Teraz jest 23 listopada 2024, o 11:31

Nie Ma Tego Złego - Marcin Mortka (Sol)

Alfabetyczny spis recenzji KSIĄŻEK POZAROMANSOWYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Nie Ma Tego Złego - Marcin Mortka (Sol)

Post przez •Sol• » 30 maja 2021, o 14:28

Obrazek

Marcin Mortka
Nie Ma Tego Złego
data wydania: 24 lutego 2021
liczba stron: 390

A co, gdyby Christopher Moore wziął się za pisanie czegoś w klimacie Wiedźmina?
Czyli po swojemu na rubasznie, chłopsko, czasem obleśnie, poszedł w epickie high fantasy z wielką przygodą i drużyną zabijaków w roli głównej?
Chcielibyście coś takiego przeczytać? Bo jeśli tak, to tak się składa, że mam rozwiązanie.
Weźcie się za Nie ma tego Złego Marcina Mortki ;)

Wyobraźcie sobie drużynę. Były wojskowy kucharz, właściciel zajazdu, rycerz z powołania, elf-antyludzki snob, krasnal-pijak, goblin żyjący chwilą i guślarz. Macie to?
No, to z taką drużyną czytelnikom przychodzi przeżywać przygody. I to jakie przygody! Odbicie księżniczki z rąk szubrawców? Co to dla nich? Przepędzenie uzurpatora i odkrycie spisku? Bułka z masłem!
Tak, mieszanka bohaterów iście wybuchowa, ale nie sposób się nudzić. I powiem więcej - każdy z nich jest inny i wyjątkowy. Każdy ma charakter, nie jest tylko pionkiem w rozgrywce, wstawionym tam, by pchnąć akcję w przód. No miód na me czytelnicze serce.

Ale żeby nie było, że tylko się można śmiać i kwiczeć z radości. O nie. Książka napisana jest wyjątkowo lekkim piórem, z polotem, pomysłem i na pół serio. Ale właśnie - jest to serio. I można się zastanowić, można się przerazić (no dobra, ciut :D ), a dreszczyk grozy i pędzenie do finału w obawie “czy im się uda? Czy przeżyją?” też jest do zaliczenia ;)

I wiecie co? Jest też uroczo. Listy Kociołka do żony, gdzie pisze o aktualnych wydarzeniach, nie kłamiąc słowem, ale tak manewrując, żeby śmiertelne niebezpieczeństwo brzmiało jak nudna narada polityczna… To było takie słodkie! :D

Niniejszym ogłaszam, że pana Mortkę należy czytać, a sama udaję się niebawem na zakupy kolejnych jego książek. No umie facet w literki!
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Powrót do Recenzje książek pozaromansowych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości