Przejrzałam swój spis
10 ROMANSÓW HISTORYCZNYCH (okołoregencyjne lub wczesnowiktoriańskie) z 2008 roku i...
Zabrałabym poniższy pakiet bez zmian i z nostalgii, i z ciekawości, i z poczucia, że przynajmniej 90% spokojnie się na mojej liście by utrzymało
W 2021 roku zrobię sobie z nimi powtórkę!
Ps Rany, jest tu Quinn i to z Książę i ja! Zapomniałam maksymalnie!
10 ROMANSÓW HISTORYCZNYCH (okołoregencyjne lub wczesnowiktoriańskie)które zabrałabym na bezludną wyspę - klimat umiarkowany ciepły, lekko deszczowy, niekiedy mglistoburzowy, a nastrój mocno sentymentalny z nastawieniem na wspominanie początków przygody z romansem i spacerowe tempo
[kolejność przypadkowa raczej]
Winter Garden - Adele Ashford - nr 1 w każdym moim zestawieniu, bo czegóż tam nie ma - przemyt opium, sekret bardzo skrywany, kobieta-szpieg lat 29 i nie-dziewica, alfa-bohater-po-przejściach-utykający-i-z-bliznami, hurra! i tytułowa miejscowość na angielskim brzegu... i nikomu się nie spieszy i wszystko jest ok skonstruowane i naprawdę szczęka mi opadła tak jak na "Dear Frankie" ostatni raz (sprytnie poprowadzona fabuła)
Sekretne małżeństwo - Mary Balogh - trudno mi wybrać ulubioną książkę tej autorki - decyduje się na tą, ponieważ zawiera prawie wszystkie baloghowskie rozwiązania fabularne, za które ją cenię
The Demon 's Mistress - Jo Beverley - tylko opowiadanie, ale jakie, mniam...bohaterka starsza od bohatera - bardzo zgrabnie rozegrane
Jak stare wino - Mary Jo Putney - bezbłędna książka-romans po prostu z problemem alkoholowym i różnobarwnymi oczami bohaterki w tle
Prince of Swords - Anne Stuart - bohater, regencyjny Arsen Lupin z bardziej arystokratycznym rodowodem, to ostatni drań. ale jak zwykle u Stuart chodzi o wykonanie
Poskromienie księcia - Eloisa James - ach, lubię takich trzepnietych bohaterów jak ta dwójka... hm, i znowu alkoholizm w tle... opowieść niejednowątkowa, a niewielu autorom się to udaje (chociaz 2planowy romans w Rozkosz za rozkosz tej świetny)
Książę i ja - Julia Quinn - podobna sytuacja jak z M.Balogh
Dreaming of You - Lisa Kleypas - ha, dziennikarka o arystokratycznym pochodzeniu i właściciel jaskini hazardu z dzieciństwem londyńskorynsztokowym - wesoła mieszanka chociaz parę innych ksiązek tej autorki tez zasługuje na zauważenie..
Pakt z diabłem - Liz Carlyle - jak z Balogh i Quinn - trudny wybór, ale akurat tutaj jakoś tak fajnie domowa atmosfera panuje...
Mój najdroższy wróg - Connie Brockway - tytuł mówi sam za siebie
***
No i więcej nie upchnę do walizki... a przydałoby się miejsce na:
Till next we meet autorstwa
Karen Ranney - czy tego naprawdę nie wydano po polsku? historia mocno roztkliwiająca, w realiach trochę jak w "Klubie porywaczy" - ok 1760r., Szkocja - opowieść klasyczna: co zrobić, jeżeli w imieniu swego podkomendnego, łajzy totalnej świeżo po ślubie z szalenie go kochającą kobietą, z tęsknoty za krajem pisałeś do jego zony listy przez całą wojnę, mąż na koniec ginie, a ty, synu księcia, masz teraz złożyć kondolencje małżonce owdowiałej która przez te ostatnie lata korespondencji zakochała sie w swym "mężu" jeszcze bardziej i teraz nieutulona w żalu ma myśli samobójcze czy jakoś tak? ufff...