoniecznie załapie pokolenie młodsze bez pewnej wiedzy o ówczesnej popkulturze ^_^ A także typie bohaterki przede wszystkim (z pokolenia późnej generacji X mimo książkowego wieku i kultury pracoholizmu lat 90. :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 26 czerwca 2021, o 18:37

w końcu skończyłam, już na siłę, ależ to było nudne :zalamka: coś jak kryminały Garwood, chociaż ona zdecydowanie lepsza i u niej bohaterowie są fajnie wykreowani.
To po prostu harlequin z domieszką kryminału, mało akcji, więcej siedzimy w głowach bohaterów, co też było nudne bo ciągle to samo było wałkowane.
Byłam na tyle wynudzona, że miałam nadzieje że główna bohaterka zginie, tak mnie irytowała... Peter taki sobie. To tyle, potrzebuje teraz czegoś mocnego po tej męce :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 26 czerwca 2021, o 19:03

Kejti :paluszki: Obojga nie polubiłam. Ani charakterem mi nie podeszli, ani romansowo.

I widzę ,że tą samą ocenę wystawiłyśmy :hihi:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 26 czerwca 2021, o 19:05

też mi się rzuciło w oczy, że ta sama ocena 3/10 :paluszki:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 26 czerwca 2021, o 19:09

Dla mnie to dziwne, a kiedyś dobrze ją oceniałam... ,choć widzę ,że LC też dość nisko jest oceniana. Wyjść z mroku mam jako dobrą ocenioną, ale o czym była ? :bezradny:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 26 czerwca 2021, o 19:12

wydaje mi się, że to kwestia czasu, jestem prawie pewna że jakbym czytała to wiele lat temu to bym to dobrze oceniła :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 czerwca 2021, o 13:32

No widzicie, trzeba było za "Układem" głosować, to by takich opinii nie było. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Następna strona

Powrót do Romansoholiczny Klub Dyskusyjny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości