Wczoraj wyraziliśmy poparcie dla akcji „Media bez wyboru”. Dziś TVN
ogłasza, że szuka pracownika na śmieciówkę. Od redaktora serwisów internetowych i social mediów firma wymaga wszechstronnych umiejętności: ma pisać, redagować, fotografować, kręcić filmy i siedzieć po uszy na TikToku, Facebooku i Instagramie. I koniecznie ma mieć rok doświadczenia w CV.
W 2019 r. TVN zarobił na czysto 540 mln zł i jest - jak się chwali - „największą prywatną grupą medialną w Polsce, która jest częścią amerykańskiego koncernu mediowego Discovery”. W tym samym czasie na portalach wiszą oferty pracy w TVP i dziennikach Polska Press, przejętej właśnie przez Orlen. W przeciwieństwie do TVN Jacek Kurski i Daniel Obajtek oferują zazwyczaj dziennikarzom umowę o pracę.
(...)
Jeśli największa grupa medialna w kraju nie jest w stanie zapewnić pracownikom stabilnego zatrudnienia, to jak chcecie - zarządzie TVN - obronić wolne media, pluralizm, demokrację? Czy potraficie obronić cokolwiek poza premiami dla garstki siedzącej na szczycie piramidy płac?
Większość mężczyzn-partnerów moich klientek nie chce ich dotykać inaczej niż w celu zachęcenia do seksu penetracyjnego. Nie chcą ich przytulać bez okazji, dotykać z czułością, całować bez oczekiwania na więcej. Nie chcą spać wspólnie nago, masować się „bez podtekstów”, czerpać przyjemności z kontaktu skóra do skóry, który nie prowadzi do czynności seksualnej. Nie chcą zasadniczo niczego, co by nie miało szansy skończyć się ich orgazmem i wytryskiem. Wszystko poza seksem jest dla nich „stratą czasu”, „nudami”, „babskimi pomysłami”, jest „dziwne”, „śmieszne” i „głupie”. Kobiety w gabinecie często opowiadają, że ich partnerzy potrafią całymi dniami mijać się z nimi w mieszkaniu, jak ze współlokatorką, po czym nagle zajść je od tyłu, gdy te myją naczynia,Spoiler:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość