Również jestem po lekturze, i jestem mogę powiedzieć zachwycona, nie tyle wątkiem romansu co przedstawieniem człowieka z Zespołem Aspergera. Do tej pory jest nie wielu ludzi prawidłowo zdiagnozowanych (istnieje podział ze względu na głębokość i wpływ na życie owego zespołu), a ten rodzaj o ile dobrze pamiętam został wyszczególniony dopiero w drugiej połowie XXw dlatego nawet dzisiaj nauczyciele nie potrafią go rozpoznać i często nie wiedzą jak się zachowywać w przypadku takiego dziecka, czy dorosłego. Dopiero w ostatnich latach, są w tym kierunku czynione konkretniejsze kroki, w zarówno badaniu jak i sposobie jego diagnozowania, oraz wyszczególnianiu potrzeb osoby z Aspergerem - istnieją nawet testy online. Ludzie Ci są na pierwszy rzut oka, jak każdy inny, bez rażąco objawiających się cech odróżniających od innych. Dopiero dłuższa interakcja z nimi wywołuje poczucie zdziwienia oraz na swój sposób niedowierzania jak ktoś może myśleć aż tak dalece logicznie, dosłownie i być niedomyślny. Ludzie z Apspergerem sami się przeważnie nie domyślą, trzeba mówić rzeczowo, szczegółowo, ich emocje działają w inny sposób ponieważ kierują się chłodną logiką więc nie są w stanie stwierdzić czy kogoś obrazili, czy nie, bo nie kierują się empatią.
Don ma Zespół Aspergera i czytając jego przemyślenia byłam zszokowana jak autor dobrze to opisał. Znam osobę, która ma ten zespół i wszystko się zgadza!
Dlatego ta książka ubawiła mnie podwójnie, mogłam sobie podobne sytuacje z życia przypomnieć
Czekałam tylko na momenty, kiedy w jego życiu pojawiała się Rosie ze swoim chaosem, z pewnością polecę ją kilku osobom z otoczenia
W moim odczuciu ciekawe jest to, że będąc romansem jest to bardziej realnie i do przyjęcia napisane niż autobiografia "Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera." J.E. Robinsona. Do której został równie pokręcony film nakręcony.