Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:53

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 listopada 2020, o 17:25

Wiele osób postuluje, że wreszcie będzie ciekawiej, a nie na jedno białe kopyto :lol:

No i produkcje powstają nie tylko w ramach produkcji oscarowych/hollywoodzkich.
Fani "białych" hetero obsad mają wciąż olbrzymi wybór i długo mieć będą.
[edit: no dobra, może nie w każdym kraju, gdzie poza pewnymi platformami nie ma się dostępu do prawie niczego bez łamania prawa lub wydawania góry forsy... ale to akurat w większości "nie-białe" kraje).

•Sol• napisał(a):Wtedy, lata temu, nie byłoby dyskusji o pojawieniu się nie-białych aktorów :D

Ależ by były (i faktycznie były :D
Fakt, kłótnie medialne dotyczyły bardziej zamieszania "rasowego" wedle rasizmów lokalnych i kolorystycznie słabo dla nas dziś rozróżnialnych (XIX wiek jako czas wzmacniania się rasowych suprematyzmów "naukowo" uzasadnianych).
Co, dla przypomnienia, się niefajnie skumulowało w 1939.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 listopada 2020, o 19:28

A na marginesie wierności ekranizacyjnej w Bridgertonach: zapomniałam o Newtonie :lol:
200 lat temu przodkowie corgi wyglądali, ekhm, trochę inaczej :hyhy:
Ale na szczęście chyba psi aktor będzie w dobrej kondycji wagowej.
Są jakieś zdjęcia już? :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 12 listopada 2020, o 20:20

gdzies migało info ze season 2 zaczynaja krecic w marcu... tak mieli w lecie ale wiecie covid

kiedyś bylo zdjecie Antoniego ( jak mnie mam ) z mini buldogiem na rekach.. Penelopa ma mnietez malego psa.. mi to kudelek chyba byl
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 19:46

Przy okazji serialu wydawnictwo Zysk i S-ka zabrało się za wydawanie serii w okładkach serialowych. Myślicie, że to wydanie będzie już prawilne i kompletne, a nie pocięte, jak to było przy wydawnictwie Amber? W sumie ilość stron (jakieś 120 więcej niż w wydaniu Amber) by na to wskazywała. Gdyby faktycznie tłumaczenie było kompletne, bez wycinania i szatkowania treści, może nawet skusiłabym się na zakup :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 stycznia 2021, o 19:54

A to w ogóle nowe tłumaczenie?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 19:55

Właśnie nie wiem. Założyłam, że tak, bo właśnie w porównaniu z Amber mamy te 120 stron więcej, więc może :)?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 stycznia 2021, o 20:41

Liczba stron jest tu (niestety) bardzo słabą wskazówką...
Serio, jestem ciekawa, obstawiam nowe w oparciu o wznowienie oryginalne.

PS W ogóle książki się przez ostatnie 30 lat napuchły pod względem zajmowanej przestrzeni (i paradoksalnie więcej osób czyta "więcej" książek :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 20:44

Gdyby, któraś z was kupiła to nowe wydanie, to właśnie koniecznie napiszcie, czy to kompletne tłumaczenie oryginału, bez wycinek, czy jednak kolejne wydawnictwo leci sobie w kulki :).

Ja tam lubię grubsze książki :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 5 stycznia 2021, o 20:56

Ja już mam książkę i faktycznie wydaje się grubsza niż ta z poprzedniego wydania. Ale w środku jest napisane, że wykorzystano przekład za zgodą wyd. Amber. :mysli: tłumaczył Wiesław Lipowski i Katarzyna Krawczyk.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 20:59

No to rzeczywiście trochę dziwnie. A miałaś okazję porównać jakieś fragmenty obu wydań między sobą i między nimi, a wersją oryginalną :)?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 5 stycznia 2021, o 21:01

Nie, jeszcze nie zaczęłam czytać. Nie mam już książki wydanej przez Amber, ale mam wrażenie, że Zysk też zrobił większą czcionkę i marginesy.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 21:04

No, przynajmniej to nowe wydanie ma ładną okładkę. To już coś :).

Chociaż naprawdę fajnie by było, gdyby któraś z was miała porównanie do wersji po angielsku :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 5 stycznia 2021, o 21:06

Jestem ciekawa czy wydadzą na nowo wszystkie tomy czy jednak będą czekać na kolejne sezony serialu.

Ja niestety z angielskim nie pomogę.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 21:10

No właśnie tak trochę na dwoje babka wróżyła z tymi kolejnymi tomami. Sama nie wiem, która opcja jest bardziej prawdopodobna.
No to trzeba będzie czekać na jakieś informacje od innych dziewczyn. Chociaż...czy dałoby radę tak mocno rozciągnąć książkę tylko na ciut większej czcionce i marginesach? Nie mówimy tu w końcu o kilku stronach więcej :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 stycznia 2021, o 22:03

Aaaa... ech, fajnie było łudzić się. ale może poprawione na bazie.
Bo odnosiłam wrażenie, że parę rzeczy przydałoby się unowocześnić (i to nie jest stricte zarzut do pierwszego tłumaczenia).

Co do objętości: dałoby się :lol:
joakar - jakies nowe stępy i wprowadzenia może są? :hyhy:

A swoją drogą: czy stare wydanie było w deficycie (z pierwszej ręki przynajmniej)?
Znaczy: rozumiem plan, że sięgną osoby nowe zdecydowanie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 5 stycznia 2021, o 22:09

No ja bym bardzo sięgnęła, gdyby to było tłumaczenie zdecydowanie uzupełnione. W sumie i tak się waham, bo okładka :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 165
Dołączył(a): 8 maja 2017, o 16:57
Lokalizacja: Gdańsk
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts,L.Kleypas, i wiele innych

Post przez Annik » 6 stycznia 2021, o 10:19

Pobrałam eboka Zysku z Legimi i tam w notce jest wpis że skorzystano z przekładu za zgodą Wydawnictwa AMBER oraz że drugi epilog przełożyła Katarzyna Krawczyk. Jeszcze nie zajrzałam do ebooka ale z tego rozumiem, że to wydanie jest uzupełnione o drugi epilog.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 stycznia 2021, o 11:34

Czyli jednak nie kompletny przekład na podstawie oryginału. Szkoda.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 stycznia 2021, o 16:27

Czyli pewnie zero zmian w pierwotnym tekście... :niepewny:
Będziesz, Annik, odświeżać lekturę?
Zabukowalam sobie już papierowe pierwsze wydanie na po-serialu, bo mnie parę rzeczy gnębi, w tym to, jak wybrzmiały po polsku.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 stycznia 2021, o 16:47

Ale chyba i tak przeczytam. Na Legimi, przed pobraniem całości, można sobie przeczytać początek. No i już zauważyłam pewne zmiany na linii książka-serial. W książce Daphne leci już drugi sezon w towarzystwie, a w serialu jest dopiero debiutantką. W sumie dzięki temu może w książce lepiej wybrzmi problem w postaci braku zalotników, bo ta prawie panika w serialu to, jak tak się nad tym zastanowić, lekka przesada.

W ogóle to zawsze myślałam, że ten najważniejszy sezon i największe bale miały miejsce zimą, a lato było tak zwanym "mniejszym sezonem", w którym najbogatsi jechali polować do swoich wiejskich posiadłości, a w mieście zostawały pomniejsze rody, które takich posiadłości nie miały. A tutaj akcja toczy się właśnie latem. Ktoś się orientuje, jak to właściwie, tak naprawdę, było?

Avatar użytkownika
 
Posty: 165
Dołączył(a): 8 maja 2017, o 16:57
Lokalizacja: Gdańsk
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts,L.Kleypas, i wiele innych

Post przez Annik » 6 stycznia 2021, o 18:27

Fringilla napisał(a):Będziesz, Annik, odświeżać lekturę?

zaczęłam zaraz po obejrzeniu serialu, czytałam papierową z własnej półki ,a teraz zaczęłam tę z legimi, ze względu na ten drugi epilog. Jakby była pewność,że Zysk wyda całą Rodzinkę i to z epilogami-wymieniłabym książki na półce :shades:

mdusia123 napisał(a):Ale chyba i tak przeczytam. Na Legimi, przed pobraniem całości, można sobie przeczytać początek. No i już zauważyłam pewne zmiany na linii książka-serial.

Książek i serialu nawet nie zamierzam porównywać. Za dużo zmian, innych postaci. Serial przyjęłam jako osobny byt tylko lekko zainspirowany Rodzinką i jako taki oglądał się bardzo dobrze.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 stycznia 2021, o 18:30

Annik napisał(a):Książek i serialu nawet nie zamierzam porównywać. Za dużo zmian, innych postaci. Serial przyjęłam jako osobny byt tylko lekko zainspirowany Rodzinką i jako taki oglądał się bardzo dobrze.


Ja w sumie też, tak tylko napisałam tę informację raczej w formie luźnej anegdoty :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 stycznia 2021, o 22:18

A ja w sumie chętnie bym proponowała serial z książka pod katem: jak realizatorzy podeszli do pewnych zagadnień nie tyle pod kątem wierności oryginałowi, co zmiany w pewnych aspektach, bo czasy mamy po 15 latach ciut inne :P i nie tylko słynne już
Spoiler:
.
Więc nawet nie chodzi o same nowe wątki i adaptacje ;)

To jest w ogóle arcyciekawa sprawa, gdzie dla mnie interesujące jest tu aktualne podejście samej Quinn.
Która wszak z biegiem czasu też z kolejnymi pokoleniami fanek o ewoluujących wymaganiach co do romansu historycznego musiała się mierzyć :P
Np. postać Eloise i jej feminizmu, Violet jako matka, rodzina F. ^_^ czy problemy dzieciństwa Simona.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 stycznia 2021, o 22:23

Też kupiłam ebooka, bo liczyłam na inne tłumaczenie, a z tego co piszecie wynika że poszli na łatwiznę i pewnie Amber za nic kasę zgarnął :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 stycznia 2021, o 22:27

Byłoby miło, gdyby kasę zgarnęli tłumacze i redaktorzy za choćby odświeżenie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości