Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...
drugie co lubię (ale tylko ze względu na starszych bohaterów, momenty młodzieżowe takie sobie) Jeszcze raz
warte uwagi (mam słabość do Adamczyka) to NIE KŁAM, KOCHANIE i ostatnie co pamiętam to P.S. Kocham Cie i chociaż jest tam HEA to oglądałam tylko raz w życiu i boję się oglądać bo potem przez tydzień ryczałam i mnie serce bolało aczkolwiek piękna historia, tak samo jak Titanic. Widziałam jeszcze parę filmów typu Brzydka prawda czy Sposób na teściową i także mogę polecić
To wszystko oglądałam lata temu, niestety nie przepadam za komediami romantycznymi, co jest śmieszne bo lubię czytać romanse.
Czy polecacie coś od Nory Roberts z HEA ale nie płaczliwe (śmierć itp)?
Ja uwielbiam komedie romantyczne i gdybym miała podać ulubione, to z pięćdziesiąt by się znalazło, jak nie więcej. Dlatego postanowiłam wymienić trzy, które polecam na wieczór we dwoje i nie tylko. Są świetnie zrealizowane, bawią i bohaterowie kapitalnie dobrani.
''Sześć dni, siedem nocy''
''Kocha, lubi, szanuje''
Inna kobieta
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.
Walentynkowo chętnie zobaczyłabym: - "Między ustami, a brzegiem pucharu", - "Dirty Dancing", - "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie", - "Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić", - "Duma i uprzedzenie" - z Keirą Knightley jako Elizabeth Bennet, - "Zaczarowana" - bajkowa komedia romantyczna o księżniczce Giselle, którą zła królowa Narissa wrzuca podstępem do magicznej studni i przenosi z baśniowej Andalasii do Nowego Jorku, gdzie Giselle poznaje przystojnego Roberta i jego uroczą córeczkę. - "Prosto w serce" – amerykańska komedia romantyczna z 2007 roku w reżyserii Marca Lawrence’a z Hugh Grantem i Drew Barrymore w rolach głównych; - "Smarkula" - polski film z roku 1963 w reżyserii Leonarda Buczkowskiego na podstawie powieści Znajda Romana Niewiarowicza, który opowiada o tym, jak nastolatka Krysia Kowalska [w tej roli Anna Prucnal] trafia pod opiekę dwóch przyjaciół: doktora Bogdana Lewandowskiego [Czesław Wołłejko] i zabawnego taksówkarza Floriana [Bronisław Pawlik] i zakochuje się w tym pierwszym, choć jest on od niej dużo starszy. Piękna i romantyczna historia, a na dodatek zabawna. - "Piętro wyżej" - polska komedia filmowa z 1937 roku z Eugeniuszem Bodo i Heleną Grossówną w rolach głównych. Jest to komedia pomyłek z wieloma komicznymi sytuacjami i , która zasłynęła z takich szlagierów jak: „Seksapil – to nasza broń kobieca”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Dziś ta, jutro tamta” w wykonaniu Eugeniusza Bodo.
Ja mam straszny sentyment do "50 pierwszych randek". Oglądałam to gdy byłam w bardzo wysokiej ciąży i na końcu się poryczałam tak strasznie - a to przeciez komedia romantyczna była.
A ja przeglądam z poprzedniego roku tytuły, które by mi na listę mogły się wciągnąć, i na razie tylko mroczna lekko komedia z dużą ilością słońca - przedstawicielka fali zastępującej produkcje z Sandlerem skoro kolega idzie w poważniejsze role ostatnio
Dzień świstaka w Palm Springs.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
- Pragnienie miłości Wong Kar Wai - Ostatni Mohikanin - Eternal Summer - Kształt wody - Casablanca - Dziwne losy Jane Eyre z Joan Fontaine - Rozważna i romantyczna
"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".
„Sabrina” kiedyś bardzo mi się podobała i chyba przez to lubię historie z tym motywem. I ta scena z kieliszkami
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".
Ale jest tam wiele rzeczy mnie przerażających... od wizji metod nauczania młodej nauczycielki po zarżnięcie Dni, których nie znamy. Przy tej scenie wychodzę z pokoju i zatykam uszy. To wciąż opowieść o Polsce, gdzie wszyscy na siebie non stop wrzeszczą, fukają, pomrukują, komunikują się za pomocą "ale ty niczego nie rozumiesz" vel "źle to interpretujesz" i ma to być śmieszne a jest tak cholernie smutne...
A winno być przynajmniej uroczo tragiczne jak moja ulubiona scena "- Potrzebujesz lekarza? - Barmana..." Bo Kontekst
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
Śpiewające Dzieci w większości wypadków wywołują u mnie cringe totalny. To delikatna materia.
Serio, tak jak całość filmowa jest znośna i przynajmniej zachęca do dyskusji na temat komedii romantycznej w polskim wykonaniu (bo jest realizatorsko dopięta i widać dobry koncept) tak scena na scenie jest po prostu nieznośna, krzywdzi dzieci pod względem estetyki i czuję się w obowiązku zawsze to podkreślać w klimacie Kartaginę Trzeba Zburzyć Uf.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
Planeta singli,Testosteron(mam słabość do tego filmu),Uwierz w ducha,Dirty dancing,kate i Leopold,Titanic,Przeminęło z wiatrem chętnie bym to oglądała w Walentynki.Ze starszych polskich sporo z cyklu W starym kinie,to jednak były perełkii Między ustami a brzegiem pucharu. Jakośtak sporo z wymienionych przeze mnie filmów nie ma HEA,ale i tak kojarza mi sie walentynkowo
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
ja z kolei Lejdis nie lubię,drażni mnie zachowanie bohaterek
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Ogłoszono nominacje do Oscarów, co mi przypomniało, co ciekawego wpadło romansowo w ciągu ostatniego roku... Ale to inna opowieść.
Przeglądam, co proponuje się w lutym walentynkowo (oprócz np Uncharted dla fanek odtwórców ról głównych
No więc: Wyjdź za mnie, bo Jennifer Lopez i Owen Wilson (no mam do nich słabość):
Ja dam szansę Psu
w oczekiwaniu na dzieło z Sandrą i Channigiem plus Radcliffem i Pittem
Ponadto oscarowe Belfast - to serio warto obejrzeć... niekoniecznie w kinie, ale Znowu Branagh ale kogo tam nie ma... Jest choćby Caitriona Balfe z Obcej i Jamie Dornan (Mr Grey... uf, ale... nie jest źle...).
No i klasyka z miłością w centrum opowieści... Hercules Poirot ponownie w wykonaniu Branagha
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
Obejrzę Śmierć na Nilu i Zaginione miasto z Bullock którą bardzo lubię
Z nią chcę powtórzyć Dom nad jeziorem na Walentynki dla mnie nie ma lepszego nooo chyba ,że Miss Agent
Na walentynki cudny film jest jeszcze Jak w niebie z Reese Witherspoon i Markiem Ruffalo
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki) Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.