Kawka napisał(a):A ja czasem lubię motyw amnezji, najlepiej w stylu meksykańskiej telenoweli (czyli kombinowanie jak koń pod górkę i motanie się boahterów, bo ten/ta z amnezją nie pamięta, że kochał/kochała). Ale ja dziwna jestem i lubię czasem takie bzdury, które się kupy i logiki nie trzymają. Latynoskie telenowele mnie skrzywiły mocno.
Hobbitka napisał(a):Nigdy nie oglądałam Luz Marii, ja wolałam takie jak Paulina Córka przeznaczenia, Przyjaciółki i rywalki czy Prawdziwa miłość - generalnie te w których czarny charakter miał naprawdę jaja i najczęściej grała ją Chantal Andere, Maya Mishalska czy Joana Benedek.
Ach, stare telenowele.
Oglądałabym.
•Sol• napisał(a):Nie wiadomo co gorsze, nie mieć, co czytać, czy mieć nadmiar.
Ale powiem tak - Dwory!
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości