Teraz jest 22 listopada 2024, o 08:58

Festiwale i koncerty: Od Eurowizji do Sopotu

Czego słuchamy, co polecamy
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 15:48

Co jest głupie, bo od zawsze TVP jest w rękach jakiejś władzy. To wynika wprost z ustawy o Radiofonii i tv (o ile mnie pamięć nie myli). W każdym razie myślenie, że kiedyś TVP nie była partyjna, to jest naiwność. Eurowizja daje spore możliwości wybicia się za granicą, więc bez sensu jest rezygnować z udziału w niej, ze względu na politykę. I tak nikt z eurowizyjnych fanów spoza Polski nie ogarnia naszej sceny politycznej. Ludzie skupiają się na muzyce i naprawdę nikt Szpaka nie obwinia, że startował w czasach gdy szefem TVP był Kurski, dlaczego więc ktoś inny miałby mieć z tym problem? Bardziej wydaje mi się, że rodzime gwiazdy boją się hejtu, który się co roku wylewa na naszego reprezentanta. Co roku. Śledzę Eurowizję od lat i nie pamiętam ani jednego roku bez hejtu na poslkiego reprezentanta.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 15:52

Teraz było to samo. Przede wszystkim w duchu politycznym. Czyli, że Rafał Brzozowski to pupilek rządzącej ekipy i takie tam. A sama piosenka...no już pisałam. Była boleśnie nijaka. I sam występ na żywo był bardzo kiepski. Ale daleko temu utworowi do najgorszej piosenki świata :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 15:55

Dokładnie. Nigdy nie byłam fanką Brzozowskiego ale to, co wyczyniali w necie ludzie, sprawiło, że zaczęłam mu naprawdę mocno kibicować. Nie jest może świetnym piosenkarzem ale nie zasłużył na taki hejt. Ludzi się czepiali nawet tego, co u innych spokojnie przechodziło. Ciekawe, że nikt nie hejtuje sprzątaczek i kamerzystów z TVP, też tam przecież pracują. :bezradny:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 16:05

Ludzie wydają się zapominać, że zawody artystyczne rządzą się troszeczkę innymi prawami. I tak jak aktorzy mają prawo raz zagrać w jakiejś produkcji TVP, innym razem na Polsacie, a jeszcze innym na TVN-ie i naprawdę mało kiedy ma to związek z ich poglądami politycznymi, takie samo prawo mają muzycy. Każdy orze jak może. Pod takiego piosenkarza podlega ze trzydzieści innych osób, które też muszą z czegoś żyć. U nas rynek nie jest tak obfity, żeby zespoły muzyczne były w stanie utrzymać się z samych tylko lokalnych koncertów. Muszą pojawiać się na tych Sylwestrach i w innych Sopotach. I w każdym państwie to telewizja publiczna prowadzi te preselekcje do Eurowizji. Więc to nie tylko nasz wymysł :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 czerwca 2021, o 16:18

Na razie odsłuchałam zwycięzców - bez oglądania! oceniam na wokal - i na dziś nie jestem zdziwiona wygraną.
Głos, wykon... no po prostu profesjonalnie, porządnie, przyjemnie.
Z rozpędu włączyłam też Fina i jakkolwiek przyjemnie, to wokalnie klasę niżej po prostu jak na występ na żywo.
Aż muszę sobie włączyć ostatnich zwycięzców, bo nie pamiętam tych po Sobralu...

Kawka napisał(a):Chyba nigdy nie zdarzyło się wysłać równocześnie dobrej piosenki i dobrego wokalu. :bezradny:


Sekunduję tej opinii :niepewny:
Plus wciąż uznaję swą teorię pomocniczą: musi jeszcze sprzyjać techniczne wsparcie na miejscu ;)

A polityka była zawsze, ja bym po prostu odróżniała występy w publicznych mediach od występów np. na zlotach partii ;)
Media publiczne to mają do siebie, że dziś oni a jutro... pewnie inni oni. Czego o prywatnych nie można powiedzieć tak łatwo... :P
A reszta to już kwestia indywidualnych poglądów artysty, który ma odwagę je głosić pomimo lub dzięki obecności w publicznych mediach ^_^ vide Szpak choćby.
Zresztą skoro nie mamy problemu od tej strony z oglądaniem polskiej reprezentacji w Jakimkolwiek Sporcie... :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 czerwca 2021, o 16:23

Kawka napisał(a):W ogóle mieliśmy pecha, bo Blue Cafe pojechało z taim marnym "Love song", .


Blee :ermm: nie lubię tej piosenki. Do dziś pamiętam Okupnik w tej przezroczystej kreacji :ermm:

Kawka napisał(a):
Chyba nigdy nie zdarzyło się wysłać równocześnie dobrej piosenki i dobrego wokalu. :bezradny:


Był Szpak :hyhy: Gdyby nie głosy jury, byłby wyżej.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 16:39

Lucy - piosenka Szpaka była co najwyżej przeciętna. Świetny wynik jest spowodowany wokalem i niesamowitą charyzmą Szpaka. Te wręcz hipnotyzujące oczy podczas wykonania i emocje w głosie na pewno pomogły. Gdyby tę samą piosenkę zaśpiewał kto inny, nie weszłaby nawet do finału.

Po zastanowieniu stwierdzam, że obok Szpaka, to chyba Cleo była najbliżej ideału. Kontrowersyjny występ, który nie przeszedł niezauważony i nadal się o nim pamięta, niezła, chwytliwa piosenka, trochę egzotyki (z punktu widzenia Europejczyka), niezły wokal. Niemniej, nadal nie był to występ świetny. Co najwyżej dobry. Wciąż czekam na jakąś polską eurowizyjną propozycję, która mnie rzuci na kolana. :czeka:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 czerwca 2021, o 16:41

Tak, piosenka Szpaka była przeciętna :niepewny:

Wciąż uważam, że skonstruowana na zimno piosenka Cleo (twórcy podeszli faktycznie jak do projektu z konkretnym celem) była najlepsza ze wszystkich prezentacji. Zabrakło tylko "elementu Szpaka" czyli charyzmy scenicznej na globalną skalę.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 16:45

No właśnie. Michał Szpak bardzo dobrze zaśpiewał i wyglądał trochę bardziej oryginalnie. Ale sama piosenka była po prostu balladą, których na tym konkursie co roku jest od grona. Na tego typu rytmach dosyć ciężko się przebić gdzieś dalej.

Wiecie co? Czy to trochę nie jest tak, że "My Słowianie" przez Europę jest wspominane z pewnym rodzajem sentymentu i jakiejś tam sympatii, a tylko u nas samych z ogromną dozą zażenowania?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 17:40

Raczej tak. Większość komentarzy pod eurowizyjnym występem Cleo jest poztywnych. Zdarzają się owszem krytyczne głosy ale to praktycznie zawsze ma miejsce, przy każdej piosence.

Zapomniałam dodać, że w swoich wywodach nie brałam pod uwagę Edyty Górniak, bo to oczywista oczywistość i dość zamierzchłe czasy. Od występu Górniak minęło 27 lat i wypadałoby choć raz wysłać jakąś propozycję, która choć odrobinę przybliży się poziomem do tamtego występu.

Jak na razie wygląda to słabo, pod względem wyników. Jest Górniak, długo długo nic, potem Szpak, Cleo i Ich Troje, a potem znów długo długo nic.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 17:50

No właśnie, Cleo się całkiem spodobała szerokiej publiczności, a nam tutaj wiecznie coś nie pasuje. Bo niby przez tego typu utwory promowane w świecie (było też "Koko, koko, Euro spoko") jesteśmy odbierani jako totalne wsioki i polaczki-cebulaczki. No tak. Przez dwie piosenki na miliony innych, co nie :)?

No właśnie. Edyta przecież zaczęła robić jakąś tam karierę za granicą. I kto wie, może nawet z czasem stałaby się kolejną z tych największych, światowych gwiazd, które zaistniały właśnie dzięki temu konkursowi? Trochę szkoda, że zdecydowała się na powrót do Polski.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 17:53

Nie śledzę kariery Górniak ale z tego co się orientuję, wydała co najmniej jeden album za granicą i jest dość rozpoznawalna w kręgach eurowizyjnych. Ona jest ogólnie specyficzną osobą, więc nie wiem czy aż tak bardzo zależało jej na światowej sławie. Edyta jest raczej z tych uduchowionych, medytacje, medycyna naturalna, kontakt z przyrodą itp.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 czerwca 2021, o 17:57

A sadzicie że Alicja Szemplińska miałaby jakieś szanse w tym roku?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 17:59

No ale mogło to też pójść o wiele dalej, nie ukrywajmy.

A wiecie, że były podobno plany, żebyśmy zadebiutowali na Eurowizji znacznie wcześniej? Podobno już w 1975 roku snuto takie marzenia :).

No właśnie. Sporo głosów odnośnie Alicji Szemplińskiej było całkiem pozytywnych. Nadawałaby się według was?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 18:00

Myślę, że nie bardzo, w każdym razie nie w tak ciężkim repertuarze jak "Empires". To jest właśnie zestaw świetny głos i słaba piosenka. Jak widziałam eurowizyjne "topki"z 2020, to większość komentujących właśnie tak to opisywała - świetny głos ale piosenka nie bardzo i zazwyczaj była w tych topkach na samym końcu.

Edit - Brzozowski był 14, czyli nie aż tak źle, mimo kosmicznego hejtu. Alicja pewnie podzieliłaby los Moś - wejście do finału ale w finale słabe miejsce.

Moim zdaniem piosenka i wykonianie Alicji przypomina mi Albanię. Kto śledzi Eurowizję, pewnie mnie poprze. Albania praktycznie co roku wysyła jakąś monumentalną baladę z potężnym wokalem i zazwyczaj źle się to kończy. To znaczy, czasem wchodzą do finału ale w finale wysokich miejsc nie zajmują. Nie pamiętam, na przestrzeni kilku ostatnich lat, żeby byli choć raz w top 15.

To naprawdę nie jest kwestia ballady, bo można zrobić fenomenalną balladę, która chwyci, ale to trzeba mieć pomysł, inaczej ta ballada zginie w tle innych.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 czerwca 2021, o 18:08

Dla mnie ta piosenka była za ciężka. Słuchałam jej kilka razy i kompletnie nie wpadła mi w ucho. :czeka:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 18:15

Otóż to. Eurowizyjna piosenka, żeby stać się hitem, musi być melodyjna. Takie np. "Soldi" (Włochy 2019), nie masz pojęcia o czym gość śpiewa ale nucisz z nim cały czas. :P Tutaj "Soldi" dla przypomnienia: https://www.youtube.com/watch?v=M-aoyPa41Ic

To w założeniu musi być melodia, która wejdzie do głowy od pierwszego przesłuchania, bo większość telewidzów nie śledzi wcześniej piosenek konkursowych i nie ma okazji się z nim zapoznać. A u nas ktoś wyszedł z założenia, że musi być doniośle, na poważnie i bardzo niemelodyjnie. :bezradny:

Wspomniane "Soldi" to świetny przykład, na piosenkę o czymś, która równocześnie jest chwytliwa i podana w fajnej, przystępnej formie.
Ostatnio edytowano 18 czerwca 2021, o 20:13 przez Kawka, łącznie edytowano 1 raz
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 19:45

No właśnie. Koturnowe ballady na tego rodzaju festiwalach chyba rzeczywiście najczęściej nie sprawdzają się zbyt dobrze. Trzeba mieć naprawdę ogromną siłę przebicia, żeby przepchnąć tego rodzaju utwór gdzieś dalej. No i potężny głos, który nie zadrży choćby przy jednej nutce. Tym bardziej, że przy każdej edycji jest kilka takich spokojniejszych utworów. Myślę, że tutaj fajnym porównaniem będą piosenki Moniki Kuszyńskiej oraz Poliny Gagariny. To jest chyba nawet ten sam rok. Kilometrowa przepaść.

A jak myślicie, skąd na Eurowizji za każdym razem tyle rzewnych ballad? Są trudne technicznie, łatwo się na nich wywalić na żywo. Albo włożyć w występ niewystarczająco dużo emocji. A jednak ciągle wracają. Dlaczego?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 20:15

Nie mam pojęcia. Ja generalnie nie przepadam za tymi eurowizyjnymi balladami, z małymi wyjątkami oczywiście. Dla mnie to przerwa na siku zazwyczaj. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 20:22

Ja ogólnie lubię ballady, więc i te eurowizyjne w niczym mi nie przeszkadzają. Z tegorocznej edycji strasznie podoba mi się na przykład hiszpańskie "Voy a quedarme". Zresztą już o tym pisałam :).

A podoba wam się propozycja Rosji? Wiem, że jest bardzo często porównywana do Netty i jej "Toy", a tamta piosenka ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Nie wiem, chyba nigdy nie słyszałam propozycji Izraela. Ale "Russian woman"...jest jedną z tych piosenek, które mi się podobają :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 czerwca 2021, o 20:22

mdusia123 napisał(a):
A jak myślicie, skąd na Eurowizji za każdym razem tyle rzewnych ballad? Są trudne technicznie, łatwo się na nich wywalić na żywo. Albo włożyć w występ niewystarczająco dużo emocji. A jednak ciągle wracają. Dlaczego?



Dobre pytanie :mysli:
W tym roku bardzo nastrojowo było u Bułgarii :
https://www.youtube.com/watch?v=xORSj7dSfis
Nie każdemu się podobała, ale kurczę miała to coś, że człowiek słuchał i zapominał na chwilę o wszystkim.


A pamiętacie Edytę Górniak i jej balladę?
https://www.youtube.com/watch?v=T7ypmW0yyZc&t=133s
Nie umiem tego opisać, ale piosenka strasznie ciężka, coś mnie odpycha... sama nie wiem jak to określić :rotfl:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 20:24

Dla mnie Bułgaria jednak już za wolna i za bardzo smętna :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 20:29

"Russian woman" było ok, natomiast nienawidzę piosenki Netty - "Toy". Wkurzała mnie od samego początku, chyba najgorsza zwyciężczyni (obok tego miałczącego Sobrala :roll: ), ostatnich lat.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 18 czerwca 2021, o 20:31

Ale to w sumie dosyć dziwne, bo obie piosenki, jakby nie patrzeć, mają tę samą tematykę: kobieca siła. Z drugiej strony wiadomo, że o ludzkich sympatiach i antypatiach decydują tak naprawdę niuanse :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 czerwca 2021, o 21:17

Mnie najbardziej dobijało to kurze gdakanie Netty. Coś okropnego. :facepalm:

Właśnie ogarnęłam, że przecież "Arcade" (wygrana z 2019), jest całkiem fajną balladą. Jedna z nielicznych, które mi się podobają, choć oczywiście uważam, że wersja w klubowym remiksie brzmi dużo lepiej.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Muzyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości