No i produkcje powstają nie tylko w ramach produkcji oscarowych/hollywoodzkich.
Fani "białych" hetero obsad mają wciąż olbrzymi wybór i długo mieć będą.
[edit: no dobra, może nie w każdym kraju, gdzie poza pewnymi platformami nie ma się dostępu do prawie niczego bez łamania prawa lub wydawania góry forsy... ale to akurat w większości "nie-białe" kraje).
•Sol• napisał(a):Wtedy, lata temu, nie byłoby dyskusji o pojawieniu się nie-białych aktorów
Ależ by były (i faktycznie były
Fakt, kłótnie medialne dotyczyły bardziej zamieszania "rasowego" wedle rasizmów lokalnych i kolorystycznie słabo dla nas dziś rozróżnialnych (XIX wiek jako czas wzmacniania się rasowych suprematyzmów "naukowo" uzasadnianych).
Co, dla przypomnienia, się niefajnie skumulowało w 1939.