Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:56

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 22 stycznia 2021, o 10:14

Scena snu nie musi być taka sama jak w książce. Ale muszą coś wrzucić by mu sie śniła w nocy. Mogliby zrobic taka scene jak Antek grzeje sie w gorącej wodzie po tym jak zmarzł. Lekko zasypia. Nagle widzi nad soba pochylający sie twarz Kate. I budzi się zaskoczony. We wczorajszym wywiadzie Jonathan Bailey potwierdził, że bedzie duzó gorrrrracych scen. No i Sienna musi isc by za drzwi by on zamknął skę z Kate w gabinecie. Swoja droga bardzo ładnym tylko za tym biurkiem nie ma sie gdzie schować.
Ostatnio edytowano 22 stycznia 2021, o 10:44 przez Irka1987, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 22 stycznia 2021, o 10:34

Irka1987 napisał(a):Scena snu nie musi być taka sama jak w książce. Ale muszą coś wrzucić by mu sie śniła w nocy. Mogliby zrobic taka scene jak Antek grzeje sie w gorącej wodzie po tym jak zmarł. Lekko zasypia. Nagle widzi nad soba pochylający sie twarz Kate. I budzi się zaskoczony. We wczorajszym wywiadzie Jonathan Bailey potwierdził, że bedzie duzó gorrrrracych scen. No i Sienna musi isc by za drzwi by on zamknął skę z Kate w gabinecie. Swoja droga bardzo ładnym tylko za tym biurkiem nie ma sie gdzie schować.


patrząc po pierwszym sezonie wszystko może być inaczej :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 22 stycznia 2021, o 13:00

ja sie mentalnie przygotowuje na . . Anthony obecny przy śmierci swego ojca, stara sie go uratować a ten umiera w jego ramiona.. czuje w kościach ze taka traume dadza. Takie ukazanie ma (w serialu) duzy sens..

Chce antka w mokres koszuli, nie dali simon/antek w tamizie sceny to choc Newton atakuje w parku one
Ostatnio edytowano 22 stycznia 2021, o 13:22 przez emily temple, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 22 stycznia 2021, o 13:12

Może tak być jak piszesz, że to nie Eloise tylko Anthony bedzie przy śmierci ojca bardziej wzruszająco będzie :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 22 stycznia 2021, o 13:17

trauma jak nic.. i takie podejście do sprawy bardziej by wyjasniało jego panike i iracjonalne zachowanie wobec pszczola na Kate

ja np lubie w serialu motyw
Spoiler:
..


kurcze malo co pamietam z serialu ! wypada mi ogladnac jeszcze raz.. tylko z Anthonym scenny. ach ja slepa milosci do najstraszego z braci jestem :hahaha:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 22 stycznia 2021, o 13:48

Chce antka w mokres koszuli, nie dali simon/antek w tamizie sceny to choc Newton atakuje w parku one


Hahaha. O tak.
"Newton, otrząśnij się".
Ktoś ma tumbrl wysnuł teorię by serial otwierała scena po smierci Edmunda jak Anthony trzyma w rekach mała Hiacynte tuz po narodzinach. Eloise mowila, ze wszyscy sie bali o matkę wtedy. A kończyć sie moze jak trzyma swojego syna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 stycznia 2021, o 13:55

Właśnie się dowiedziałam, że wydawnictwo Zysk w marcu wyda nowe wydanie "Ktoś mnie pokochał". :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 22 stycznia 2021, o 14:08

emily temple napisał(a):trauma jak nic.. i takie podejście do sprawy bardziej by wyjasniało jego panike i iracjonalne zachowanie wobec pszczola na Kate

ja np lubie w serialu motyw
Spoiler:
..


kurcze malo co pamietam z serialu ! wypada mi ogladnac jeszcze raz.. tylko z Anthonym scenny. ach ja slepa milosci do najstraszego z braci jestem :hahaha:


Też mi się aktor podoba nie rozumiem zachwytu nad aktorem który gra Simona, przystojny, ale Anthony wg mnie przystojniejszy :hihi:

joakar4 napisał(a):Właśnie się dowiedziałam, że wydawnictwo Zysk w marcu wyda nowe wydanie "Ktoś mnie pokochał". :cheer:


no i bardzo dobrze, niech sobie amber swoje wznowienia wsadzi w .... :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 22 stycznia 2021, o 15:07

tak przystojniejszy Jonathan jest , cho w obu średnio mi leży dysproporcja... Maja wieksze piersi niz ja :hyhy: w tym serialu klata poteżna jak Rosja a bioda waskie :red:

Irka1987 własnie tez mi migneło na tumblr i na twitterze ( ale wiele przewidywan sie pi hiszpańku a google traslate rozne kwiatki daje) to i oo kurcze to jest dobre rozwiazanie! wowo tylko traume i wplyw na jego zdrowie psychiczne nie bedzie rozwiniete bo nie bedzie na to czasui mean calkiem olali trudnosci Simona :bezradny:

Tak, ja jestem w grupie Kate ważna ale dawac mi Newtona ( dawno temu było zdjecie akora co gra Antla z psem ... mopsem chyba i ludzie " Corgi Newton na być a nie mops Newton" .. . Newton musi być, jak jedna z zrodłe humoru, ktorego well brakował w seasonie 1
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 22 stycznia 2021, o 15:14

Też mi się aktor podoba nie rozumiem zachwytu nad aktorem który gra Simona, przystojny, ale Anthony wg mnie przystojniejszy :hihi:


Ja też. Przystojny jest Simon, ale mnie wcale nie rusza. Patrzę dosyć obojętnie. Ale Antek....no to normalnie kolana się uginają.
Uroczo wyglada jak ma podwinięte te rękawki. Moze też jestem nieobiektywna bo Anthonego lubie bardziej niz Simona. Ale aktor nie dosć, że idealnie dobrany to jeszcze rozumie swoją postać. Ale za to Benedykt robi świetne miny i cudownie sie uśmiecha.

Emily ja wlasnie na tych hiszpańskich portalach działam w translatorze. Ratuje się angielskim też. Bo u nas nie ma takiego fandomu jak za granicą.

Newton musi byc corgi. Mysle, ze to zdjecie Jonathana jest po prostu prywatnym. Moze to jego pies lub znajomego? Aczkolwiek zaakceptowałabym kazdego psa. Wazne by był szalony. Ale musi być corgi.;)


A wydawnictwo Zysk nie zrobi takiej maniany jak Amber? Kto ich tam wie?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 22 stycznia 2021, o 15:55

wiem, ze napewno pudel chyba Nicol C był na planie i wszyscy szaleli na jego punkcie ! .. Wiesz Anthony obok jakiegos psa to musi byc Newnton.. Ja gdy zaczeli krecili 1 sezon .. zmusili mnie do załozenia instagrama by tag prawdzac/story. i tak dzieki brazyliskim fanon wiedzialam 3/4 watek Mariany z 3 miesiace przed premiera bo nie chcacy sobie zespoilerował
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 22 stycznia 2021, o 16:07

Ja na poczatku myslalam, źe Marina to Kate. Nie wiedziałam jak serial bedzie prowadzony wiec umyślalo mi sie, ze wszyscy od razu bedą.

Ja zaczelam sie interesować serialem dopiero na 2 tygodnie przed premiera. Wczesniej podchodziłam na spokojnie bo bałam sie, ze zepsują serial wiec po co sie stresowac. Co tu ukrywać? Troche zepsuli, ale jest na plus. Spojrzałam tylko na trailer i czekałam. Tym bardziej, źe chlopaki mieli nieudane zdjecia promocyjne. Te pierwsze. Ale potem bliżej premiery jak Antek puscil oczko...mysle sobie....to jest to. I efekt był taki, ze rodzina w swieta lulu, a ja po nocy ogladalam po odcinku lub dwóch.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 16 lutego 2021, o 06:46

Simone Ashley zagra nasza Kate.!

https://juliaquinn.com/news/kate-has-be ... WJOjqOlsx0

Jakoś mnie też to nie ruszyło :yeahrite:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 16 lutego 2021, o 10:06

Ooo, nawet nazwisko jej zmienili.

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 16 lutego 2021, o 10:09

Zachwycona nie jestem. Ale mogło być gorzej. Na jednych zdjęciach wygląda całkiem ok. Niektóre są okropne. Może charakteryzacja mnie uglaszcze. Mimo wszystko liczyłam,że produkcja nas zaskoczy.

A zmiana nazwiska to już przegięcie. Skoro dali jej inny kolor skóry to mogli wymyśleć,że zmarła matka była Hinduską. Po ojcu w końcu Kate ma nazwisko. Aktorka jak aktorka, ale akcja z nazwiskiem to strzał w stopę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 16 lutego 2021, o 10:17

Nie poznałam jej na tym zdjęciu, ale teraz widzę, że ona grała w Sex Education. No nie wiem, wolałabym żeby Kate wyglądała inaczej. :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 lutego 2021, o 10:43

Jestem ciekawa, co się kryje za zmianą nazwiska - może to próba naprawy mocnej niekonsekwencji w budowaniu Bridgertonowego uniwersum w 1. sezonie, gdzie nie wiadomo w sumie, na czym polega relacja między białymi a kolorowymi obywatelami Imperium (?). Bo że jest skomplikowana, to półsłówkiem wymknęło się w rozmowie z Królową.

Na pierwszy rzut oka to wyglądało, jakbyśmy faktycznie miały do czynienia ze społeczeństwem kolorowym po prostu o różnych odcieniach ze wszystkich stron świata, bez kwestii rasizmu i znanej nam historii kolonialnej: wszyscy byli maksymalnie "angielscy" (nie licząc francuskich i rosyjskich elementów ;).
A tu się pojawia nazwiska nie-angielskie. ba, nie-europejskie, pierwszy raz... Poprawcie mnie, proszę, jeśli nie :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 lutego 2021, o 11:09

Wiecie co
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 16 lutego 2021, o 11:31

Fringilla napisał(a):Jestem ciekawa, co się kryje za zmianą nazwiska - może to próba naprawy mocnej niekonsekwencji w budowaniu Bridgertonowego uniwersum w 1. sezonie, gdzie nie wiadomo w sumie, na czym polega relacja między białymi a kolorowymi obywatelami Imperium (?). Bo że jest skomplikowana, to półsłówkiem wymknęło się w rozmowie z Królową.

Na pierwszy rzut oka to wyglądało, jakbyśmy faktycznie miały do czynienia ze społeczeństwem kolorowym po prostu o różnych odcieniach ze wszystkich stron świata, bez kwestii rasizmu i znanej nam historii kolonialnej: wszyscy byli maksymalnie "angielscy" (nie licząc francuskich i rosyjskich elementów ;).
A tu się pojawia nazwiska nie-angielskie. ba, nie-europejskie, pierwszy raz... Poprawcie mnie, proszę, jeśli nie :niepewny:



Gdzieś czytałam,że Sharma oznacza alergie lub niechęć itp. ma to mieć alerogryczne znaczenie w stosunku bohaterów do siebie. Ale Kate Shieffeld to Kate Shieffeld, która i tak daje sobie radę sama bez tych poprawnych politycznie alegorii.

To bardzo znana postać z uniwersum. Aktorka wsadzona na siłę. Bo teraz nie wybiera się z powodu dobrej gry tylko by było różnorodnie w serialu. Ale pomijając ją zmiana nazwiska ważnej postaci jest głupie. Ciekawe co zostanie z samej Julii Quinn jak już skończą serię?
Edwina rozbiła się typem urody od Kate, która była brunetka. Ale teraz blondwolosa Edwina będzie głupio wyglądać przy tak zmienionej fizycznie Kate. Owszem jako siostry przyrodnie mogły się różnić bardziej, ale to będzie tak głupio wyglądac jak przy blondwlosym kuzynie ciemnoskórej królowej.

Może aktorka mnie zaskoczy i dobrze wyjdzie? Na pierwszym zdjęciu Antek też mnie nie zachwycił. Ale i tak obejrzę. Chociaż nie czuje już takiego entuzjazmu. Mimo wszystko nie pasuje ona do Antka.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 lutego 2021, o 11:54

Poprawność polityczna w popkulturze istniała zawsze, ba, kiedyś o wiele ostrzejsza niż dziś i surowiej przestrzegana.
Białość wsadzana wszędzie na siłę wg norm ustalanych odgórnie była normą i to nie z powodu braku dostępu do kolorowych twórców, szczególnie aktorów.
I nie, kiedyś elementem kluczowym w doborze nie była jakość. To mega złudzenie. Istniały i istnieją dziesiątki powodów dla obsady takiej a nie innej osoby w takim a nie innym dziele.

Przy okazji ;) czarnoskóre osoby mogą mieć spokojnie blondwlosych kuzynów. Ba, blondwłose rodzeństwo też.

Jeżeli za zmianą nazwiska jest ciekawa historia pozwalająca na lepsze poznanie tego uniwersum - ja się cieszę.
Jeśli w dalszym ciągu będzie tu pewien bałagan i niekonsekwencje oraz zmiany na odczep się, za którymi nic nie idzie (zmiana odcienia skóry aktora jest dla mnie mniej istotna niż zmiana nazwiska) - też będę marudzić.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 16 lutego 2021, o 12:09

John Wayne grał Chyngis Chana. Mimo,że kulturowo nie pasował. I charakteryzacje miał okropna. Christiana Bale brał Mojżesza i wyglądał glupio. Ta idealna scieniowana fryzura na współczesną mode gryzla się tak samo jak blady kolor jego skóry. Kiedyś biała rasa była dominująca we wszystkich aspektach życia bo ktoś uprzedzony wymyślił takie reguly. Tu nie chodzi o rasizm w moim przypadku. Bo uważam,że każdy kolor skóry powinien być równy. Tylko,że teraz jest po prostu modne zmienianie postaci i historii. A Netflix to już nie umie inaczej. Próbowałam oglądać "list do króla". Widziałam pierwotna wersje, która jestem zachwycona. Tej nowej mimo zmienionych kulturowo postaci dałam szansę. Ale oglądać się nie dało bo ich historia i charaktery również zostały zmienione.
Była na tym forum niedawno rozmowa o Susan Elizabeth Phillips i jej poglądzie odnośnie ekranizacji jej książek. Nie zafadzalam się z tym jeszcze kilka dni temu, dzisiaj uważam,że jednak ma rację. Nikomu się do końca nie dogodzi w sprawie castingu. Ale jak się coś zmienia to nie wszystko na raz. Bo za duży bałagan się robi. Skoro z powodu swojego pochodzenia Kate ma inne nazwisko to znaczy,że Edwina i Mary będą się nazywać inaczej. A przecież wszystkie nazywały się tak samo i to było ważne bo były ze sobą porównywane siostry i kładziono nacisk by je rozróżnić. A blondwolosa Edwina nie może mieć hinduskiego nazwiska. Bo nie dość,że to się będzie gryźć to jeszcze powinny mieć nazwisko po ojcu. A teraz Kate będzie mieć nazwisko po matce? Nie w tych czasach.

Wydaje mi się,że casting do roli był picem na wodę. I tak wybrali aktorkę ze swojego kręgu. Inaczej by było jakby wybrano kogoś spoza produkcji Netflixowych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 lutego 2021, o 12:46

Kiedyś modne było zmienianie wszystkiego na zachodnią białość bo X powodów, teraz modne jest zmienianie na różnorodność pod względem wyglądu bo X powodów.
Możemy się spierać, czy X powody są ok czy nie.
Dla mnie np. rasizm jako powód nie jest ok, demografia odbiorców jako powód jest neutralna, eksperymentowanie z opowieścią jest na plus, przynajmniej w założeniu - jasne, że na koniec oceniamy i tak efekt.
Wierność wobec pierwowzoru zawsze była problematyczna. Jakby poczytać antyczne recenzje wystawianych klasyków... :rotfl:

Ponadto: wychodzę z założenia, że Quinn nikt nie zmuszał do sprzedania praw do ekranizacji. Widocznie ma inną filozofię niż SEP. Obie mają trzymania się swej filozofii prawo.

No i tu można zderzyć się faktycznie z konceptem: do czego jako odbiorczynie mamy prawo :P i czy w którymś momencie nie nastąpi coś takiego jak ekhm rozwód fandomu z twórcą, co ma miejsce aktualnie w przypadku Rowling :D
Albo twórca weźmie rozwód z fandomem i jeszcze odda dzieło w adopcję na zimno - vide Sapkowski i jego stosunek do ekranizacji różnych :lol:

Kiedyś sądziłam, że to faktycznie nie jest rasizm - przywiązanie do pewnych wyobrażeń - ale... no cóż, żeby podać świeży przykład:
Jeśli przywołuje się Emmę jako słuszną i wierną ekranizację w porównaniu do Bridgertonów, bo wszyscy są jak najbardziej biało-angielscy, a nie zwraca się uwagi na rozminięcie się mocne z literackim pierwowzorem Austen pod bardzo wieloma innymi kluczowymi względami (i to rozminięcia zamierzone przez twórców ekranizacji) bo przecież... no właśnie, twórcze podejście? Interpretacja? To tak, to jest rasizm.

A ja osobiście jednak uważam, że fikcja to fikcja, a fikcja historyczna to fantastyka. No po prostu inaczej nie da się w popkulturze.
Choćby z tego powodu, że taki serial jak Tudorowie z bardziej zgodnymi z realiami epoki i w oparciu o wiedzę, jaką mamy na ten temat, by się popularnością nie cieszył :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 16 lutego 2021, o 13:11

najsmieszniesze teraz widzialam ze aktorka ktora grala Sienne powina zagrac Kate! i Anthony i S powinnyc byc razem :zalamka:


wiecie ten casting nie jest szok jak to bylo z Simononem, jednak Kaska jest bardziej lubiana czuje ze Edwina i Mary bede miec bialy odcien skory..Tylko by nie zmienili ich realacji, na gorsza. wiecie stereotyp przybrana corka to kula u nogi :/

Teraz prosze naprawde wazny casting ! Newton bo jak zreguguja ze psa . jestem out :P ... Czy mi sie podoba cast, nie, czy bede ogladac.... jak dozyje.. mówiłam ze jak Kaskę dadza WoC nie bede ogladac, na ten etap mam to gdzieś ;/ i czemu podejrzewam ze
klasycznie Hinduska czyli egotyczna Sexy montaż bedzie ona inicjowac figle ( po 1 sezonie pojawil sie pozytywne opinie/recenzje iz simon ustami/palcami dobrowadzal do szczuty swa Zona i to jest na plus tu czuje K is Hinduska czyli Kamasutra :ermm: )

choć myslalam ze idac tym tokiem.. Micheal Strealing bedzie... Azjatą! i mi sie to podoba :P
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 16 lutego 2021, o 14:11

Dostałam wczoraj maila od Wydawnictwa Zysk z zapowiedziami na marzec i jest w nich Ktoś mnie pokochał, nie ma jeszcze dokładnej daty i okładki. :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 16 lutego 2021, o 14:35

Będę oglądać drugi sezon. Obiecałam sobie kogo by nie wybrali. Chociaż aktorka nie jest moją Kate. A starałam się nie trzymać wobec castingu ściśle jej opisowi. Chociaż miałam cicha nadzieję. Ale może jednak uda jej się uchwycić charakter Kate i dobre momenty. Zobaczymy. Oby tylko przy niej nie kombinowali że strojami w typie hinduskim bo one są zbyt strojne. A Kate to skromna i niezbyt zamożna dziewczyna.
Na Sienne narzekałam,że wygląda zbyt wyzywająco. A po prostu tak grała. Wystarczyłaby zmiana mimiki i byłaby dobra jako Kate.
Rzeczywiście Simon miał mniejszy fandom bo Kaśka jest bardziej znana i lubiana. Więc w moim przypadku był to mniejszy szok z castingiem chociaż się go nie spodziewałam. Z Kate wiedziałam przecież ci kombinują, a jednak mnie zaskoczyli.
Newton nie może być pudlem czy innym kotem:)
Musi być grubym rudym corgi. Proszę niech nie zmienia mu rasy.

Jak Michael Stirling Azjata? Przecież on jest Szkotem
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość