Nasz znienawidzony motyw romansowy

przez **corvette24** » 31 marca 2021, o 18:39

Wątków, które mnie irytują jest duzo ale za każdym razem jak czytam harlequiny a przeczytałam ich około 500 najbardziej wkurza mnie to, że gość totalnie nawalił, a wystarczą dwa zdania a ona mu wybacza, nosz kurcze

czasami zaczyna mnie to męczyć. Zna ktos fajnego harlequina, w którym bohater przez pół książki musiał błagać o wybaczenie ? chociaż raz chciałabym cos takiego przeczytać

przez **Fringilla** » 31 marca 2021, o 18:50

Za sztandarowy przykład "jak się to powinno robić w hśż" uznaję wciąż jedno z opowiadań Julii James: pół objętości na ogarnianie się bohatera :lol:

Ps plus w polskich przekładach miewałyśmy ciachanie po scenach zaburzające proporcje :niepewny:

przez **Księżycowa Kawa** » 9 maja 2021, o 13:27

duzzza22 napisał(a):Chyba najbardziej nie lubię spotkania po latach Do tej pory jakoś się nie mogę przekonać. Jak jakieś takie hmm jest drobne mignięcie z przeszłości to jest jeszcze ok. Jednak nie lubię jak jest ponowne wchodzenie w związek po latach Nie wiem czemu, ale tak mam od lat A tym samym i motywu separacji jeśli chodzi o małżeństwa i ich spotkania po latach

Też staram się unikać tego motywu, nawet jeśli jest dobrze zrobiony itp. Tylko kiepsko to mi wychodzi...

przez **Fringilla** » 9 maja 2021, o 22:09

Tak sobie przypomniałam...

Znienawidzony motyw o wiele ciężej mi wytrzymać w literaturze a la romans, wobec której ma - paradoksalnie - o wiele bardziej wyśrubowane oczekiwania: sięgam, bo konkretnych rzeczy potrzebuję (emocje angstowe / romansowe etc.) a nie idę na wycieczkę "i zobaczymy, co wyjdzie".

I w ogóle kończy się to moją prawie niemożnością oceny romansu, który ma u mnie poniżej, hm, 7/10. Wymaga to ode mnie baaardzo dużo wysiłku. ^_^

a zwykle to w ogóle blokada.
Mainstream piękny jestem w stanie jak najbardziej obdzielać nawet -10/10, natomiast literaturę gatunkową - no nie...

przez **Irka1987** » 9 maja 2021, o 22:31

corvette24 napisał(a):Wątków, które mnie irytują jest duzo ale za każdym razem jak czytam harlequiny a przeczytałam ich około 500 najbardziej wkurza mnie to, że gość totalnie nawalił, a wystarczą dwa zdania a ona mu wybacza, nosz kurcze czasami zaczyna mnie to męczyć. Zna ktos fajnego harlequina, w którym bohater przez pół książki musiał błagać o wybaczenie ? chociaż raz chciałabym cos takiego przeczytać

W tym jest akurat część wątku, który mnie irytuje. Np. bohater robi z bohaterki kochankę i mówi jej wprost jak ona robi planu na przyszłość,że do tego tylko się nadaje. Ozeni się z kimś innym. A jak ona nie chce tego ciągnąć w taki sposób to, albo ja szantażuje i przetrzymuje, albo wyrzuca. Potem się jakoś spotykają lub wraca i ona bez problemu mu wybacza bo miękną jej nogi.

Czego jeszcze nie lubię? Pirackich romansów, a jak sobie przypomnę to jeszcze dopisze.

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2021, o 17:47

Coraz bardziej irytują mnie historie, których bohaterka jest z dupkiem i wszyscy o tym wiedzą, tylko ona nie (i jeszcze przez różowe okulary!) i co gorsza coś takiego ciągnie się przez większość książki i dopiero w ostatnich rozdziałach ląduje z bohaterem, a wcześniej najwyżej z nim na boku...

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 17:55

A podasz jakieś przykłady, żeby było wiadomo, czego unikać

?

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2021, o 18:01

Ostatnio „Rytm” Vi Keeland, Penelope Ward. W sumie to dość często zdarzało się u polskich autorek, chociaż ostatnio to chyba już mniej.

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 18:41

Rzeczywiście brzmi to słabo

.

przez **Kawka** » 4 czerwca 2021, o 18:51

Tego też nie lubię, a na dodatek bohaterka, która zdradza. Dramat. :zalamka:

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 18:53

Skoro bohaterka nie widzi wad swojego dotychczasowego partnera, to po co zdradza go z niby docelowym, nie

?

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2021, o 18:55

Bo akurat jej się nawinął i biedna nagle nie może zapanować nad sobą :hihi:

przez **kejti** » 4 czerwca 2021, o 19:03

czyli rozumiem, że tam występuje zdrada? :niepewny:

będę tego unikać

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2021, o 19:08

Z jednej i z drugiej strony i jakoś to mdło przedstawione.

przez **kejti** » 4 czerwca 2021, o 19:17

ok, dzięki, zapamiętałam okładkę :hihi:

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 19:19

Ja też postaram się zapamiętać

.

przez **gosiurka** » 4 czerwca 2021, o 20:45

Gorszego od Krystiana Wilka Brzezińskiej wątpię byście znalazły i to ma być wybranek Ady :zalamka:

Spoiler:

Jak pisałam zakopać taki skarb to mało :beat_brick:

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 20:48

Auć...no nieźle.

przez **kejti** » 4 czerwca 2021, o 21:54

o raju, co Cię pokusiło do sięgnięcia tego

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 22:02

Może blurb wyglądał bardzo niewinnie

?

przez **gosiurka** » 4 czerwca 2021, o 22:26

Dokładnie blurb, a potem kryminał mnie wciągnął, autorka też ma fajny styl, szkoda ,że nie ma gustu co do głównych bohaterów :zalamka:

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 22:32

To jej debiut? Jeżeli tak, jest dla niej jeszcze nadzieja

.

przez **gosiurka** » 4 czerwca 2021, o 22:37

Ma być ciąg dalszy, ale już nie dla mnie :yeahrite:

przez **mdusia123** » 4 czerwca 2021, o 22:38

Nie dziwię się

.

przez **Księżycowa Kawa** » 5 czerwca 2021, o 00:26

gosiurka napisał(a):Ma być ciąg dalszy, ale już nie dla mnie

Faktycznie lepiej nie, bo jest jeszcze gorzej.

Nasz znienawidzony motyw romansowy

Kto przegląda forum